Południe, z ratuszowej wieży powoli wyjeżdżają koziołki. Pora roku nie ma znaczenia, powolnemu poznańskiemu rytuałowi zawsze przygląda się sporo widzów.
To tutaj pierwsze kroki po mieście stawiają turyści, żeby obejrzeć unikatowy renesansowy ratusz zbudowany według projektu Jana Baptysty Quadro, a także malownicze domki budnicze, należące w XVI w. do handlujących tam kupców. Pięknieją kamienice okalające rynek. Tutaj na weekendowe spacery schodzą się mieszkańcy ze wszystkich części miasta. W cieplejsze dni występują wszelkiej maści muzycy, połykacze ognia i prestidigitatorzy. Wieczorami ludzie zbierają się w ogródkach restauracji. Stary Rynek jest prawdziwym sercem Poznania.
Stary Rynek ma być salonem Poznania
Ale na ten piękny obrazem cieniem rzuca się kiepski stan rynku. Brakuje miejsc, aby spokojnie odpocząć. Zieleni na rynku nie ma. Ale przede wszystkim problem trapiącym poznańską starówkę jest fatalny stan bruku - rozlazły, nierówny, zapadnięty, pełen szpar i szczelin. Spacer po Starym Rynku to horror osób z niepełnosprawnościami i bieg przetrwania dla osób w szpilkach. Co ciekawe, kostka brukowa, która dziś wyścieła rynek pochodzi z początku XX wieku, m.in. ulicy Głogowskiej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Prezydent Jacek Jaśkowiak spacerował po Starym Rynku. Jak wyrównać nawierzchnię, żeby było wygodnie?
To jednak ma się zmienić. - Stary Rynek ma być salonem. Ale w dobrym tego słowa znaczeniu, jako estetycznie uporządkowana przestrzeń zapraszająca wszystkich mieszkańców, nikogo niewykluczająca - zapewniał w 2015 r. Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent odpowiedzialny za rewitalizację miasta.
Pod koniec listopada 2017 r. przetarg na opracowanie koncepcji rewitalizacji rynku wygrała pracownia Demiurg.
Co się zmieni na Starym Rynku?
Bruk zostanie przełożony i wyrównany (choć nie oszlifowany). Chodzi nie tylko o kostkę na głównej płycie rynku, ale też krawężniki i granitowe płyty chodnikowe. Renowacja nawierzchni obejmie też 10 dochodzących do rynku ulic (jednak tylko do pierwszego skrzyżowania z ulicą poprzeczną).
Szczeliny między brukiem mają być wypełnione fugą, która obecnie jest mocno wypłukana. Chodniki wykonane zostaną z istniejących płyt granitowych, a krawężniki obniżone do 2 cm. Posadzka ma być tak gładka, że nie będą już potrzebne podesty, by móc postawić krzesło czy stolik w ogródku gastronomicznym. Na ulicy Różany Targ (między studzienką Bamberki i pręgierzem) mają zostać stragany z pamiątkami, kwiatami, rzemiosłem.
Obok Ratusza przewidziano miejsce na okolicznościową scenę, wyposażone w odpowiednią infrastrukturę, np. trzy studnie elektryczne, które zapewnią energię.
Pod ziemią mają się też znaleźć śmieci, bo dziś kontenery stojące przy ul. Ratuszowej szpecą rynek. Pojawią się też trzy wyspy zieleni - po obu stronach Odwachu i przy budynku Wagi. Z kolei na ścianie Arsenału ma się pojawić rosnący po niej ogród.
Rozpoczęcie inwestycji jest planowane na koniec 2019 roku.
Co na Starym Rynku wykopali archeolodzy?
Pierwsze przymiarki do zapowiadanego od dawna remontu Starego Rynku miasto wykonało już wiosną 2014 r. W urzędzie powstał wówczas specjalny zespół projektowy ds. modernizacji płyty Starego Rynku W jego skład weszli m.in. Miejski Konserwator Zabytków, wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich, dyrektor Estrady Poznańskiej, która zarządza płytą rynku, Plastyk Miejski, krytyk architektury Jakub Głaz oraz przedstawiciele Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta.
Wykonano niezbędne analizy ukształtowania powierzchni rynku oraz zbadano stan techniczny infrastruktury, także podziemnej. Kluczowym problemem okazała się kwestia odwodnienia Starego Rynku, tak by w przyszłości nic nie naruszało odnowionej konstrukcji.
Wiosną 2015 r. ruszyły półroczne prace archeologiczne poprzedzające późniejszy remont - pierwsze tak kompleksowe od lat 60. ub. wieku. Archeolodzy kopali pod Ratuszem, przy pomniku Bamberki i pałacu Działyńskich. Zeszli trzy metry pod ziemię. Co odkryli? M.in. numizmatyczne rewelacje w postaci denarów Władysława Łokietka czy szelągów krzyżackich (a nawet ich fałszywych wersji), relikty dawnych gier towarzyskich (kostki do gry, pionki i żetony), a także przedmioty związane z kultem, jak plakietka pielgrzymia (z drugiej połowy XIII - początku XIV wieku).
Szczególnym zabytkiem jest unikatowy w skali europejskiej diadem turniejowy, pozostałość po elitarnej kulturze rycerskiej, pochodzący z końca XIII lub początku XIV wieku.
W trakcie prac w wykopie przed Ratuszem archeolodzy odkryli też m.in. pozostałości średniowiecznego warsztatu szewskiego. - Odkryliśmy też rurę wodociągową, drążoną, sosnową. Świetnie zachowaną. Wiemy, że na rynku stały niegdyś studnie publiczne, z których korzystali wszyscy, którzy przybywali do miasta. Wiadomo, że od XVI w. miasto korzystało m.in. z ujęć źródlanych położonych wyżej, na Wzgórzu Winiarskim. Rozwiązywało to techniczny problem rozprowadzania wody, nie trzeba było wieży ciśnień - opowiadała w lipcu 2015 r. na placu kierowniczka badań Kateriny Zisopulu-Bleja.
Równolegle z badaniami archeologicznymi, w 2015 i 2016 r. eksperci z Instytutu Inżynierii Lądowej Politechniki Poznańskiej przeprowadzili badania i analizy geośrodowiskowych uwarunkowań przebudowy nawierzchni Starego Rynku oraz zagospodarowania wód opadowych w jego rejonie.
Nad rynkiem długo debatowano
Również w 2015 r. miasto we współpracy z Wydziałem Architektury Politechniki Poznańskiej zorganizowało konkurs prac semestralnych studentów architektury na wizję zagospodarowania Starego Rynku. Efekt konkursu - ponad 20 najlepszych prac - był od połowy sierpnia do końca września 2015 prezentowany na wystawie plenerowej obok Odwachu.
Wystawa stanowiła wstęp i przyczynek do cyklu dyskusji publicznych i konsultacji społecznych na temat przyszłej funkcji, charakteru, sposobu użytkowania i zagospodarowania Starego Rynku.
Te, pod hasłem "Nowy Stary Rynek", odbywały się na parokrotnie w Galerii Miejskiej Arsenał. Brali w nich udział eksperci, jak krytyk architektury Jakub Głaz czy socjolog prof. Rafał Drozdowsk, a także mieszkańcy i przedsiębiorcy działający na rynku.
Wnioski z tych dyskusji posłużyły jako materiał do sporządzenia wytycznych projektowych dla koncepcji rewitalizacji Starego Rynku. W 2017 r. przetarg na stworzenie tej koncepcji, łącznie z przemianą ul. Jana Baptysty Quadro w pasaż kultury, wygrała firma Demiurg.
Podczas dyskusji nad pomysłem podczas komisji rewitalizacji kontrowersji wzbudziła kwestia "wyrównania" kostki.
Miejska konserwator zabytków Joanna Bielawska-Pałczyńska sprzeciwia się jej szlifowaniu. Kluczowe jest dla niej zachowanie w maksymalnym stopniu obecnego kamiennego bruku. Takie rozwiązanie nie podoba się m.in. rowerzystom, krytykuje je także Jakub Głaz.
Jak dokładnie ma wyglądać odnawianie bruku? Selekcja materiału polegać ma na wyborze najbardziej płaskich i równych kostek. Odrzucone zostaną wtórne i nieoryginalne kostki ułożone podczas napraw, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Brakujące kostki zostaną uzupełnione z zapasów, którymi dysponuje Zarząd Dróg Miejskich.