Poznańska policja bez rozgłosu umorzyła zarzuty wobec uczestników marszu antyrasistowskiego zatrzymanych za rzekome naruszenie nietykalności funkcjonariuszy. Zarzuty okazały się bezpodstawne

Na początku kwietnia na demonstracji przeciwko rasizmowi w centrum Poznania zebrało się prawie tysiąc osób: anarchiści, naukowcy, aktorzy, prezydent miasta Jacek Jaśkowiak. Nieśli transparenty: „Budujesz faszyzm przez nietolerancję”, „Poznań dla imigrantek, nie dla narodowców”. Krzyczeli: „Jedna rasa, ludzka rasa! Nacjonalizm won z Poznania!”.

Jedną z uczestniczek była Ewa Chylak-Wińska, 41-letnia nauczycielka polskiego w prywatnej podstawówce, w tłumie wyróżniająca się blond dredami. Dawniej pracowała jako copywriter w agencji reklamowej, potem wyjechała na Zanzibar, gdzie z mężem prowadziła hotel. Dwa lata temu wróciła do Polski. – Bo tęskniłam. Akurat Andrzej Duda został prezydentem, ale PiS jeszcze nie rządził. To, co potem zaczęło się dziać, przerażało mnie, szczególnie w Poznaniu: znieważanie uchodźców, bicie ludzi o innym kolorze skóry – opowiada.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Bartosz T. Wieliński poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    BŁA-SZCZAK = KI-SZCZAK
    już oceniałe(a)ś
    23
    0
    Nauczycielka nie może być skazana ,skazanie nie przeszkadza w zostaniu członkiem nierządu :(
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    Nasz kraj przypomina CYRK, a prawo jest bezwolne. Kolejne partie robią sobie z policji własną armię bodyguar'dów, prokuratura a teraz sądy na rozkazy. Z jednej strony pokazuje cię bandytę, członka mafii oskarżanego o ciężkie przestępstwa zeznającego z wolnej stopy, z drugiej strony aktywnie ściga się i karze protestantów, którzy protestują przeciw PIS. Jak widzę młodych ludzi, w większości dziewczyny "uzbrojone" w kartki papieru czy plakaty, które karze się za aktywny opór przed przeniesieniem z miejsca w którym siedzą a jednocześnie ta sama policja nie reaguje na przypadki bicia np KOD'u to włosy dęba mi stają - PIS mi urządził moją Ojczyznę
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    nie ma większego dziadostwa jak obecna polska policja
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Czy mnie się wydaje, czy to dopiero od czasu gdy pisbolszewia przejęła władzę, policja chętnie i często powołuje się na "naruszenie nietykalności funkcjonariuszy" ? I to nie w przypadkach rzeczywistej, fizycznej agresji, jak czynią to bandyci stadionowi itp, ale w normalnych sytuacjach, gdy zatrzymany naturalnie stawia opór.
    @tt Znaleźli paragraf - worek i jadą na nim, jak mogą.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Pisolicja.... Od zawsze nie czułem się komfortowo, gdy widziałem mundur - po prostu nie uważałem, by policja była obywatelowi przyjazna... teraz odczuwam niechęć, bo wiem, że na każde skinienie Błaszaka te typy wdepczą mnie w ziemię.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    PiS nagradza policję,czy oni sami z siebie tacy nadgorliwi? Rządy PiSie miną i co wtedy,emerytury w dół za to,że się służyło bolszewi- pisiej ...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Można by sparafrazować to typowe policyjne wytłumaczenie i powiedzieć: "policjancie jeśli napadasz na ludzi musisz liczyć się ze zdecydowaną interwencją mediów i sądów."
    już oceniałe(a)ś
    1
    0