Alicja Lehmann: - Otwarta szkoła czyli jaka?
Marta Mazurek: - To szkoła, do której dzieci i młodzież chętnie chodzą, a rodzice bez obaw ich tam posyłają. To szkoła, w której wszystkie uczennice i uczniowie czują, że są bezpieczni, szanowani, funkcjonują w niej na równych zasadach, a ich potrzeby edukacyjne i społeczne są zaspokajane.
Poznań przeznaczył 200 tys. zł na zajęcia antydyskryminacyjne w miejskich szkołach. Z jakimi problemami borykają się poznańskie placówki?
- Należy na to spojrzeć z dwóch perspektyw: ogólnej i indywidualnej. Po pierwsze, jak wskazują liczne badania, na przykład te przeprowadzone ostatnio przez Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej, zjawisko dyskryminacji występuje we wszystkich szkołach i średnio co 10 osoba w szkole dotknięta jest ciągłą i długotrwałą dyskryminacją. Badania również wskazują, że obniża się wiek dzieci, których to zjawisko dotyczy. Osoby dyskryminowane i wykluczane w klasie nie są w stanie skupić się na przyswajaniu wiedzy i zdobywaniu umiejętności na równi z innymi ponieważ skupiają się na wypracowaniu strategii przetrwania a także są zdemotywowane do nauki i funkcjonowania w szkolnej społeczności. Badania wskazują, że szkolne sposoby wykluczania to izolowanie przez grupę, hejt w internecie, poniżanie, publiczne ośmieszanie, wytykanie palcem oraz agresja słowna i fizyczna. Reakcją na doświadczanie powyższych jest obniżenie samooceny, wiary we własne siły i możliwości, poczucie osamotnienia i zagubienia. W bardziej skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do depresji, samookaleczania się, zaburzeń odżywiania, stanów lękowych i prób samobójczych. Bardzo ważne jest umiejętne wsparcie ze strony dorosłych.
Z drugiej strony, każda szkoła ma indywidualne potrzeby, związane z jej specyfiką: z innymi wyzwaniami mierzy się szkoła integracyjna a z innymi szkoła, w której pojawia się nowa grupa uczniów cudzoziemskich niemówiących dobrze po polsku.
Jakie są przyczyny dyskryminowania w szkołach?
- Jakiekolwiek odstępstwo od niepisanej normy: w wyglądzie fizycznym, sposobie ubierania się. Ale także trudna sytuacja finansowa rodziny, niewypełnianie stereotypowych ról męskości i kobiecości, bycie postrzeganym jako osoba nieheteroseksualna czy kolor skóry, narodowość. Aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim, należy nieustannie tworzyć w szkole klimat wrażliwości, otwartości i rozwijać postawy szacunku dla innych osób. Dlatego ważne jest myślenie o takich programach zajęć pozalekcyjnych, które takie postawy kształtują.
Na tę profilaktykę Poznań przeznaczył dwie trzecie tego, co na wszystkie zajęcia dodatkowe w miejskich szkołach.
- W Poznaniu w wydziale oświaty na wszystkie zajęcia dodatkowe w szkołach przeznaczono w tym roku 300 tys. zł. Na obszar zajęć antydyskryminacyjnych i przeciwdziałających wykluczeniu samorząd przeznaczył dodatkowe 200 tys. zł. Jest to suma, która umożliwi większości poznańskich szkół zdobyć grant w konkursie na takie zajęcia. Jeden grant obejmuje obecnie maksymalnie 1260 zł na 30 godzin zajęć.
Konkurs został ogłoszony w lutym, na tydzień przed feriami i szkoły miały tydzień na złożenie aplikacji. W ciągu tygodnia wpłynęły 63 propozycje stworzone przez nauczycielki i nauczycieli i zatwierdzone przez dyrekcje szkoły. To świadczy o bardzo pozytywnym odzewie na tę nową propozycję. Zaznaczę, że zajęcia z tego obszaru można było prowadzić w latach ubiegłych, ale były one włączone w pulę wszystkich zajęć dodatkowych, o finansowanie których szkoła może się ubiegać dwa razy w roku. Skutek był taki, że średnio zgłaszano 6 lub 7 takich projektów. Dlatego tak ważne jest wyodrębnienie puli przeznaczonej tylko na taki obszar.
Jak sprawić, aby szkoła była bezpieczna i jaki będzie w tym udział miasta?
- Edukacja antydyskryminacyjna jest właśnie działaniem z zakresu profilaktyki bezpieczeństwa. Dlatego takie wsparcie finansowe jest ważnym sygnałem z miasta, że to, co nauczycielki i nauczyciele robili i robią w tym zakresie jest bardzo ważne. A wiemy, że w każdej szkole są tacy nauczyciele i nauczycielki, czasami czują się osamotnieni, a ich praca niekoniecznie doceniana. Jest to sygnał, że miasto wspiera szkoły, które stawiają na budowanie postaw otwartości dla różnorodności i poszanowania inności. Z 63 nadesłanych propozycji zajęć komisja wybrała 37. Po zakończeniu projektów zechcemy nagłośnić ich efekty, aby pokazywać innym dobre praktyki i zachęcać do aplikowania o grant. Chcemy także docenić szkoły, nauczycieli oraz młodzież biorącą udział w tych projektach, a także podzielić się refleksją nad tym, co zadziałało a co wymaga dopracowania przy realizowaniu takich zajęć. Chcemy też poprzez pokazanie przykładów wskazywać na to, czym jest i czym może być edukacja antydyskryminacyjna.
A jakie projekty wygrały?
- Na przykład przeciwdziałanie wykluczeniu nowych uczniów i uczennic z Ukrainy i romskich poprzez uczenie o ich kulturze, językach i włączenie ich jako ważnych uczestników zajęć. Inny projekt będzie realizowany w szkole integracyjnej, gdzie jest młodzież zagrożona wykluczeniem społecznym. Polega na uprawianiu ogrodu szkolnego, w które to zajęcia mogą się włączyć wszyscy na tych samych warunkach: bez względu na możliwości intelektualne czy fizyczne. Najpierw ogród wspólnie sadzą, pielęgnują, a potem spędzają w nim razem czas. Fantastyczny i prosty pomysł, prawda?