Na Golęcinie, pomiędzy parkiem Sołackim i jeziorem Rusałka, mieści się prawdziwe sportowe centrum Poznania. Co prawda stadiony wybudowane w czasach PRL przez ostatnie lata niszczały, ale w 2013 r. przejęło je miasto i teren zmienia się na lepsze.
Dziś na Golęcinie mamy m.in. pełnowymiarowy stadion lekkoatletyczny z widownią na 3 tys. miejsc. Odbywają się tam zawody, w których udział biorą zarówno sportowcy wyczynowi jak i amatorzy. W zeszłym roku odbyło się blisko 900 godzin treningów i zawodów.
Golęcin coraz bardziej sportowy
Jest także Park Tenisowy z dziesięcioma kortami (otwartymi i krytymi) oferujący całoroczną możliwość gry na kortach – zarówno ceglastych, jak i pokrytych sztuczną trawą. Bliskość jeziora Rusałka i pięknych terenów okalających stwarza możliwość najróżniejszych form rekreacji – pieszej jak i rowerowej.
Dzięki głosom mieszkańców, którzy w Poznańskim Budżecie Obywatelskim dwukrotnie głosowali na projekt „Sportowy Golaj”, do kwietnia 2016 r. udało się także odnowić stadion żużlowy, gdzie poza "czarnym sportem" odbywają się także mecze Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego.
- Zawodnicy, którzy przybywają do nas na zgrupowania i treningi mogą korzystać z odnowionej bazy hotelowej, mają też do dyspozycji wyremontowane szatnie i zaplecze sanitarne. Unowocześniamy także sąsiednie obiekty. Stadion lekkoatletyczny zyskał nowe oświetlenie oraz nagłośnienie oraz toalety przyjazne dla osób niepełnosprawnych. Zmiany zaszły także na obiektach tenisowych. Na korcie centralnym zainstalowaliśmy nowe oświetlenie, odnowiliśmy ściankę tenisową i zmodernizowaliśmy budynek recepcji, nadając mu estetyczny i nowoczesny wygląd - wylicza Zbigniew Madoński, dyrektor POSiR.
Nowa hala za 32 mln
Ale na tych obiektach sportowa rewitalizacja Golęcina się nie kończy. W kolejce do zagospodarowania czeka jeszcze wiele hektarów terenu. Dlatego prezydent Poznania powołał zespół, który miał przygotować spójną wizję Golęcina.
Jednym z elementów dalszego usportawiania Golęcina są także plany budowy nowoczesnej hali lekkoatletycznej, dzięki której poznańscy sportowcy będą mogli trenować w komfortowych warunkach przez cały rok. Hala pomieści dwustumetrową bieżnię okólną oraz wszystkie urządzenia potrzebne do rozgrywania konkurencji lekkoatletycznych.
POSiR oszacował, że hala będzie kosztować 32 mln zł. Połowę z tych pieniędzy miasto chce zdobyć w ministerstwie sportu.
- Jeżeli się uda, to w najbliższym czasie w Poznaniu będzie można pod dachem rozgrywać zawody lekkoatletyczne. Hala będzie jednak przede wszystkim znakomitą bazą treningową. Dotychczas takiego obiektu nasze miasto nie miało - mówi Madoński.
Są już pozwolenia na budowę hali
Inwestycję będzie prowadzić spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie, która posiada już dokumentację projektową i wykonawczą wraz z dwoma ostatecznymi pozwoleniami na budowę - jednym dla samej hali lekkoatletycznej oraz drugim na rozbiórkę budynków kolidujących przy jej budowie. Obiekt będzie spory: powierzchnia zabudowy wyniesie 7 282,50 m kw., powierzchnia użytkowa 6 441,32 m kw. Kubatura osiągnie 82 723,05 m kw. Widownia pomieści 215 osób, zaplecze sanitarno-szatniowe przeznaczone jest dla 144 osób, a część administracyjna - dla 12 osób.
Hala na Golęcinie ma powstać bliżej ul. Niestachowskiej. O inną lokalizację – bliżej stadionu lekkoatletycznego - zabiegali społecznicy z Sołacza. Urzędnicy przekonują jednak, że hala we wskazanej przez miasto lokalizacja będzie znacznie tańsza. - Ponad wszelką wątpliwość wiemy, że dużo taniej będzie budować obiekt w lokalizacji wskazanej przez POSiR, niż w lokalizacji przy trybunach. To ze względu na mniejszą ilość pali, które trzeba by wbić przed posadowienie obiektu. Dodatkowo przy trybunach zachodziła by konieczność wycinki kilkudziesięciu drzew. Oprócz tego musieli byśmy zlikwidować dwa maszty oświetleniowe stadionu, na których remont właśnie otrzymaliśmy dotację z ministerstwa – przekonywał na łamach Poznan.pl wiceprezydent Tomasz Lewandowski
Kolejny wniosek do ministerstwa o pieniądze na halę ma zostać złożony w marcu.