- Nad rzeką zmieniło się wszystko. Dzięki doprowadzeniu mediów otworzyły się knajpy, one przyciągają ludzi. Wartostrada przyciągnęła spacerowiczów i rowerzystów. Do tego mamy przystań, wypożyczalnię motorówek, wypożyczalnię kajaków na Ratajach. Miasto sprząta, dostawia kosze, kosi trawę. Nad porządkiem czuwa policja. Nad rzeką siedzą tysiące ludzi.Takiej rzeki chcieliśmy – mówi Szymon Błażek z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, któremu podlegają tereny nad rzeką.
Co robić nad Wartą? Można zwyczajnie usiąść z kocem, urządzić sobie piknik. Spragnieni tłumów, intensywniejszego i imprezowego klimatu wybierają brzegi między mostami Chrobrego, Św. Rocha, gdzie miasto wyznaczyło strefę z możliwością picia alkoholu „pod chmurką”. Amatorzy spokoju, błogiej ciszy i niezakłóconego wypoczynku zaszyją się w którymś z oddalonych od osiedli fragmentów brzegu Warty.
Gdzie powstaną plaże?
Od 1 czerwca, tak jak w ubiegłych latach, wypoczywać będzie można również na jednej z miejskich plaż. A tam wszelkie atrakcje: piasek, natryski, boiska do gry w siatkówkę, wanny z hydromasażem i niezliczona ilość najróżniejszych zajęć i animacji.
Wrócą plaże na Szelągu, Ratajach przy os. Piastowskim oraz po drugiej stronie rzeki, na Wildzie. W tym roku, z uwagi na budowę pochylni u wylotu Starego Koryta Warty, która potrwa do połowy wakacji, nie będzie plaży na Chwaliszewie. - Trwają prace, jeździ tam ciężki sprzęt, takie miejsce nie byłoby atrakcyjne. Po zakończeniu budowy wykonawca będzie wyrównywał teren i obsiewał go trawą – tłumaczy Błażek.
Za to nowe miejsce powstanie na cyplu, gdzie rozbudowywana jest przystań dla łodzi. - W tym roku przystań nad Wartą, to nie tylko port. Od 1 czerwca będzie tam działać gastronomia, będą leżaki, parasole. Szykuje się kolejna fajna miejscówka nad rzeką, gdzie będzie można iść na piwko czy coś zjeść – zapowiada Błażek.
Nowy budynek przystani stoi pod nasypem przy ul. Estkowskiego. Miejsca do siedzenia znajdą się nie tylko dookoła, ale także na dachu.
Tramwajem wodnym w piękny rejs
Po drugiej stronie rzeki, przy Katedrze, można wsiąść do tramwaju wodnego. To prawdziwy hit. W ciągu sezonu jest w stanie przewieźć 16 tys. ludzi. Zasadniczo tramwaj działa w weekendy, ale jeśli zdarzają się okazje takie jak majówka, albo długi weekend, jak przy Bożym Ciele, to pływa także w dni powszednie. Przystanki znajdują się przy Politechnice i na Ratajach, Wildzie, Chwaliszewie i Szelągu.
- W dzień dziecka oraz podczas niektórych rejsów będą działać grupy animatorów. Oni przebierają się za piratów, są zabawy w poszukiwanie skarbów. W poprzednich latach robiliśmy to eksperymentalnie i ludzie byli zachwyceni - opisuje Błażek. I dodaje: - Statki służą do wszystkiego. Widzieliśmy tam wieczory kawalerskie, panieńskie, a nawet chrzciny.
Jak co roku miasto planuje nad rzeką także szereg atrakcji, jak koncert muzyki filmowej, koncert operowy na rzece, paradę sobótkową i regaty rzeczne. Wszystkie aktualne informacje na temat wydarzeń nad rzeką są dostępne na profili facebookowym Rzeka Warta Poznania.
Kontenery, Barbarka, Brzeg Wschodni - sprawdzone miejscówki
Z początkiem maja znów zaczęły działać już sprawdzone nadwarciańskie miejscówki. Po stronie Starego Miasta od lat siedzibę ma KontenerART. Właściwie to od tego miejsca zaczął się powrót miasta nad rzekę.
– Moje zainteresowanie Wartą nastąpiło w momencie, kiedy zorientowałem się, że jest to wielki porzucony teren w centrum miasta – wspominał na łamach "Wyborczej" Zbigniew Łowżył, który KontenerART założył z żoną Ewą. – Pierwsze otwarcie nad rzeką okazało się olbrzymim sukcesem, ujawniło potrzebę bycia ze sobą w przestrzeni publicznej, przestrzeni wolnej i nieskrępowanej. Wtedy już nie było jak się zatrzymać – dodaje.
W kilkunastu starych kontenerach działa bar, można coś zjeść, przyjeżdżają foodtrucki. Ale kontenery to nie tylko strefa relaksu, a miejsce spotkania z kulturą. Działa tam galeria sztuki, prawie codziennie odbywają się najróżniejsze koncerty. A w ciągu dnia wiele warsztatów - od farbowania tkanin, po wokalne.
Po drugiej stronie rzeki, w przy historycznym budynku Towarzystwa Wioślarzy Polonia przy ul. Wioślarskiej (os. Piastowskie) od końca maja działa Brzeg Wschodni. Ma bardziej kameralny charakter, niż popularne Kontenery. Również i tam można posłuchać koncertów, wpaść na pizzę z pizzeri Sztos czy zwyczajnie odpocząć na leżakach.
A bliżej Mostu Rocha, tak jak w ubiegłym roku działają burgerownia KONT oraz Barbarka. Można tam wrzucić coś na ząb, złapać coś do picia i odpocząć na leżakach przy rzece albo ruszyć na wycieczkę Wartostradą. Przedsiębiorcy prowadzący miejsca podpisali z miastem umowę na trzy lata.
Na Szelągu dom kultury
Na Szelągu, na skarpie przy ul. Ugory, stoi lekki, drewniany budynek – Szeląg Nowe Miejsce Kultury. To całoroczny pawilon z ogrodem społecznym. Zbudowali go mieszkańcy, którzy zbierali się przy nim na wspólne pieczenie chleba.
– Chodzi o to, by to miejsce tętniło życiem przez cały rok, a nie tylko latem – gdy funkcjonuje plaża. Mam nadzieję, że w rozwoju tego miejsca, poza mieszkańcami, uczestniczyć będą też seniorzy z Domu Pomocy Społecznej przy Ugory i działkowcy, którzy gospodarują po sąsiedzku – tłumaczyła "Wyborczej" Halina Owsianna z Rady Osiedla Stare Winogrady. To tej radzie dwa razy z rzędu udało się dostać miejski grant, dzięki któremu uzbierano 250 tys. na powstanie domu kultury na Szelągu.
- Będziemy tutaj odkrywać historię Szeląga, mieszkańców, których już nie ma, i budynków, które zostały wyburzone. Przypomnimy zwyczaje, kuchnię, tradycje, posadzimy rośliny, które rosły tutaj wiele lat temu. Marzy mi się, że wśród poznaniaków znów będzie modne powiedzenie „idziemy na Szeląg” – tłumaczyła Katarzyna Wala, jedna z twórczyń miejsca jeszcze przed otwarciem.
Szeląg Nowe Miejsce Kultury wystartował 19 maja. – Dzisiaj otwieramy ogród na Szelągu, miejsce wspólne, która ma być centrum inicjatyw lokalnych. W zeszłym roku robiliśmy w tym miejscu przymiarki, urządziliśmy piknik, który spotkał się ogromnym odzewem, przyszło bardzo wiele osób. W tym roku stwierdziliśmy, że trzeba mocniej uderzyć – mówiła na Agnieszka Zdunek z fundacji Inspirator i Jestem Zielona, która w ogrodzie będzie zajmować się zajęciami artystyczno-edukacyjnymi. – Ale tak naprawdę chodzi o to, by mieszkańcy sami zagospodarowali to miejsce – dodaje.