Z Zamku znika filia Biblioteki Raczyńskich. Staromiejscy radni protestują. Księgozbiór trafi do nowej placówki, która jeszcze przed wakacjami ma powstać na Naramowicach.
- Wygrała praca najbardziej przemyślana i spokojna, a nie zmieniająca całkowicie tę przestrzeń - mówi krytyk architektury Jakub Głaz o projekcie, na podstawie którego zostanie zagospodarowany obszar między ul. 27 Grudnia i Św. Marcinem.
Wybrano 10 prac, spośród których zostanie wyłoniony zwycięski projekt na zagospodarowanie obszaru między ul. 27 Grudnia i Św. Marcinem. Wybór najlepszego projektu poprzedziła dyskusja z mieszkańcami.
Jest na Madagaskarze zwyczaj, że się tańcuje z truchłem. Raz na parę lat rodzina wyciąga szkielet przodka, szoruje, przebiera, odbywają się pląsy i wytańczone szczątki wracają skąd wyszły. Mimo przedwojennych zakusów, Madagaskaru nie przejęliśmy, ale zwyczaj i owszem. Co roku urządzamy imieninowy festyn martwej ulicy: Świętemu Marcinowi, którego po pląsach składamy w mogiłce na kolejne 364 dni. Impreza jest przednia: parada, rogale, za świętego robi aktor w rzymskiej zbroi - szacun na dzielni ma, bo choć legionista, nie oberwał jeszcze od fanów Kolejorza. Rytuał jak pasterka lub Noc Muzeów. Frajda raz w roku, potem nudy.
Rytmy Marcina - impreza organizowana przez CK Zamek - odbywa się już po raz trzeci w centrum Poznania.
Fotografie retro, lindy hop, charleston i rozkloszowane sukienki w groszki - kto we wtorek po południu przechodził Św. Marcinem, mógł przenieść się do Nowego Jorku lat 30. i 40. Było na co popatrzeć!
Klubokawiarnia Cicha Kuna i księgarnia Tristero właśnie wyprowadzają się z lokalu nad kinem Muza. Powód? - Czujemy się oszukani przez ZKZL - mówi Julia Szmyt, gospodyni Cichej Kuny.
- Musimy dopieścić małą architekturę, zieleń, elementy przestrzenne i krajobrazowe - mówi wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski. I zapowiada konkurs na zagospodarowanie obszaru między ul. 27 Grudnia i Św. Marcinem.
Przez dekady Poznań cierpiał przez przypadłość, którą za Tuwimem nazwałbym ?widzeniem wszystkiego osobno?. Wygląda na to, że wreszcie z tym koniec.
Do końca lipca urzędnicy ogłoszą przetarg na projekt zmian na Św. Marcinie. Ale sama przebudowa ruszy dopiero pod koniec 2015 roku.
W najbliższą środę miłośnicy wiedzy po raz ósmy spotkają się w pubie Setka. Temat wykładu brzmi: "Czy każda "blondynka" wygląda tak samo? Czyli słów kilka o planetach zdatnych do życia".
W piątek w naszej redakcji próbowaliśmy rogali świętomarcińskich z 14 różnych cukierni. Dziennikarzom i pracownikom Gazety towarzyszyli: Ernest Jagodziński - szef kuchni w Cucina Restaurant w City Parku, Małgorzata Balcerek - kierownik szkolenia praktycznego w Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego oraz Błażej Szydziesz z grupy Poznań, I love you, która niedawno nakręciła smakowity film promujący rogale. Trójka zaproszonych przez nas rogalowych ekspertów towarzyszyła pracownikom "Gazety". Razem smakowaliśmy i punktowaliśmy rogale z czternastu poznańskich cukierni. Wystawialiśmy oceny od zera do pięciu, w czterech kategoriach: wygląd, zapach, smak i nadzienie. W ten sposób rogale mogły otrzymać maksymalnie aż 260 punktów. Wzorowy rogal powinien przypominać kształtem podkowę zrobioną z ciasta półfrancuskiego, ułożonego w płaty. Przekrój oryginalnego rogala musi mieć kształt ślimaka, a nadzienie - koniecznie zrobione z białego maku. Który okazał się najlepszy i wygrał nasz ranking?
Galeria MM rośnie na oczach poznaniaków. Nowoczesna elewacja jednym się podoba, drudzy ostro ją krytykują. A jeszcze inni zastanawiają się, jak kolejne centrum handlowe wpłynie na życie śródmieścia.
Gdy patrzę na bawiące się w Poznaniu małe dzieci, zazdroszczę im, że tyle jeszcze przed nimi do odkrycia. Ale współczuję im, bo są za młode, by zapamiętać imprezę, która w dziejach miasta zdarza się tylko raz - komentuje dziennikarz ?Gazety? Radosław Nawrot.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.