To pracownik firmy odbierającej odpady ma decydować, czy śmieci są właściwie posegregowane czy nie. GOAP nie ma regulaminu, który precyzowałby, jaka ilość zanieczyszczeń powinna skutkować podwyższeniem opłat. - Nie mamy narzędzi, by to określić - tłumaczy dyr. biura GOAP Andrzej Springer.
Najpierw będą ostrzeżenia, potem już czerwone kartki. To znak, że zaczyna się postępowanie zmierzające do wymierzania kar wszystkim mieszkańcom nieruchomości w wysokości trzy razy wyższej niż miesięczna stawka za odbiór odpadów.
Pożar wybuchł we wsi Piotrowo Pierwsze w powiecie kościańskim. Ogień rozprzestrzenił się w sortowni śmieci o powierzchni 1000 m kw.
Od przyszłego roku możemy płacić nawet o 100 proc. więcej za odbiór śmieci i zagospodarowanie odpadów niż do tej pory, czyli nawet po 30 zł miesięcznie - uważa Andrzej Springer, dyrektor biura GOAP.
Po raz pierwszy mieszkańcy miasta usłyszeli o nim cztery lata temu, kiedy zabrał się za sprzątanie przeciwlotniczego schronu w parku Sołackim. Od tamtej pory systematycznie porządkuje miejskie skwery i fortyfikacje. Teraz ma zamiar oczyścić Bogdankę.
Mieszkaniec Wielkopolski znalazł w lesie śmieci. W workach były m.in. dokumenty z danymi. Na Facebooku dał śmiecącemu ultimatum: albo wpłaci pieniądze na WOŚP i po sobie posprząta, albo jego dane trafią w ręce policji.
Trzy wraki wypełnione workami ze śmieciami, wśród nich - pocięte niszczarką dokumenty. Taki prezent znaleźli po świętach mieszkańcy poznańskiej Ławicy na działce przy ul. Brzechwy.
Związek Międzygminny Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej nie planuje w przyszłym roku podnosić opłat za wywóz i zagospodarowanie odpadów. Ale będzie nas karać za nieprawidłowe segregowanie.
Poznań zachęca do wspólnego monitorowania czystości w mieście. Już teraz nieporządek można zgłaszać przez darmową aplikację "Poznań w porządku". Przepełniony kosz na śmieci, zalegające liście, nielegalne wysypisko śmieci, porzucony wrak samochodu - to tylko przykłady odpadów, jakie możemy zgłaszać przez aplikację.
- Badania pokazują, że rodziny wielodzietne produkują mniej odpadów ze względów ekonomicznych, bo muszą oszczędzać. Mają inny styl konsumpcji, na przykład, jeżeli kupują wędlinę, nie kupują jej w plastikowym opakowaniu, tylko ją kroją - uzasadnia decyzję Andrzej Springer, dyrektor biura Związku Międzygminnego Gospodarki Odpadami Aglomeracji Poznańskiej.
Hiszpan Miquel Garau Ginard, który codziennie budzi się o 6 rano i przed pracą sprząta Poznań, kilka dni temu spotkał się z prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem. I rzucił mu wyzwanie: 10 minut sprzątania przez 10 dni. Prezydent powiedział tak. I poszedł sprzątać.
Proponuję prosty eksperyment - gdy wyjdziecie z domu czy biura, gdziekolwiek czytacie ten tekst, popatrzcie przez pół minuty pod nogi. Przerazicie się tym, co tam zobaczycie.
- Najpierw rozgrzewka. Podskoki, pajacyki, skłony. A teraz wyjmij worek na śmieci, załóż rękawiczki. Musimy przestać być egoistami i zacząć działać tak, aby żyło nam się lepiej - mówi do mnie Miquel Garau Ginard.
- Przed świętami widziałam świetną grafikę, która zachęcała, by dawać w prezencie wspomnienia. To może być bilet na koncert, wycieczka, a nawet spędzenie czasu z kimś. Musimy dziś myśleć o tym, żeby przejść do świata niematerialnego. To będzie napędzało inny model konsumpcji - mówi Hanna Marliere z Fundacji Pro Terra.
Miesięczny ryczałt za wywóz śmieci w budynkach wielorodzinnych od lipca będzie wynosił 14 zł od osoby, w jednorodzinnych - 16 zł. To stawki dla tych mieszkańców, którzy segregują śmieci.
Firmy odpadowe domagają się podwyżek za wywóz śmieci i grożą zerwaniem kontraktów. Dla poznaniaków oznaczać to będzie podwyżki stawek za wywóz odpadów. O ile? - Korekta na pewno będzie, ale jest za wcześnie na konkrety - mówi Tomasz Lewandowski, przewodniczący zarządu GOAP i wiceprezydent Poznania.
Poznańscy radni nie przyszli na zgromadzenie GOAP - nawet ci, którzy zapewniali, że na nim będą. W efekcie nie udało się zmienić zapisów statutu związku tak, by poznaniacy nie musieli dopłacać do wywożenia śmieci z sąsiednich gmin.
Jeśli wejdą w życie zmiany proponowane przez Ministerstwo Środowiska, Poznań będzie musiał płacić odszkodowania firmie SUEZ, która wybudowała i eksploatuje poznańską spalarnię. - W najgorszym wariancie to nawet 80 mln zł rocznie - ostrzega wiceprezydent Tomasz Lewandowski. W konsekwencji wprowadzenia w życie rządowych planów wzrosną nam też opłaty za wywóz śmieci. I to znacznie.
Poznańska biokompostownia przekroczyła już tegoroczny limit na przyjmowanie odpadów zielonych. Nie wiadomo więc, co zrobić z liśćmi, które niebawem zaczną spadać. Sytuacja jest na tyle poważna, że GOAP rozważa wstrzymanie odbioru odpadów biodegradowalnych.
Najpierw spróbują wyjaśnić i upomnieć. Ale jak się nie uda, posypią się mandaty. Związek Międzygminny GOAP podpisał w tej sprawie porozumienie ze strażą miejską.
Wiele wskazuje więc na to, że poznaniakom trwale znudził się mityczny porządek, ale - nie traćmy ducha, szukajmy pozytywów. Nie udało się nam być polskim Zurychem lub Mediolanem (były takie pomysły), ale wciąż mamy szansę na Neapol - słynący z wiecznego kłopotu ze śmieciami.
- Zmiany uderzą nas po kieszeni, a problem nie zniknie - tłumaczy wiceprezydent Tomasz Lewandowski, przewodniczący zarządu Związku Międzygminnego GOAP. I oburza się, że planowane zmiany nie były konsultowane z samorządami, które są odpowiedzialne za gospodarkę odpadami.
Ponieważ firmy śmieciowe opóźniają się z odbiorem bioodpadów, mają obowiązek zabierać również to, co wystawione jest w workach. Ale tylko wtedy, gdy pojemniki opróżniane są po terminie określonym w harmonogramie.
Mieszkańcy Grunwaldu narzekają na zalegające pod ich domami sterty śmieci. Remondis nie radzi sobie z ich odbiorem. GOAP próbuje firmę zdyscyplinować - nalicza kary, a nawet szuka już wykonawcy zastępczego.
W tym tygodniu przyznaliśmy wyłącznie białe pyry - lekarzom za operację w wykorzystaniem modelu 3D, społecznikowi za upór i determinację oraz dla leśników walczących z wycinką.
Strażnicy ekopatrolu od początku 2018 roku mogą pobierać próbki z domowych pieców. Wszystko po to, by w razie potrzeby udowodnić nieuczciwe i zanieczyszczające środowisko spalanie niedozwolonych odpadów.
Od początku stycznia powinniśmy mieć w domach dodatkowy kosz na odpady biodegradowalne. I to, co do niego trafia, wyrzucać do stojących przed domem brązowych pojemników. - Na razie będziemy rejestrować te, które już są. Ale w końcu będziemy wydawać decyzję o podwyższeniu opłat - ostrzega dyrektor biura GOAP Andrzej Springer.
Z ustaleń dokonanych przez NIK wynika, że w latach 2013-2014 Związku Międzygminnego GOAP , nieprawidłowo realizował część zadań. Do działalności w ostatnich latach zastrzeżeń nie ma.
Związek śmieciowy GOAP opublikował oficjalne wyniki przetargu na wywóz odpadów z terenu Poznania i okolicznych gmin. O zlecenie warte dziesiątki milionów zlecenie starały się trzy firmy. Potwierdziły się informacje "Wyborczej" sprzed dwóch tygodni
Pomiędzy blokami na osiedlu Sobieskiego od końca czerwca zalegają stare meble, sprzęt agd-rtv i odpady poremontowe. Zgodnie z harmonogramem GOAP duże i problemowe śmieci znikną dopiero we wrześniu. Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa powinna usunąć śmieci, ale z tym się nie spieszy.
To może być rewolucja w wywozie śmieci w Poznaniu i okolicznych gminach. Mało znana firma Komunalnik z Wrocławia zaproponowała we wszystkich sektorach ceny znacznie niższe niż dotychczasowy potentat Remondis, w którym udziały ma miasto.
Copyright © Agora SA