- Ja już przechorowałem koronawirusa, nie zarażam. Ale zachowajcie dystans - mówił przed święconką duchowny z parafii przy ul. Fredry w Poznaniu. U św. Marcina ksiądz święcił pokarmy w kościele, bo zaczął padać deszcz. Tutaj część wiernych 1,5-metrowego dystansu nie zachowała.
Mimo szalejącej trzeciej fali koronawirusa w archidiecezji poznańskiej ani święconki, ani procesje rezurekcyjne nie są zabronione. Tymczasem z uwagi na bezpieczeństwo wiernych niektórzy duchowni sami rezygnują ze święcenia potraw.
Tegoroczne badania CBOS wskazują, że aż 92 proc. Polaków praktykuje wielkosobotnie święcenie potraw. Całe rodziny idą tego dnia do kościołów z wiklinowym koszyczkiem w ręku. Ilu wiernych zdaje sobie sprawę, że spora część tych koszyczków została wykonana w Wielkopolsce?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.