- Nie zgadzamy się na takie podwyżki - mówi wójt Tarnowa Podgórnego Tadeusz Czajka. Mieszkańcy mają zapłacić nawet 170 proc. więcej. Piszą więc listy protestacyjne i mobilizują się do protestu w Warszawie. To wystarczyło, żeby gminą zainteresowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.