Lech Poznań ma czego żałować. W drugiej połowie spotkania z Austrią Wiedeń był zdecydowanie lepszym zespołem, prowadził, ale ostatecznie zaledwie zremisował 1:1. A szkoda. Bo gdyby udało się wygrać, to wraz z końcowym gwizdkiem, Kolejorz mógłby rozpocząć świętowanie awansu z grupy C Ligi Konferencji Europy.
Lech Poznań był bliski awansu z grupy Ligi Konferencji Europy, ale w meczu z Austrią Wiedeń nie utrzymał prowadzenia po golu niezawodnego Mikaela Ishaka. Teraz wszystko rozstrzygnie się na początku listopada w meczu z Villarrealem CF.
Kiedy w lipcu Lech Poznań wysoko przegrywał wyjazdowe spotkanie z Karabachem Agdam, nikt nie uwierzyłby, że w październiku Kolejorz będzie miał szansę na pucharowy sukces. Staje przed szansą na wywalczenie trzeciego w historii klubu awansu do wiosennych meczów w Europie. Taka jest właśnie stawka spotkania Ligi Konferencji Europy z Austrią Wiedeń.
Lech Poznań w czwartek, 27 października, w ramach Ligi Konferencji Europy zagra na wyjeździe z Austrią Wiedeń. Jest to bardzo ważne starcie, ponieważ po nim Kolejorz może świętować nawet awans do wiosennej części europejskich pucharów. Sprawdźmy, jak do tej pory Lech radził sobie w Austrii.
Lech Poznań udowodnił w meczu z Austrią Wiedeń, że rzeczywiście w Lidze Konferencji Europy chce osiągnąć coś więcej niż tylko awans do fazy grupowej. Spotkanie z Austriakami miało jednak dwa oblicza. Przed przerwą bohaterem został broniący rzutu karnego Filip Bednarek, a dopiero w drugiej połowie jego koledzy z pola potwierdzili dobrą formę z ostatnich tygodni.
Lech Poznań po bardzo dobrej drugiej połowie pewnie pokonał Austrię Wiedeń aż 4:1. Na początku szalał duet Mikael Ishak - Michał Skóraś, a Austriaków dobił Kristoffer Velde, strzelając dwa gole. Na koniec gości tak jak 14 lat temu pożegnało głośne "Auf Wiedersehen".
Już dzisiaj Lech Poznań zagra przy Bułgarskiej z Austrią Wiedeń. Dla kibiców Kolejorza zestawienie tych dwóch klubów już zawsze będzie kojarzyło się z niesamowitym meczem z 2008 roku i golem Rafała Murawskiego w ostatniej minucie dogrywki. Specjalnie dla "Wyborczej" tamte wydarzenia wspomina Dimitrije Injac, piłkarz tamtego Lecha Poznań.
Lech Poznań szykuje się do drugiego meczu w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Trener John van den Brom nie ukrywa, że po ostatnich meczach zespół jest dobrze zmotywowany przed starciem z Austrią Wiedeń i chce przełożyć dobrą grę z meczów z Villarreal CF oraz Pogonią Szczecin na wygraną.
Lech Poznań i Austria Wiedeń już na zawsze będą ze sobą połączone w wyjątkowy sposób. Dla wielu kibiców pojedynek z 2008 r. to najbardziej emocjonujący mecz, jaki widzieli w swoim życiu. Nic dziwnego, że przed drugą kolejką Ligi Konferencji Europy w powietrzu bardziej czuć zapach historii niż teraźniejszości.
Lech Poznań zagra w grupie C Ligi Konferencji Europy, gdzie jego przeciwnikami będą hiszpański Villarreal CF, izraelski Hapoel Beer Szewa oraz dobrze znana kibicom Kolejorza Austria Wiedeń. Pierwszy mecz lechici rozegrają już 8 września.
Kalendarz dostarcza trenerowi Ivanowi Djurdjeviciowi znakomitego prezentu. Rocznica meczu z Austrią Wiedeń sprzed 10 lat to okazja, by obecnym graczom Lecha Poznań puścić tamto spotkanie jako inspirację.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.