"Jestem poznańskim niewykształconym ksenofobem o nacjonalistycznych zapędach. Moja obecność w czerwcu 2012 roku w Poznaniu stanowi jedyne, a przez to największe zagrożenie dla imprezy zwanej Euro 2012"- ironizuje czytelnik Adam Tymiński w odpowiedzi na komentarz Marcina Wesołka. "Skoro to nie Pan z lubością wykrzykiwał tydzień temu, że Legia to k..., to nie ma czego się wstydzić" - kontruje Wesołek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.