Lech Poznań wygrał 2:0 z Jagiellonią Białystok. Dzięki temu zostali trzecią drużyną w kraju. Dodając do tego ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy, można uznać, że był to naprawdę udany sezon Kolejorza.
Piłkarze Warty Poznań do przerwy przegrywali 0:3. Tak złych 45 minut już dawno nie zagrali. W drugiej połowie Zielonych było stać tylko na gola Stefana Savicia i ostatecznie przegrali z Jagiellonią Białystok 1:3.
Lech Poznań wygrał 2:1 z Jagiellonią Białystok, dzięki czemu piłkarze Kolejorza zakończyli rundę jesienną w naprawdę dobrych humorach. Teraz lechitów czekają zgrupowania reprezentacji, śledzenie mistrzostw świata w Katarze oraz przede wszystkim zasłużone urlopy.
Mecz Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok nie należał do najpiękniejszych, ale dla trenera Johna van den Broma najważniejsze jest, że Kolejorz wygrał na Podlasiu 2:1. Poznaniacy czekali na wygraną na tym stadionie od 2013 roku, a decydującego gola, po raz drugi z rzędu w doliczonym czasie gry, strzelił 20-letni Filip Szymczak.
Warta Poznań na wygraną na "własnym" stadionie w Grodzisku Wielkopolskim czekała od 10 kwietnia. Jednak w końcu trenerowi Dawidowi Szulczkowi oraz piłkarzom ten kamień spadł z serca. Zieloni po naprawdę dobrym meczu pokonali 2:0 Jagiellonię Białystok, a gole strzelali Dimitris Stavropoulos oraz Maciej Żurawski.
Lech Poznań nie dał plamy w jubileuszowym meczu i pewnie pokonał Jagiellonię Białystok 3:0. Teraz niebiesko-białych czeka przerwa reprezentacyjna, w trakcie której aż ośmiu zawodników wyjedzie na zgrupowania swoich kadr narodowych.
Lech Poznań w dniu setnych urodzin sprawił kibicom idealny prezent i pokonał Jagiellonię Białystok 3:0. Po słabej pierwszej połowie druga wynagrodziła ją w pełni, bo akcje, po których padły gole Mikaela Ishaka, Joao Amarala oraz Dawida Kownackiego, były naprawdę efektowne.
Warta Poznań ponownie nie przegrała, ale piłkarze oraz trener Dawid Szulczek na pewno nie będą zadowoleni z punktu zdobytego z Jagiellonią Białystok. Zieloni ponad 60 minut grali z przewagą zawodnika i ostatecznie tego nie wykorzystali.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a więc po siedmiu punktach zdobytych w trzech pierwszych meczach teraz Warta Poznań jedzie na Podlasie po kolejne zwycięstwo. Jednak z Jagiellonią Białystok zagra już bez swojego najlepszego strzelca z poprzedniego sezonu.
Lech Poznań miał zdobyć w Białymstoku łatwe trzy punkty, a po raz kolejny okazało się, że piłka nożna jest nieprzewidywalna. Kolejorz przed przerwą zdominował Jagiellonię, ale w drugiej połowie zupełnie nie przypominał lidera PKO Ekstraklasy i po indywidualnym błędzie Bartosza Salamona przegrał 0:1.
Lech Poznań już w piątek rozegra kolejny mecz ligowy i zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. W stolicy Podlasia spotkają się dwie drużyny, które obecnie są na dwóch biegunach piłkarskiej formy. W tej lepszej jest zdecydowanie Kolejorz.
W meczu 6. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań nie zanotowała pierwszego domowego zwycięstwa w sezonie 2021/2022. Spotkanie z Jagiellonią Białystok nie obfitowało w emocje, a o wyniku zadecydowało zaledwie 180 sekund.
Warta Poznań w Białymstoku prowadziła 1:0, przegrywała 1:2, znów prowadziła 3:2, by ostatecznie przegrać 3:4 po rzucie karnym w doliczonym czasie gry.
To była spora niespodzianka - w 1988 roku Lech Poznań sięgnął po Puchar Polski dzięki wygranej z Legią Warszawa. Twórca tego sukcesu, trener Grzegorz Szerszenowicz, zmarł nagle w wieku 75 lat
Kiedy zostawialiśmy Lecha Poznań przed przerwą na reprezentację, był w wysokiej formie i wygrywał z każdym w Polsce i Europie. Teraz traci punkty i zawodników z kadry. Wygląda to znów niepokojąco.
Lech Poznań wkracza w fazę bardzo napiętego terminarza meczów. Trener Dariusz Żuraw przed siedmioma meczami w nieco ponad trzy tygodnie zapewnia: - Jesteśmy przygotowani, mamy szeroką kadrę.
Doszło do tego, że Jagiellonia Białystok zaczęła w pewnym momencie szanować wynik 0:4. Obawiała się, by w Poznaniu nie zostać rozgromioną rekordowo wysoko. Na koniec sezonu Lech Poznań zrobił oszałamiające wrażenie.
To nie musiał być remis. Mimo słabej postawy z pierwszej połowy imponujący wręcz w drugiej Lech Poznań mógł wygrać to spotkanie.
Takich słów ze strony Lecha Poznań nie słyszeliśmy już dawno. - Czujemy się mocni, morale jest wysokie - mówi szkoleniowiec Dariusz Żuraw.
Lech Poznań zamierza sprowadzić Daniego Ramireza z ŁKS Łódź, ale większe pieniądze zaoferowała za niego Jagiellonia Białystok. Alternatywą dla Kolejorza jest Jakov Puljić, 26-latek z Chorwacji, o którego starała się właśnie Jagiellonia.
Potężne uderzenie piłką w szyję powaliło Pawła Tomczyka na murawę w ostatnich sekundach meczu Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok. Piłkarz został odwieziony do szpitala, wyglądało to źle, a kibice zaczęli się bardzo martwić. Paweł Tomczyk wyszedł jednak już ze szpitala.
Po dwóch porażkach trener Dariusz Żuraw odesłał na ławkę liderów zespołu i postawił na młodych wychowanków. Lech Poznań nie przegrał, ale też nie wygrał. Zremisował z Jagiellonią Białystok 1:1.
Lech Poznań bardzo szybko prowadził w Białymstoku 2:0, ale zremisował z Jagiellonią 3:3. O golach w dużej mierze decydowały powtórki VAR. Pierwszego gola dla Lecha strzelił Timur Żamaletdinow, pierwszy mecz zaliczył Mateusz Skrzypczak.
- Czasami siadam wieczorami i główkuję, jak to wszystko poskładać. Cóż, musimy jakoś dograć ten sezon do końca - ta wypowiedź trenera Lecha Poznań Dariusza Żurawia może wyglądać na kompletnie niepolityczną w sytuacji, gdy Kolejorz przed rundą finałową ma pięć punktów straty do miejsca pucharowego. Trener Lecha jednak wie, co mówi.
Po kończącym rundę zasadniczą meczu z Jagiellonią Białystok poznański Lech rozpocznie rundę finałową meczem z tym samym zespołem. Interesujące jest, ilu widzów przyjdzie na mecz z Legią Warszawa w Poznaniu, zaplanowany na środę 24 kwietnia.
- Jedyny pozytyw jest taki, że zagramy w mistrzowskiej ósemce. Cała reszta... niestety - powiedział trenr Dariusz Żuraw po meczu Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok. - W przyszłym tygodniu klub nam zakomunikuje oficjalnie, na kogo możemy dalej liczyć, na kogo nie.
To niemal niemoralne - po budzącej zażenowanie postawie Lech Poznań przegrał z Jagiellonią Białystok, ale wyniki z innych boisk sprawiły, że i tak znalazł się w grupie mistrzowskiej ekstraklasy. Oglądało to 10 tysięcy widzów - jak na to, co proponuje im Lech, bardzo wielu.
Jeszcze nie tak dawno nikt takiej opcji nawet nie rozważał. Dzisiaj Lech Poznań walczy z Jagiellonią Białystok, aby w ogóle grać w mistrzowskiej ósemce
Fakt, że Lech Poznań zaledwie kilka dni po ciężkim kryzysie i zwolnieniu trenera Ivana Djurdjevicia omal nie wygrał z czołową w lidze Jagiellonią Białystok, bynajmniej nie świadczy o nim dobrze.
- Po serii bez strzelonych goli i bez wygranych meczów uważam, że pokazaliśmy dobrą piłkę, i chciałbym za to pochwalić chłopaków - powiedział tymczasowy trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw po remisie w Białymstoku 2:2.
Lech Poznań zaledwie tydzień po zwolnieniu trenera Ivana Djurdjevicia niemal pokonał na wyjeździe Jagiellonię Białystok, choć ostatecznie zremisował 2:2. Dwie asysty zaliczył Darko Jevtić, a premierowe gole w "Kolejorzu" strzelili Thomas Rogne i Marcin Wasielewski.
- Piłkarze znów ze sobą rozmawiają, nawet żartują - mówi trener Lecha Dariusz Żuraw. Po meczu z Jagiellonią Białystok ma go zastąpić Adam Nawałka.
Piłkarze Lecha Poznań nie zdobędą już mistrzostwa Polski, ale mogą je odebrać Legii Warszawa. - Jesteśmy dużymi chłopcami, Jagiellonia Białystok nie musi nas do tego motywować - mówi trener Rafał Ulatowski, który w niedzielę po raz drugi i ostatni poprowadzi Kolejorza.
Albo w Białymstoku, albo w Warszawie odbędzie się wręczenie medali i dekoracja nowych mistrzów. Taką decyzję podjęła Ekstraklasa S.A. W każdym razie po meczu Lecha z Legią w Poznaniu nie będzie żadnych uroczystości.
- Niepotrzebne było to zamieszanie pod koniec meczu z Wisłą Kraków. Przez bójki i żółte kartki sędzia doliczył osiem minut zamiast sześciu, które wskazał. Straciliśmy koncentrację na 30 sekund. Wystarczyło - komentował Maciej Gajos z Lecha Poznań po zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą w Krakowie.
Jeżeli Lech Poznań nie wygra w niedzielę z Wisłą w Krakowie a Legia Warszawa nie zgubi punktów w swoim spotkaniu, ostatni hitowy mecz sezonu między Kolejorzem a legionistami zaplanowany na 20 maja nie będzie miał już znaczenia dla poznaniaków.
W środę praktycznie stracił szanse na mistrzostwo, w czwartek zwolnił Nenada Bjelicę. A kibice chcą kolejnych zmian
- Co możemy teraz zrobić? Możemy wygrać pozostałe dwa mecze, to jedyne, co nam pozostało. Nic już nie zależy od nas, ale to ostatnia rzecz, jaka nam pozostała do wykonania - mówił trener Nenad Bjelica po porażce 0:2 z Jagiellonią Białystok.
To, co zrobił swoim kibicom Lech Poznań w rundzie finałowej, jest trudne do wybaczenia. Przystępował do niej jako lider, z przewagą meczów na własnym stadionie. Przegrał wszystkie, z czego tym 0:2 z Jagiellonią Białystok po prostu upokorzył tych, którzy w niego wierzyli.
- Gdy napastnik strzela gole, to jest gwiazdą, a gdy ich nie strzela, to jest głupi. Przez lata przywykłem do tego - mówi napastnik Lecha Poznań Christian Gytkjaer przed wieczornym meczem z Jagiellonią Białystok (godz. 20.30).
Copyright © Agora SA