- Moje dziecko nie chodzi na religię i nie podoba mi się, że świecką lekcję ma z duchownym - mówi tata jednego z uczniów VI LO w Poznaniu. Prowadzącym przedmiot w kilku klasach jest ks. Łukasz Łukasik, przez lata współzarządzający poznańskim Caritasem.
- Przychodzą do mnie rodzice i pytają o książki z nową podstawą. A takich nie ma i nawet ministerstwo edukacji potwierdza, że książki z poprzednich lat są dobre - mówi Marta Jaśkowiak z niewielkiej poznańskiej księgarni, w której od lat można kupić tańsze, używane podręczniki.
- Nie pomagały wiatraki, otwieranie drzwi i wietrzenie. Skróciliśmy każdą lekcje z 45 minut do pół godziny - mówi Rafał Piątek, wicedyrektor V LO w Poznaniu.
Kiedy Paweł Nijakowski zaczynał batalię o plan lekcji, jego starszy syn był w podstawówce. Dziś jest w liceum, a polska szkoła wygląda nieco inaczej.
Najbardziej poszukiwani są psycholodzy i nauczyciele wychowania przedszkolnego. - Rekrutacja trwa na bieżąco. Znam dyrektorów, którzy mieli kompletną kadrę, a kilka dni przed końcem wakacji okazało się, że ktoś rezygnował i musieli szukać nowej osoby - mówi Igor Bykowski, wielkopolski kurator oświaty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.