- Życie pokazało, że nigdy się nie poddaję i teraz też nie mam zamiaru - zapewnia Jakub Błaszczykowski. Właściciele Wisły w końcu odpowiedzieli na pytania o przyszłość. Wielkich zmian na szczycie (może tylko na razie, może w ogóle) nie będzie.
Lech Poznań przegrał z Wisłą Kraków po golu Jakuba Błaszczykowskiego w meczu kończącym dla obu ekip 2020 rok i w pożegnalnej grze Jakuba Modera w Ekstraklasie. Jeden punkt w trzech ostatnich spotkaniach grudnia to beznadziejny wynik Kolejorza.
Najpierw Ekstraklasa SA i PZPN ogłosiły, że rozgrywki ligowe trwają. Potem zaczęły się protesty piłkarzy i głosowania klubów. W końcu ligę zawieszono. W tym chaosie chodziło mniej o zdrowie, bardziej o pieniądze.
Wieloletni reprezentant Polski i szanowany piłkarz Jakub Błaszczykowski rozwiązał kontrakt z VfL Wolfsburg. Jest wolnym graczem, a plan jego przejścia do Wisły Kraków runął. Sprowadzenie go do Lecha Poznań jest w zasadzie nierealne.
- To było czyste szaleństwo! Dzieci wyszły z pokoi, zasypywały piłkarzy pytaniami, prosiły o pokaz umiejętności sportowych. Każdy chciał mieć "selfie". Piłkarze spędzili w klinice onkologii ponad półtorej godziny - opowiadają nauczyciele z przyszpitalnej szkoły, którzy zaprosili reprezentantów drużyny narodowej do dziecięcej lecznicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.