Dopuszczenie do sytuacji, że jakaś partia "przylepia się" do Kościoła do tego stopnia, że wierni są jednoznacznie utożsamiani z jej wyborcami, jest jak strzelanie sobie samobója. Poza tym trzeba mieć świadomość, że Kościół ma zarówno prawą, jak i lewą nawę - mówi ks. Łukasz Łukasik, kapelan Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki do Częstochowy.
Zamiast upolitycznionej Częstochowy na pielgrzymkę lepiej wybrać dziś inne zaciszne miejsca, o których politycy PiS nie mają nawet pojęcia. Gwarantuję, że nie spotkacie tam Kaczyńskiego, Brudzińskiego, Czarnka czy Błaszczaka. O Rydzyku i abp. Jędraszewskim już nie wspomnę.
Z Poznania do Częstochowy potrafiło pielgrzymować ponad 10 tys. katolików. W czwartek ruszyło kilkuset. Małgorzata Rojecka, weteranka pielgrzymek: - Za moich czasów spało się w stodołach, tylu nas było. Została garstka.
Rząd nie robi przeszkód w organizowaniu pieszych pielgrzymek na Jasną Górę. Ale z Poznania pójdą tylko księża w sztafecie, a z Gniezna jedynie duchowni i po kilka osób z każdej grupy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.