Kamil Jóźwiak opuścił Stany Zjednoczone i podpisał kontrakt z hiszpańskim klubem Granada CF. Jest to kolejny wychowanek Lecha Poznań, który był na zakręcie i stara się wyprostować swoją karierę. Wzorem może być tu Tymoteusz Puchacz i jego pobyt w 1.FC Kaiserslautern.
Był czas, gdy większość reprezentacji Polski stanowili wychowankowie Lecha Poznań. Ostatnio jest z tym gorzej, ale forma piłkarzy wyszkolonych przez poznański klub napawa optymizmem.
Reprezentacje Polski, które po latach są wspominane przez kibiców w kategoriach "kiedyś to było...", zawsze miały swój mecz przełomowy. W ostatnich latach wystarczy wymienić wygraną z Portugalią za Leo Beenhakkera czy ogranie Niemców w czasach Adama Nawałki. Teraz takie spotkanie dostał Paulo Sousa. Jednak nigdy kadra narodowa nie była aż tak poznańska. A właściwie niebiesko-biała.
W trakcie sezonu 2020/2021 Lecha Poznań opuściło aż trzech wychowanków, którzy w ostatnim czasie mieli duży wpływ na jego grę. Jak na niemieckich i angielskich boiskach radzą sobie Robert Gumny, Kamil Jóźwiak oraz Jakub Moder?
Jeden piłkarz reprezentujący Lecha Poznań zagrał w meczu Polski z Włochami, ale za to jaki! Jakub Moder znów zrobił kolosalne wrażenie. Komplementy wobec niego płyną zewsząd - nie Lewandowski, nie Grosicki, to on był najlepszy na boisku.
Odejście Kamila Jóźwiaka do Derby County i Roberta Gumnego do FC Augsburg prawdopodobnie zakończy transfery z Lecha Poznań w tym oknie. Odejście Tymoteusza Puchacza na razie jest niemożliwe z jednego prostego powodu.
Kamil Jóźwiak z Lecha Poznań przeszedł testy w angielskim klubie Derby County i podpisał z nim kontrakt. Kontrakt jest aż czteroletni, a Lech zarobi na nim więcej niż na Robercie Gumnym
Decyzja o tym, by Kamil Jóźwiak nie zagrał w meczu Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław, zapadła z powodu jego rychłego transferu do ligi angielskiej. Oznacza także, że mecz z Wisłą Płock był ostatnim tego zawodnika w Lechu.
Sędzia meczu Śląska Wrocław z Lechem Poznań padał z nóg. Tempo tego meczu było bardzo duże. Tempo strzelania bramek - również. W pół godziny padło ich pięć.
Wydawało się, że pozyskanie przez Lecha Poznań czeskiego skrzydłowego Jana Sykory oznacza szybkie odejście Kamila Jóźwiaka. Niewykluczone, że uda się to jednak Lechowi przeciągnąć
Jakub Moder, 21-letni pomocnik Lecha Poznań zadebiutował w pierwszej reprezentacji Polski w przegranym 0:1 meczu z Holandią. Z kolei bramkę w debiucie w "młodzieżówce" zaliczył Jakub Kamiński, a gole dołożyli też Robert Gumny i Paweł Tomczyk. Te występy mogą podbić cenę lechitów na rynku transferowym.
Jakub Moder ma zaledwie 21 lat i tylko 27 ligowych meczów rozegranych w Lechu Poznań. A jednak selekcjoner Jerzy Brzęczek powołał go na mecze reprezentacji Polski, a trzy duże kluby europejskie chętnie by go pozyskały.
26-letni czeski piłkarz Jan Sykora dotarł do Poznania, gdzie przejdzie testy medyczne przed transferem do Lecha Poznań. Klub zdecydował się nie czekać na sprzedaż Kamila Jóźwiaka i już go sprowadzić.
Lech Poznań zastanawia się, czy sięgnąć po Jana Sykorę już teraz, zanim sprzeda Kamila Jóźwiaka. To utrudniłoby mu negocjacje, tak jak to ma miejsce w wypadku Roberta Gumnego. Odejście obecnego skrzydłowego Kolejorza i przyjście nowego to jednak tylko kwestia czasu
- Najchętniej nie oddawałbym nikogo - mówi trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw. Dobrze wie, że to jednak niemożliwe. Swoje dalsze ruchy Lech uzależnia od tego, kto z zespołu odejdzie.
Potężne trzy ciosy wymierzone Lechii Gdańsk w pierwszej połowie przez Lecha Poznań nie zwaliły jej z nóg. Po przerwie walczyła z Kolejorzem o remis, ale ten zwyciężył 3:2. Jest o krok od europejskich pucharów.
Początek serii rzutów karnych w półfinale między Lechem Poznań a Lechią Gdańsk. Holender Mickey van der Hart broni strzał Rafała Pietrzaka. Płaci za to kontuzją ramienia, ale bramki nie opuszcza. Niedawna zakała Lecha stała się jego bohaterem.
Ostatni rzut karny, który Kamil Jóźwiak posyła wysoko w trybuny, był jedynie puentą meczu Lecha Poznań i jego nieporadności. Kolejorz przegrał w nerwowych karnych, bo nie wygrał wcześniej na chłodno.
Lech Poznań był jednym z tych klubów, do których ofertę pozyskania Damjana Bohara z Zagłębia Lubin skierował jego menedżer Ivica Vrdoljak. Ten gracz pasowałby w Lechu jako następca Kamila Jóźwiaka, ale jego cena jest astronomiczna
W pięć minut młodzi wychowankowie Lecha Poznań wbili warszawskiej Legii dwa gole i wybili z głowy pomysł o tym, by już teraz i już w Poznaniu przypieczętować mistrzostwo.
Nie sprzedał Lech Poznań Kamila Jóźwiaka zimą, ale może sprzeda go latem. Zainteresowanych nim jest spora grupa klubów niemieckich, zwłaszcza świeżo upieczony beniaminek Bundesligi
Niewielu reprezentantów Polski gra w ekstraklasie. Wśród nich największą furorę w ostatnich tygodniach robił Michał Karbownik z Legii Warszawa. O pozycję reprezentanta nr 1 w lidze upomina się jednak także Kamil Jóźwiak. W sobotę zmierzą się z sobą w ligowym hicie.
- Stal Mielec wiedziała, jaki mamy potencjał, a jednak nie cofnęła się kurczowo i grała otwartą piłkę. Chwała jej za to, przez to mecz był fajny do oglądania - komentował zwycięstwo 3:1 nad Stalą Mielec w ćwierćfinale Pucharu Polski trener poznaniaków Dariusz Żuraw
- Nie dostaję aż tak wielu szans gry na boisku, więc przynajmniej u siebie będę je miał - powiedział Filip Marchwiński z Lecha Poznań i sam wystawił się w meczu. Po czym niemal w pojedynkę rozniósł w Ekstraklasa Cup płocką Wisłę prowadzoną przez Jakuba Rzeźniczaka.
Lech Poznań starannie to przemyślał. Od rana publikował w mediach zdjęcia swoich graczy stylizowanych na okładkę płyty The Beatles "Abbey Road". Spuentował to przedłużeniem kontraktu z aż trzema z nich
Kamil Jóźwiak to jedyny polski piłkarz, który wszedł w skład rady drużyny Lecha Poznań. To grupa zawodników obdarzonych przez resztę zaufaniem i wyznaczona m.in. do rozmów z zarządem klubu.
Przez cały czas trwania obozu w Turcji trener Dariusz Żuraw musiał pracować z zespołem tylko częściowo odpowiadającym temu, którym ma dysponować wiosną. Na zgrupowanie nie dotarł żaden nowy zawodnik, a jeden mecz trzeba było odwołać.
Miały być dwa sparingi na pożegnanie zimowego obozu przygotowawczego w Turcji, ostatecznie Lech Poznań rozegrał tylko jeden.
Lech Poznań odrzuci oferty angielskich klubów na swego pomocnika Kamila Jóźwiaka, o ile odejdzie Darko Jevtić. Najbardziej zaawansowany w negocjacjach był klub Derby County.
Klub amerykańskiej ligi Major League Soccer Chicago Fire jest zdeterminowany, by pozyskać Kamila Jóźwiaka z Lecha Poznań - donoszą media w USA.
Rok 2020 kończy kolejną, 32. już olimpiadę, zatem igrzyska w Tokio przykują w lipcu uwagę jak soczewka. Ponownie będziemy przed nimi pełni nadziei na medale dla wielkopolskich sportowców i ponowne może się okazać, że to nie jest taka prosta sprawa.
Remis 1:1 z Arką Gdynia powinien stanowić powód do niepokoju. Nie dlatego, że Lech Poznań grał ofensywnie, miał wiele sytuacji podbramkowych i fantastyczne statystki. Dlatego, że tak niewiele na tym zyskuje.
Przerwa zimowa nie będzie kluczowym oknem transferowym Lecha Poznań. I sporo będzie w niej zależało od tego, czy Kolejorz sprzeda któregoś ze swoich graczy, czy też nie.
Trener Lecha Poznań przed meczem ze Śląskiem Wrocław ma spory ból głowy, na kogo postawić, a kogo odesłać na ławkę rezerwowych. W świetnej formie są skrzydłowi: Joao Amaral, Kamil Jóźwiak, Tymoteusz Puchacz, a nawet 17-letni Jakub Kamiński.
W sprawozdaniu zarządu Lecha Poznań, które trafiło do naszych rąk, czytamy: "Tymczasowe pogorszenie sytuacji finansowej spółki powoduje, że na okres 12 miesięcy zawieszone zostanie większość przewidzianych na ten okres prac o charakterze inwestycyjnym". A zatem o jakich pracach i inwestycjach mowa?
Po ciężkiej kontuzji Roberta Gumnego załamała się koncepcja sprzedania go tej zimy, co za tym idzie, Lech nie uzyska za niego żadnej sumy. To duży cios dla piłkarza, ale także dla klubu. A zespół już zimą będzie wymagał wzmocnień i pieniędzy na nie.
- Bardzo cieszy mnie drugi gol w meczu z ŁKS Łódź, bo padł po akcji naszych dwóch wychowanków - kraśniał trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw po meczu z łodzianami. Bramkę strzelił Kamil Jóźwiak, a wypracował ją Jakub Kamiński.
Wspaniale merytoryczny był pojedynek Joao Amarala i Kamila Jóźwiaka o miejsce w podstawowym składzie. Portugalczyk zaczął i grał wspaniale. Polak wszedł z ławki i zagrał znakomicie. Lech Poznań bezdyskusyjnie wygrał z ŁKS Łódź 2:0.
- Kamil Jóźwiak jest gotowy do gry - zapewnia trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw. Reprezentant Polski błyskawicznie wrócił do zdrowia. Kolejorz podejmie ŁKS Łódź w sobotę o godz. 17.30.
Zabieg kolana Roberta Gumnego trwał dwie godziny i obyło się bez komplikacji - informuje operujący go ortopeda dr Tomasz Piontek z Rehasportu. Jednakże na szybki powrót obrońcy Lecha Poznań na boisko nie ma co liczyć.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.