- Przedtem nie mieliśmy środków z KPO, a Polska rozwijała się bardzo płynnie - przekonuje eurodeputowany PiS z Wielkopolski prof. Zdzisław Krasnodębski.
Prof. Jędrzej Skrzypczak jest politologiem i prawnikiem, kieruje Zakładem Systemów Medialnych i Prawa Prasowego na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Wcześniej, w 2016 roku, był już kandydatem do KRRiT.
Poseł Franciszek Sterczewski (Koalicja Obywatelska) zasłonił się immunitetem i odmówił dmuchania w alkomat. Poznańska policja chce go ukarać za kilka wykroczeń. Poznaliśmy treść zarzutów.
- Jesteśmy pełni obaw. Ceny energii to tylko jeden z wydatków miasta. Do tego dochodzą inne koszty związane z inflacją, oświatą, oczekiwania płacowe pracowników - wylicza zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski.
"PiS tworzą członkowie PZPR i agencji SB" - napisała senator KO Jadwiga Rotnicka i wymieniła nazwisko Krystyny Pawłowicz. Pawłowicz się wściekła, bo - jak zwraca uwagę - nigdy nie należała do PZPR. Zagroziła, że jeśli poznańska senator nie usunie wpisu i jej nie przeprosi, skieruje sprawę do sądu.
- To, co Kaczyński mówi o osobach LGBT+, to jest bez porównania silniejsza mowa nienawiści, większa agresja. Przy tych słowach Kaczyńskiego, to "wypierdalaj" jest absolutnie niewinne - mówi socjolog prof. Krzysztof Podemski.
"Jeszcze niedawno Polacy jeździli do Niemiec zbierać szparagi. Dziś niemieckie inwestycje technologiczne trafiają do Polski" - napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki. Poznański senator Marcin Bosacki błyskawicznie przypomniał premierowi, że niemieckie technologie trafiły do Polski już w 1993 roku i przyniosły 3 mld euro.
Jestem zły na tę sytuację, bo to absurdalne i głupie, że Sterczewski wracał do domu o trzeciej w nocy na rowerze. Jestem zły, bo zasłonił się immunitetem. Jestem zły, bo dał paliwo rządowym mediom i PiS-owi. I wreszcie jestem zły, bo w jedną noc zaprzepaścił wszystko, co budował od trzech lat.
Podczas policyjnej kontroli Sterczewski zasłonił się legitymacją poselską i odmówił badania alkomatem. Poseł przeprosił już za swoje zachowanie. A co z jego obecnością w klubie KO? - Zrzekł się immunitetu, oddał do dyspozycji służb. Gdyby pojawiły się nowe okoliczności, będziemy odpowiednio reagować - zapewnia Borys Budka.
Prawo pozwala policjantom zatrzymać nietrzeźwego posła i zawieźć do szpitala na badanie krwi. Tyle że nie w każdym przypadku.
Do zdarzenia doszło we wtorek nad ranem. Poseł odmówił poddania się badaniu alkomatem, powołując się na immunitet. Wiadomość jako pierwsze podało Radio RMF, ale nagranie z policyjnej interwencji opublikowała tylko TVP Info. Skąd je ma?
Za odrzuceniem projektu już w pierwszym czytaniu zagłosowało w czwartek 265 posłów. Przeciwko było 175. Opozycja się podzieliła. Jacek Tomczak i Andrzej Grzyb z PSL zagłosowali tak jak PiS. Ale wszyscy posłowie i posłanki KO i Nowej Lewicy z Wielkopolski projekt poparli.
Prokuratura zapewniała, że pokaże Brejzom akta śledztwa w sprawie włamania do telefonu i inwigilacji Pegasusem. Radość nie trwała długo. Okazało się, że to kolejna nieczysta zagrywka.
Podczas wtorkowej dyskusji politykę Jaśkowiaka porównano do rządów Ryszarda Grobelnego. Przeciwko udzieleniu mu absolutorium był jednak ostatecznie tylko PiS. - Mam nadzieję, że za rok wszyscy będziemy mogli zagłosować z przekonaniem, a nie tak jak dziś - skwitował przewodniczący rady miasta Grzegorz Ganowicz (KO).
- My tym różnimy się od PiS, że u nas nie ma klakierów, nie ma karteczek i nie ma reżyserii. Są otwarte spotkania, na których można zadać pytania - mówił w poniedziałek w Wielkopolsce przewodniczący klubu parlamentarnego KO Borys Budka.
Tydzień trwały rozmowy i negocjacje w sprawie kontrowersyjnej kandydatury, którą przewodniczący rady miasta z KO zgłosił po rozmowach z PiS. Ostatecznie Klub Koalicji Obywatelskiej podzielił się podczas głosowania. To wystarczyło, żeby kandydaturę odrzucić.
- Wybory w 2023 r. to będzie nowy 4 czerwca. Wyzwania są bardzo podobne: trzeba uzdrowić gospodarkę i odbudować praworządność - mówił w Poznaniu szef Nowoczesnej, Adam Szłapka. - Opozycja musi zrobić w Polsce taki wynik jak tu w Poznaniu, a więc zdobyć ok. 50 proc. - przekonywał Marcin Bosacki, senator KO.
- Za rządów PiS zlikwidowano 230 tys. km linii autobusowych i nie wybudowano ani jednej nowej linii kolejowej - mówił poseł Franciszek Sterczewski. I przedstawił pięć pomysłów na uzdrowienie transportu publicznego w Polsce.
W skali województwa Koalicja Obywatelska utrzymuje swój stan posiadania z poprzednich wyborów. Ale to nie jest dobra wiadomość dla KO. Bo jeśli ktoś zyskuje, to Polska 2050 Szymona Hołowni, która po tych wyborach będzie poważnym politycznym graczem - wynika z prognozy wyborczej serwisu Stanpolityki.pl dla "Wyborczej".
PiS wygrywa na dziś wybory parlamentarne w woj. wielkopolskim. Ale jego przewaga nad partiami opozycyjnymi jest mniejsza niż w 2019 r. Przeliczenia na mandaty są takie, że arytmetycznie niewiele by się zmieniło. Widoczny jest jednak duży spadek poparcia dla lewicy i PSL. Zaskakująco dobry wynik ma Polska 2050 Szymona Hołowni.
Politycy PO mówili w środę, 20 kwietnia w Poznaniu o propozycjach, które składają się na "Pakiet Ratunkowy dla Polskich Rodzin". Proponują m.in. 20 proc. podwyżki dla sfery budżetowej i zamrożenie rat kredytów do poziomu z grudnia zeszłego roku.
Radni wielkopolskiego sejmiku rozmawiali o stanowisku w sprawie pomocy uchodźcom z Ukrainy. W wersji przygotowanej przez PiS zawarto apel o współpracę z rządem. W tej przygotowanej przez PO - krytykę zmian w sądownictwie i propagandy w mediach publicznych.
Sejm zdecydował, że każde z miast, które ma budżet obywatelski, może zawiesić prace nad nim "w związku z realizacją zadań związanych z pomocą obywatelom Ukrainy". - To nam w żaden sposób nie pomoże - mówi Patryk Pawełczak, dyrektor gabinetu prezydenta Poznania.
Prezydent Poznania i jego ludzie tworzą w Platformie Obywatelskiej koło samorządowe. Chcą mieć jak najwięcej szabel i decydujący wpływ na poznańską PO. Obecny szef PO w Poznaniu Bartosz Zawieja mówi dyplomatycznie: - Wiele osób zmienia przynależność do kół, to nic wielkiego.
Jacek Jaśkowiak jest szóstym prezydentem miasta w Polsce z największym zaufaniem. Ale to zaufanie systematycznie spada - wynika z Samorządowego Rankingu Zaufania serwisu LokalnaPolityka.pl.
Nowe muzeum ma kosztować 300 mln zł. Ministerstwo Kultury zamierza pokryć tylko 60 proc. kosztów jego budowy. A władze Poznania mówią, że na brakujące 40 proc. ich nie stać: - Między innymi z powodu "Polskego ładu".
Krótka była kariera pomysłu, na jaki wpadli narodowcy z Poznania. Poznańscy radni odrzucili we wtorek, podczas sesji rady miasta, petycję w sprawie nadania Centrum Kultury Zamek w Poznaniu imienia Romana Dmowskiego.
- Rosja, głosami swoich przedstawicieli, domaga się nowego porządku europejskiego, w którym Ukraina ma się stać jej państwem wasalnym, a kraje wschodniej flanki NATO mają zostać pozbawione sojuszniczej ochrony. Na takie naruszanie zasad ONZ nie może być zgody - przekonują radni KO i PiS z Poznania.
Prezydent zastanawia się, czy chce walczyć o trzecią kadencję. - Gdyby Jacek Jaśkowiak rzeczywiście nie startował, nie ukrywam, że zależałoby mi na tym, by w Poznaniu prezydentem była, po raz pierwszy, kobieta - mówi szef wielkopolskiej PO Rafał Grupiński.
- Prezydent Jaśkowiak ze zmianami klimatycznymi i nasilającą się suszą walczy dość osobliwie - intensywnym zabetonowywaniem kolejnych skrawków Poznania i to nie tylko tych reprezentacyjnych - przekonuje Jadwiga Emilewicz, była wicepremier.
Posłowie, którzy mieli stracić na "Polskim Ładzie", otrzymali z Kancelarii Sejmu przelew w wysokości 425 zł. Szef PO Donald Tusk zdążył do nich zaapelować, żeby przelali te pieniądze na WOŚP. Ale w Sejmie mówią, że posłowie słusznie dostali ten zwrot, a Tusk nie zrozumiał, o co chodzi.
- Chciałbym, żeby prokuratura zbadała, czy nie doszło do ujawnienia tajemnicy państwowej - mówi szef Nowoczesnej poseł Adam Szłapka.
Radny Marek Sternalski ogłosił swoją decyzję podczas spotkania klubu KO. - Nie chce mieć wroga w Zawiei - mówią w partii. Jesienią zeszłego roku Bartosz Zawieja został nowym szefem PO w Poznaniu. To on będzie rozdawał karty podczas układania list wyborczych. On i Jaśkowiak się nie znoszą.
Dostawali ponad 2 tys. zł na rękę, teraz będą mieli ponad 3 tys. zł. Radni mogli podnieść sobie pensje, bo w zeszłym roku Sejm przegłosował poselski projekt podwyżek dla samorządowców. W efekcie tej decyzji wydatki miasta wzrosną w tym roku o 490 tys. zł.
Powołanie takiej komisji szef PO Donald Tusk zapowiedział już w grudniu ubiegłego roku. W Sejmie, w którym Zjednoczona Prawica ma większość, raczej się to nie uda. W Senacie - owszem. Senatorowie mają o tym zdecydować już na posiedzeniu w środę.
Debata "Wolność - kocham i rozumiem" odbyła się w Poznaniu 11 listopada. Jej uczestnicy nie zostawili suchej nitki na rządach PiS. Sfinansowały ją wspólnie - urząd miasta, starostwo powiatowe w Poznaniu i urząd marszałkowski.
Donald Tusk ogłosił, że wraca do polskiej polityki. A ci, którzy grzebali już Platformę, teraz są w odwrocie. Partia dostała nowe życie w sondażach. W nowym roku rozkład obozu władzy będzie postępował.
W Poznaniu powstał Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski. - Opozycja musi iść razem. To, co samorządowcy muszą zrobić, to zjednoczyć swoje środowisko. Natomiast nikt oczywiście nie zastąpi partii politycznych i my to wiemy - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
Koalicja Obywatelska ma w Poznaniu największe poparcie w kraju. Jacek Jaśkowiak nie zastanawia się dziś nad tym, czy wygra kolejne wybory, bo wygra je w cuglach. Układa się z samorządowcami i czeka, czy po drodze nie pojawi się jakaś atrakcyjna polityczna kontroferta.
Jest tylko 10 proc. szansy, że po wyborach samorządowych w 2023 roku zmieni się prezydent Poznania - wynika z prognozy wyborczej serwisu LokalnaPolityka.pl. O swoje stanowisko może być też spokojny prezydent Gniezna Tomasz Budasz.
Copyright © Agora SA