- Nieważne, czy jest to PO, PiS, czy Lewica. Wzywamy polityków do tego, żeby się z nami spotkali i zmierzyli z konsekwencjami własnych działań. Jesteśmy uzależnieni od węgla i gazu. Od państw, z powodu których wymrzemy - mówi Bartosz Bilski z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
- Ból, który odczuwam, jest nie do opisania. Nigdy nie sądziłem, że poznam na własnej skórze, czym jest wojna. To wszechobecna śmierć. To pierwotny strach, ból, kryzys, ucieczka, zniszczenia oraz bieda. To spalone domy i lasy. Klimatyczne i humanitarne katastrofy - mówił Kostek Surkov. Młodzieżowy Strajk Klimatyczny na placu Wolności w Poznaniu protestował przeciwko wojnie i paliwom kopalnym.
- Używając ropy i gazu z Rosji niszczymy naszą planetę i finansujemy rosyjskie wojsko. Stojąc solidarnie z Ukrainą, nie wolno dłużej pozwalać na wspieranie brutalności Putina - uważa Kasia Góralska, aktywistka MSK Poznań. W piątek protest na placu Wolności.
- Pokój oznacza brak paliw kopalnych. Polska i wszystkie inne państwa sprzeciwiające się tej wojnie muszą natychmiast przestać sponsorować Rosję - mówił Jakub Kwiatkowski, członek Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Dzisiaj członkowie Fridays For Future na całym świecie protestowali przeciwko wojnie na Ukrainie. W Poznaniu młodzi wyszli na plac Mickiewicza.
"Przyjęta przez rząd RP umowa społeczna zakłada odejście od węgla kamiennego do 2049 r." - zapowiedziała na Twitterze nowa minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. - Dzięki takim działaniom, droga pani minister, w 2049 w Moskwie może nie być już żadnych mrozów - odpowiadają działacze Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, którzy ponownie wyszli na ulice polskich miast
- Ile jeszcze szczytów klimatycznych przed nami? - pytają członkowie Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Ich protesty wciąż nie przynoszą reakcji decydentów. Dlatego w najbliższy piątek, 5 listopada w Poznaniu, a także w kilkunastu innych miejscowościach ponownie wyjdą na ulice.
- Jeśli działam, te najczarniejsze scenariusze mogę odłożyć gdzieś na bok i poczuć sprawczość. Trochę też egoistycznie, ale gdy za kilkadziesiąt lat dosięgnie nas katastrofa klimatyczna, to będę mógł powiedzieć sobie, że zrobiłem wszystko, co mogłem, by temu zapobiec - mówi Kuba Kwiatkowski, młody aktywista.
- Jeśli wy nie zadbacie o swoją przyszłość, nikt inny tego nie zrobi. Więc walczcie o nią - apelował do strajkującej na placu Adama Mickiewicza w Poznaniu młodzieży aktywista Jan Śpiewak. Młodzieżowy Strajk Klimatyczny przeszedł ulicami kilkudziesięciu polskich miast.
- Udział w strajku klimatycznym uczy nas nie tylko tego, czym jest katastrofa klimatyczna, ale też, jak ważne jest nasze zaangażowanie w ochronę środowiska - mówią członkowie Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. W piątek na całym świecie, w tym w Poznaniu, odbędą się strajki klimatyczne.
Mówią, że Młodzieżowy Strajk Klimatyczny to dla nich najlepsza szkoła życia. Zamiast odrzucać teorie naukowe, przekonują, że to politycy powinni wsłuchać się w głos nauki.
W obliczu bezprecedensowej stanowczości, z jaką narusza się prawa człowieka w Polsce i burzliwej sytuacji politycznej wywołanej śmiałością polskiego rządu, domagamy się podjęcia równie zdecydowanych kroków w kwestii neutralności klimatycznej - mówią działacze Młodzieżowego Strajku Klimatycznego
W piątek młodzi ludzie na całym świecie wyszli na ulice miast, żeby walczyć o swoją przyszłość, także w Poznaniu. - Łączy nas dzisiaj jeden cel: neutralność klimatyczna do 2040 roku - mówią organizatorzy protestu klimatycznego na placu Wolności.
Młodzi ludzie na całym świecie będą w piątek manifestować na ulicach miast, żeby pokazać, że martwią się o przyszłość swoją i następnych pokoleń. W globalne protesty włączają się członkowie Młodzieżowego Strajku Klimatycznego z Poznania.
W liście do prezydenta Poznania Młodzieżowy Strajk Klimatyczny krytykuje politykę miasta wobec zieleni, chce zorganizowania akcji "Drzewa za frekwencję" na szerszą skalę.
- Jestem przekonany, że jeżeli nie będzie w tej sprawie twardej postawy prezydenta, to będzie dalej udawanie, tak jak to robi rząd PiS, że nic się nie dzieje. Polska zostanie skansenem - mówił Rafał Trzaskowski młodym działaczom na rzecz ochrony klimatu. Spotkał się z nimi po tym, jak w sobotę próbowali wedrzeć się na scenę podczas jego konferencji.
- Nie zgadzamy się, by scenariusz z Australii powtórzył się w Polsce z powodu ignorancji! - to jedno z haseł, z jakimi przyszli w piątek wieczorem na plac Mickiewicza działacze Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Patrząc na 2019 z naszego polskiego grajdołka, moglibyśmy spokojnie orzec, że najważniejsze w kończącym się roku były polityczne wybory - wiosenne do europarlamentu i jesienne parlamentarne. Ale czas pokaże, jak bardzo mylne jest to przekonanie.
- Rząd bagatelizuje nasz głos i nawet nie udaje, że dąży do wyrównania standardów ekologicznych w Polsce. Unia Europejska przeznaczy 25 proc. budżetu na walkę ze zmianami klimatycznymi, a my tych pieniędzy nie dostaniemy, bo nie zgodziliśmy się na porozumienie - mówił w poniedziałek wieczorem jeden z protestujących podczas Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
- Politycy, zabraliście nam powietrze i wodę, wyemitowaliście do atmosfery 1 mld ton dwutlenku węgla. Urodziłem się w kraju, który w XXI wieku opiera się na energetyce węglowej. Ufałem wam, wasz naród wam ufał, wybierał was i dawał wam władzę, a wy od dekad traktujecie nas jak śmieci - mówił Jakub Stankowski z VIII LO w Poznaniu podczas piątkowego strajku klimatycznego.
"Kryzys klimatyczny musi być priorytetem parlamentu, bez względu na jego skład. Świeżo po wyborach oczekujemy od jego nowych członków natychmiastowych i zdecydowanych działań" - piszą organizatorzy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Odsłuchałam jeszcze raz relację z debaty czołowych kandydatów do Sejmu startujących z Poznania, bo w pierwszej chwili pomyślałam, że może się przesłyszałam. Ale jednak nie.
W piątek wieczorem - kolejna akcja organizowana przez Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Ale, uwaga! Zmieniły się godzina i miejsce wydarzenia.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny zebrał ok. tysiąc osób w centrum Poznania. - Gdy stracimy dopływ słodkiej wody z gór, a słona woda zanieczyści jej słodkie złoża, głód będzie miał skalę globalną. I wtedy zaczniemy wymierać - mówił Jan Wojak.
Marsz wyruszy z placu Wolności o 10 z ul. Ratajczaka, następnie skręci w Św. Marcin. Uczestnicy przejdą obok "Starego Marycha" i ulicą Szkolną dotrą na Stary Rynek. Marsz ma na celu wywołanie jak największego rozgłosu i wywołanie presji na politykach odnośnie do zmian klimatycznych i działań, jakie w tym celu podejmują.
- Las deszczowy w Amazonii, nazywany płucami Ziemi, odpowiada za wytwarzanie aż 20 proc. tlenu na świecie - piszą na Facebooku członkowie Młodzieżowego Strajku Klimatycznego z Poznania. We wtorek wieczorem podczas protestu "SOS Amazonia" przypomną, że kataklizm szalejący na oczach całego świata, to nasza wspólna sprawa.
- Cierpliwość skończyła się nam po szczycie klimatycznym ONZ w Katowicach. Nie zapadły tam żadne konkretne decyzje - mówią organizatorzy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. W piątek o godz. 10 uczniowie poznańskich szkół zastrajkują przy Starym Marychu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.