W Poznaniu aż się prosi, żeby porzucić inne środki lokomocji i zamiast stać w korkach czy gotować się w upalne dni w tramwajach, wsiąść na rower.
Wszystkim znajomym z Trójmiasta, których spotkałam po powrocie z Poznania, opowiadałam o swoich odkryciach. Mam wrażenie, że już kilka osób przekonałam do odwiedzenia tego miasta.
Juliusz Podolski, krytyk kulinarny, nie ma wątpliwości, że Poznań przyciąga smakiem. Ale, by poznać te najlepsze kulinarne miejsca, warto zboczyć z głównych szlaków turystycznych i posmakować kuchni regionalnej w nietypowym wydaniu
100 hektarów zieleni w centrum miasta? Mieszkańcy i mieszkanki Poznania, zazdroszczę Wam takiej zielonej miejscówki!
Instalacja z Ostrowa Tumskiego w Poznaniu była jedną z najwyżej ocenionych przez internautów realizacji artystycznych w przestrzeni publicznej na świecie. Głosowanie już się skończyło. Jego wyniki poznamy w sierpniu.
Na przykład na spacer po historycznych, mieszczańskich dzielnicach Poznania. W programie jest wówczas Wilda, Jeżyce i Łazarz, bo "tam czuć dawny Poznań i miejskość miasta".
Nie da się nudzić w poznańskich muzeach. A jeśli ktoś nie wierzy, niech weźmie udział w konkursie i wybierze się do Wielkopolski, żeby to sprawdzić.
Stary Rynek w Poznaniu jest dziś kompletnie rozkopany, a to właśnie on jest najczęściej odwiedzany przez przyjeżdżających do Poznania turystów. Teraz na rynku mało jest dla nich miejsca, więc trzeba zwiedzać go szybciej. Dzięki temu jest więcej czasu na inne atrakcje.
Trafiłam na Jeżyce, do gastronomicznego fyrtla. Musiałam zakrywać usta, żeby nie mruczeć co chwilę z kulinarnej rozkoszy.
Trykające się koziołki na wieży poznańskiego ratusza, katedra - to stałe pozycje każdego turysty, który przyjeżdża do Poznania. Ale warto wyjść poza utarty szlak i zajrzeć na Jeżyce, pójść szlakiem poetyckich murali czy poszyfrować w muzeum Enigmy
Dementorzy, wiewiórki, łamanie szyfru Enigmy i rogalowy stand-up - Poznań ma mnóstwo do zaoferowania. Zapraszam na wycieczkę.
- Jadę tam jak na pierwszą randkę - pisała przed wyjazdem do Poznania Joanna Dzikowska, dziennikarka "Wyborczej" z Wrocławia. I Poznań, i Wrocław były bohaterami naszej akcji "Miasto na jedną noc". A prócz nich - jeszcze osiem innych fantastycznych miejsc.
Poznań świetnie radzi sobie z turystami - wie, które piórka nastroszyć, żeby zachwycić nawet tych najbardziej zblazowanych. Ale mnie uwiódł czymś innym: luzem i Jeżycami.
Jedna noc - szczególnie dla kogoś, kto zwykle stara się przespać przynajmniej siedem godzin na dobę - to za mało, żeby spróbować Poznania. No, chyba że na drugi dzień planuje się śniadanie o 12... ale wtedy zaczyna brakować czasu na dzienne zwiedzanie i spirala spóźnień się nakręca.
Zamiast kopytek dostałam szagówki, czarną polewkę popijałam lemoniadą z dzikiego bzu, a ziemniaki prześladowały mnie nawet pod postacią lodów. Ale dopiero kiedy na stół wjechały pyry z macką, naprawdę zaniemówiłam.
Poznański obiad to nie tylko pyry z gzikiem i czernina. W której restauracji zjeść dania wielkopolskie, a do której wybrać się na lunch ze znajomymi? Pięć propozycji przedstawiają Natalia i Piotr, autorzy bloga Smaki Warte Poznania*.
- Można tu iść do statecznej, mieszczańskiej knajpy, albo do zwariowanej, na wegańskie sushi. Poznań to miasto wielu twarzy - mówi Robert Makłowicz, znany krytyk kulinarny. Co mu się w mieście podoba i dlaczego uważa, że Poznaniowi bliżej do zachodnich miast niż innym polskim regionom?
Przyjechaliście do Poznania i szukacie restauracji albo kawiarni na smaczne śniadanie i słodkie do kawy? Dobrze trafiliście - polecamy 10 ciekawych miejsc.
Mój weekendowy plan zajęć pęka w szwach i nie zmienia tego nawet fakt, że trochę oszukałam i zaczęłam zwiedzanie już w piątek.
Nikt dziś sobie nie wyobraża Poznania bez koziołków. Są obecne nie tylko na ratuszowej wieży zegarowej, pod którą codziennie ściągają tysiące turystów, ale i w logotypach poznańskich firm, klubu piłkarskiego, browaru, mają własną rzeźbę, dominują na pamiątkach. Skąd się wzięły w stolicy Wielkopolski?
Słyszałam, że edytorom przewodników wciąż zdarza się ilustrować poznański Ostrów za pomocą zdjęć Ostrowa z Wrocławia. Mi się nie pomyli, takiej przepysznej Złotej Kaplicy we wrocławskiej katedrze nie ma. Nie mogę się też doczekać wizyty w Bramie Poznania, gdzie przejdę przez Gród, Wodę, Złoto i Witraż. Zupełnie jak w zagubionej części "Gry o tron".
Nocą można oglądać pięknie podświetlone zabytki, spacerować nad Wartą, a potem wypić kraftowe piwo i posłuchać muzyki. Goście, którzy w wakacje odwiedzą Poznań, nie będą się nudzić.
- Kiedyś wydawało mi się, że można szczęśliwie żyć w innym mieście. Ale najlepiej mi właśnie tu - mówi 33-letni Adam. Zapytaliśmy kilkanaście osób, co im się w Poznaniu podoba.
"Ale że Poznań?" - dziwiła się w komentarzu na Facebooku znajoma z Warszawy, kiedy napisałem, że podczas niedawnej debaty w Sejmie minister Czarnek kilkukrotnie wygrażał Poznaniowi. "Trzeba was tam w Poznaniu pilnować!" - wykrzykiwał z mównicy, uznając ewidentnie wielkopolską stolicę za polską stolicę lewactwa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.