"Czasem trzeba zejść w wyobraźni do samego piekła, aby uniknąć go w rzeczywistości" - mówiła Kane. Dla wielu odbiorców i zawziętych krytyków jej twórczości takim piekłem było oglądanie inscenizacji jej dramatów złożonych z "opisu koszmarów, klinicznych objawów depresji, a także przypadkowych ciągów liczb i słów". Paweł Demirski zdaje się mieć na ten temat inną opinię.
Ten, kto spodziewał się skandalu, ostrzejszego "Ucha prezesa", srogo się zawiedzie na "K." w Teatrze Polskim. A jednak Strzępka z Demirskim stawiają kilka ciekawych i nieoczywistych diagnoz.
Copyright © Agora SA