Lech Poznań w ostatnim czasie najczęściej miał problemy z Pogonią Szczecin, ale nie tym razem. Kolejorz rozegrał świetne spotkanie, stworzył mnóstwo okazji do strzelenia gola i wygrał 2:0, chociaż mogło być zdecydowanie wyżej.
Lech Poznań prowadzony przez Duńczyka Nielsa Frederiksena notuje jeden z najlepszych ligowych startów w ostatnich latach. W niedzielę, 25 sierpnia Kolejorza czeka prawdziwy test, bo na Bułgarską przyjeżdża mająca dokładnie tyle samo punktów Pogoń Szczecin.
Lech Poznań przez większość spotkania był gorszy od Pogoni Szczecin, ale wystarczyła jedna udana akcja, żeby ponad 30 tys. kibiców zgromadzonych przy Bułgarskiej wybaczyło to zawodnikom.
Informacje, które pojawiają się, są śmieszne. Jest to kłamliwe i osoba, która pisze takie rzeczy może mnie podać do sądu - tak komentuje zarzuty o obrażanie piłkarzy trener Mariusz Rumak.
Lech Poznań czekał już na serię rzutów karnych, ale Pogoń Szczecin w ćwierćfinale Pucharu Polski miała inne plany. Gol szczecinian w jednej z ostatnich akcji meczu przerwał marzenie Mariusza Rumaka o zdobyciu dubletu z Kolejorzem.
Lech Poznań we wtorek, 27 lutego podejmie Pogoń Szczecin w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski. Oba kluby w swoich wiosennych planach mają wygranie tego trofeum, co zapowiada nam dobre spotkanie. Będzie ono dla Mariusza Rumaka poważnym egzaminem.
Kiedy Kamil Grosicki strzelił gola na 3:1 dla Pogoni Szczecin, wydawało się, że jest już po meczu. Ale Warta Poznań grała do końca i wyszarpała remis 3:3.
Rozlosowano pary ćwierćfinałowe Fortuna Pucharu Polski w sezonie 2023/2024. Lech Poznań na własnym stadionie podejmie Pogoń Szczecin. Spotkania tej rundy odbędą się pod koniec lutego 2024 r.
- Najpierw grasz najlepszy mecz w sezonie, a trzy dni później najgorszy. Ciągle myślę o tym, co się stało. Przegrać 0:5 to wstyd i my to czujemy - zapewnia trener Lecha Poznań John van den Brom.
Lech Poznań został zlany przez Pogoń Szczecin. Zespół trenera Johna van den Broma ani trochę nie wyglądał jak ten, który trzy dni temu pewnie pokonał mistrzów Polski, i tym razem przegrał aż 0:5.
Lech Poznań w poniedziałek dowiedział się, z kim może zagrać w IV rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy. Jeżeli Kolejorz pokona słowacki Spartak Trnawa, to zmierzy się z przegranym z pary Slavia Praga (Czechy) / Dnipro-1 (Ukraina).
Jeżeli Lech Poznań pokona w dwumeczu Žalgiris Kowno, to w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy zagra ze zwycięzcą pary FK Auda (Łotwa) / FC Spartak Trnava (Słowacja). Inne polskie kluby również poznały swoich rywali.
Warta Poznań bardzo rzadko zagrażała bramce Pogoni Szczecin i skromnie, ale zasłużenie przegrała na inaugurację nowego sezonu PKO Ekstraklasy. Dawid Szulczek musi czekać na powrót kontuzjowanych piłkarzy i kolejne ruchy transferowe.
Sam wynik spotkania Radomiak Radom - Lech Poznań można by uznać za efekt zmęczenia po zaskakującym zwycięstwie Kolejorza we Florencji. Jednak obraz gry, czerwona kartka dla Johna van den Broma i wyprzedzenie w tabeli przez Pogoń Szczecin powodują, że nie można przejść obojętnie obok tego remisu.
Lech Poznań już po pierwszej połowie mógł być pewny wygranej z Pogonią Szczecin. Ale najpierw niewykorzystany rzut karny Mikaela Ishaka, a następnie błąd sędziego odmieniły spotkanie, które ostatecznie zakończyło się remisem 2:2.
Lech Poznań chce w meczu z Pogonią Szczecin kontynuować bardzo dobrą grę sprzed przerwy reprezentacyjnej. W końcu starcie z Portowcami może być bardzo ważne dla końcowego układu tabeli PKO Ekstraklasy. Kolejorz zagra bez jednego z ważniejszych zawodników w układance Johna van den Broma.
Warta Poznań w Szczecinie pokazała dwie twarze. Do przerwy Zieloni rozgrywali bardzo dobre spotkanie, ale w drugiej połowie byli cieniem samych siebie. Ostatecznie Pogoń Szczecin wygrała z Wartą 3:1.
Lech Poznań ma czego żałować, bo zagrał w Szczecinie naprawdę dobre spotkanie i do dziewiątej minuty doliczonego czasu gry prowadził z Pogonią. Jednak wtedy po zupełnie niepotrzebnym faulu Barrego Douglasa gospodarze wyrównali z rzutu karnego i mecz skończył się remisem 2:2.
Wynik do końca był wielką niewiadomą. W pewnym momencie goście ze Szczecina prowadzili czterema bramkami. Gospodarze wyrównali, a równo z końcową syreną zdobyli bramkę, która zdecydowała o zwycięstwie debiutantów w najwyższej lidze piłki ręcznej.
Warta Poznań po meczu z Pogonią Szczecin może sobie pluć w brodę, ponieważ była lepszym zespołem, który ostatecznie przez własne błędy przegrał 1:2. Pierwszy gol dla gości padł po złej interwencji Adriana Lisa, a drugi po samobójczym trafieniu Roberta Ivanova. Zieloni na to odpowiedzieli jedynie golem Adama Zrelaka.
Lech Poznań podejmie w środę na stadionie przy ulicy Bułgarskiej przedostatni w tabeli PKO Ekstraklasy Górnik Łęczna. Kolejorz oczywiście jest faworytem, a trzy punkty w tym starciu dadzą Lechowi duży komfort przed rozgrywanym wieczorem meczem dwóch pozostałych kandydatów do tytułu mistrza Polski.
Wprowadzenie systemu VAR miało wyeliminować pomyłki sędziów. Tymczasem w ostatniej kolejce ekstraklasy drużyny walczące o mistrzostwo Polski - Lech Poznań i Pogoń Szczecin - padły ofiarą sędziowskich błędów.
Obecny sezon PKO Ekstraklasy jest bardzo emocjonujący. Wszystko wskazuje na to, że do ostatniej kolejki o mistrzostwo będą walczyły aż trzy zespoły: Pogoń Szczecin, Raków Częstochowa oraz oczywiście Lech Poznań prowadzony przez trenera Macieja Skorżę. Już tylko kilka tygodni dzieli nas od poznania nowego mistrza Polski.
Lech Poznań w bezpośrednim starciu dwóch drużyn z samego czuba tabeli PKO Ekstraklasy pewnie pokonał Pogoń Szczecin 3:0. Po zakończeniu spotkania szkoleniowiec Kolejorza nie ukrywał zadowolenia, ale również przestrzegał, że walka o mistrzostwo Polski będzie prawdopodobnie trwała do ostatniej ligowej kolejki.
PKO Ekstraklasa w sezonie 2021/2022 wyłamuje się z utartych schematów i walka o końcowy triumf dawno nie była tak emocjonująca.
Lech Poznań nie pozostawił złudzeń, kto obecnie jest lepszą drużyną i wygrał z Pogonią Szczecin 3:0. Gole Mikaela Ishaka oraz Dawida Kownackiego, po zaledwie tygodniu przerwy, przywróciły Kolejorza na pierwsze miejsce w tabeli PKO EKstraklasy.
Lech Poznań ma przed sobą jeden z najważniejszych meczów tego sezonu. Po porażce z Lechią Gdańsk Kolejorz po ponad sześciu miesiącach stracił pozycję lidera PKO Ekstraklasy na rzecz Pogoni Szczecin. Teraz jest okazja odzyskać pierwsze miejsce w tabeli.
Lech Poznań przegrał mecz, co jest czymś normalnym w piłce nożnej. Jednak równocześnie Kolejorz stracił pozycję lidera PKO Ekstraklasy na rzecz goniącej go od tygodni Pogoni Szczecin. Czy to oznacza, że wyścig o mistrzostwo Polski właśnie się zakończył? Nie. Czy Lech jest teraz na straconej pozycji? Też nie. Kolejorz po prostu wrócił do swojej ulubionej roli.
Do 94. minuty spotkania Warta Poznań prowadziła z wiceliderem PKO Ekstraklasy, Pogonią Szczecin 1:0 po golu Adama Zrelaka. Jednak Zieloni ponownie stracili bramkę w jednej z ostatnich akcji meczu i do Poznania wrócą jedynie z punktem. Żal zwycięstwa, ale przed meczem z rozpędzoną Pogonią taki wynik warciarze wzięliby w ciemno.
KKS Kalisz nie ma w swojej historii wielkich sukcesów, ale ten wynik na pewno zostanie zapamiętany w mieście nad Prosną. Po bardzo dobrym spotkaniu kaliszanie pokonali grającą w PKO Ekstraklasie Pogoń Szczecin 2:1.
Lech Poznań ponownie dostarczył kibicom wiele emocji. Po bardzo spokojnej pierwszej połowie, w drugiej już nikt nie mógł narzekać na nudę. Duża przewaga lechitów została zatrzymana przez czerwoną kartkę Niki Kwekweskiriego i prowadzenie Pogoni, ale po golu Pedro Tiby w doliczonym czasie gry niebiesko-biali pozostali niepokonani w tym sezonie.
Lech Poznań ma za sobą naprawdę pracowite godziny. Najpierw oficjalnie ogłoszone zostało powstanie kobiecej sekcji piłki nożnej, a następnie Kolejorz skupił się na zamknięciu letniego okienka transferowego. I jest to zamknięcie dosyć zaskakujące.
Lech Poznań wysoko przegrał z Pogonią Szczecin, aż trzy gole stracił w pierwszej połowie. Tego dnia przy Bułgarskiej ważniejsza od meczu była jednak informacja o śmierci Eugeniusza Głozińskiego, wieloletniego pracownika Lecha odpowiedzialnego za sprzęt piłkarzy.
Warta Poznań dokonała rzadkiej w tym sezonie sztuki, strzelając gola szczelnej jak najlepsze konserwy Pogoni Szczecin, ale nie zdobyła nawet punktu. Wcześniej Pogoń błyskawicznie dwa razy posłała ją bowiem na deski.
Łukasz Trałka w klubach z Poznania - najpierw w Lechu, teraz w Warcie - gra już od ośmiu lat i to z nimi jest silnie utożsamiany. Ale to w Pogoni Szczecin zadebiutował i strzelił swojego pierwszego gola w ekstraklasie.
30 członków zespołu Pogoni Szczecin zakażonych koronawirusem to rekord w Europie. Gdyby jej niedzielny mecz z Lechem Poznań nie został wcześniej przełożony, i tak by się nie odbył. Ekstraklasa SA twierdzi, że sytuacja w lidze jest pod kontrolą.
Lech Poznań podjął decyzję, że bilety na niedzielny mecz z Pogonią Szczecin tracą swoją ważność. Nie zostaną automatycznie przebukowane na nowy termin przełożonego meczu. Klub zwraca pieniądze.
Kilkanaście europejskich zespołów przekładało już swoje mecze ligowe w związku z grą w europejskich pucharach, ale to przełożeniu meczu Lecha Poznań z Pogonią Szczecin towarzyszyła awantura, niespotykana raczej poza Polską
Do starcia Lecha Poznań i Pogoni Szczecin nie dojdzie w niedzielę na boisku. Mecz został odwołany i przełożony. Pojedynek ma natomiast miejsce w gabinetach prezesów obu klubów
Ekstraklasa SA własną administracyjną decyzją odwołała zaplanowany na niedzielę mecz Lecha Poznań z Pogonią Szczecin, chociaż szczeciński klub nie wyraził na to zgody.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.