Na 5 mld zł szacuje się koszt przebudowy Poznańskiego Węzła Kolejowego. Jeśli chodzi o sam dworzec, prawdopodobnie mniej - myślę, że można mówić o kwocie ok. 2 mld złotych. To koncepcja wymagająca finansowo, ale zasługujemy na porządny, europejski dworzec dla milionowej aglomeracji - mówi były radny Paweł Sowa, społecznik ze stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania.
Inwestycja nie rozpocznie się w tej dekadzie, bo nie ma na to pieniędzy. Potrzeba na nią 5 mld zł. - Budowa nowego dworca Poznań Główny musi zakończyć się do 2040 roku - powiedział wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak.
Chodzi o galerię Avenida. Natalia Weremczuk, która zastępczynią prezydenta Poznania jest od początku maja, o planach powiedziała w publicznym radiu. I wywołała tym konsternację.
Rząd i podległa mu spółka PKP PLK nie mają 5 mld zł na budowę nowego kolejowego Poznań Główny. - Ta deklaracja jest dla nas zaskoczeniem, bo wszystko zmierzało w uzgodnionym wcześniej kierunku - odpowiadają urzędnicy podlegli prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi.
Co najmniej 20 odwołanych pociągów regionalnych, do tego kilkadziesiąt opóźnionych. To efekt awarii systemu sterowania ruchem na stacji Poznań Główny, do której doszło ok. godz. 3.30. - Pasażerowie nie dostają odpowiednich informacji - alarmują podróżni.
Adam Falkowski ma 22 lata i dzień przed ciszą wyborczą odtworzył w Poznaniu historyczne hasło z czasów PRL. Chciał obudzić społeczeństwo, dla prokuratury jest chuliganem.
Nie wiemy, jakie jest natężenie ruchu na stacji Poznań Główny, ile pociągów uruchomi za 10 lat PKP Intercity czy Poznańska Kolej Metropolitalna i ewentualnie inni prywatni przewoźnicy. I dlatego nie wiemy, jak duża ma być inwestycja pod hasłem nowy dworzec Poznań Główny - mówi Michał Beim, specjalista ds. transportu.
- Od miesięcy podczas każdej ulewy leje się z tego dachu jak z sita. Wtedy sprzątaczki podstawiają wiadra. Zarząd PKP SA niby coś wie, niby ma coś z tym zrobić, ale nic więcej nie wiemy - mówi ochroniarz z poznańskiego dworca.
Na przełomie 2022 i 2023 r. miał być gotowy wyremontowany kompleksowo nieczynny dworzec Poznań Główny. Mimo obietnic rządu PiS i rządowej spółki PKP SA żadnych prac nie rozpoczęto. Teraz w grze jest zupełnie nowy dworzec za ponad 1 mld zł, który ma powstać nad placem dworcowym.
PKP wyceniają straty na ponad 12 tys. zł, a policja wierzy na słowo. - To była farba zmywalna, wystarczyło użyć myjki - mówi obrońca.
- Hasło pozostaje aktualne, partia podobna, a ludzie wkurzeni - mówi opozycjonista, który malował antykomunistyczne odezwy w czasach PRL. Po 42 latach historia się powtórzyła.
Nowy dworzec Poznań Główny miał być gotowy na przełomie 2022 i 2023 r. Teraz Jadwiga Emilewicz obiecuje zupełnie nowy projekt - dworzec ma zmienić lokalizację.
Politycy od 10 lat obiecują nam funkcjonalny dworzec kolejowy Poznań Główny. Z tych deklaracji nic dla ponad 22 mln pasażerów nie wynika. Dlatego w żadne słowa polityków i prezesów PKP SA nie wierzę.
PiS i PKP obiecały poznaniakom i podróżnym, że na przełomie 2022 i 2023 r. zostanie otwarty nowy dworzec Poznań Główny. - Mam nadzieję, że w sierpniu wreszcie podpiszemy umowy. To będzie naprawdę imponujący projekt wart co najmniej miliard złotych - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Pyry przyznajemy co tydzień w poznańskiej "Wyborczej". Białe tym, których działania doceniamy. Czarne ślemy do tych, którzy w minionym tygodniu się nie spisali.
Ministrowie i władze spółek chwalą się tym, jak to stawiają na kolej. Tymczasem od ponad sześciu lat nie potrafią sobie poradzić z awariami, które dotykają tysiące pasażerów dojeżdżających do szkół i pracy - komentuje ekspert ds. infrastruktury kolejowej. Poniedziałkowa awaria wstrzymała pociągi na stacji Poznań Główny na ponad półtorej godziny.
- Na przełomie 2022 i 2023 r. podróżni będą mieli nowy dworzec Poznań Główny - obiecywał ponad cztery lata temu Krzysztof Mamiński, prezes spółki PKP SA. Towarzyszący mu politycy PiS bili brawo i kiwali głowami. Zamiast otwarcia i wygody mamy jedynie wymianę dokumentów i odwiedziny w gabinetach.
- Tunel donikąd. Inwestycja w środku niczego. Dziesiątki milionów złotych w błoto. Lepiej nic nie robić, niż budować taki bubel - to tylko niektóre opinie poznaniaków o nowym tunelu, który od kilku tygodni działa na dworcu Poznań Główny. W budowę mocno angażowali się politycy PiS.
Nowy peron znajduje się między obecnym peronem nr 2 a budynkiem galerii handlowej. Ma poprawić ruch na dworcu i zwiększyć liczbę połączeń z i do Poznania.
Na przygotowania dokumentacji i wybudowanie dworca PKP w Poznaniu potrzeba co najmniej 3,5 roku - taka deklaracja padła podczas sejmowego posiedzenia komisji infrastruktury. I choć dotychczasowych obietnic nie spełnili politycy PiS, to członkowie tej partii o problemy z dworcem PKP oskarżają Platformę.
Członkowie parlamentarnego zespołu do spraw dworca PKP żądają ogłoszenia konkursu architektonicznego na projekt dworca. Konkursu nie chcą PKP i prezydent Poznania. Joanna Jaśkowiak - jako jedyny poseł opozycji z Poznania - nie podpisała się pod uchwałą w tej sprawie.
PiS obiecał przebudowany dworzec Poznań Główny na przełomie 2022 i i 2023 r. Obietnicy oczywiście nie dotrzymał. Teraz spółka PKP chce zrezygnować z konkursu architektonicznego, by prace przyspieszyć. Eksperci są zgodni: - On jest potrzebny.
Dziwię się władzom Poznania, że tak łatwo ustępują PKP i rezygnują z konkursu architektonicznego na budynek dworca kolejowego. Tym bardziej, że jestem w stanie się założyć, iż dworzec, który miał być gotowy na przełomie 2022 i 2023 roku, w tej dekadzie nie powstanie.
PKP i władze Poznania chcą zrezygnować z konkursu architektonicznego na nowy budynek dworca kolejowego. Kilka lat temu kolejarze i politycy PiS obiecywali, że powstanie on na przełomie 2022 i 2023 r. - Dworzec w Poznaniu traktowany jest jak kukułcze jajo - mówi Franek Sterczewski, poseł KO.
Nowy szyld, przejrzyste oznakowanie, widoczny z daleka zegar i tablice - to najważniejsze zmiany na dworcu autobusowym Poznań Główny.
Czy podróżni w końcu przestaną się gubić na cieszącym się złą sławą dworcu kolejowym w Poznaniu? PKP zapewnia, że tak - dzięki czytelniejszej numeracji peronów. Jedenaście peronów, szczegółowe zapowiedzi głosowe. Nowe tablice czekają na odsłonięcie.
Numerami od 1 do 11, bez dodatkowych liter, oznaczone będą perony na dworcu Poznań Główny od niedzieli, 4 września - informuje PKP Polskie Linie Kolejowe SA. Na największej stacji kolejowej w Poznaniu zamontowano ponad 300 nowych tablic
Przed pandemią Poznań Główny obsługiwał największą liczbę podróżnych w Polsce. Ale 2021 jest drugim rokiem z rzędu, gdy musiał ustąpić stolicy Dolnego Śląska.
Montaż nowych tablic już się zaczął, a cała operacja ma "trochę potrwać". Mimo to Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP PLK, nadal nie chce ujawnić, kiedy nowa numeracja zacznie obowiązywać. Nie chce też powiedzieć, jak zostanie ona zmieniona. I prosi o... cierpliwość.
Problemy z systemem sterowania ruchem spowodowały, że przez kilka godzin żaden skład nie mógł w sobotę rano wjechać ani wyjechać z Poznania. Zirytowani podróżni narzekali: - Nie ma żadnej informacji, co się dzieje ani jak długo to potrwa
Happening zorganizował poznański poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski. Były tort, świeczki i życzenia: "Niech krótko żyje nam!". - Dworzec w Poznaniu nie może być dłużej traktowany przez rządzących jak inwestycja drugiej kategorii - mówił poseł.
Historyczne dworce w Kobylnicy i Pobiedziskach na linii kolejowej z Poznania do Gniezna zostały otwarte po przebudowie. To inwestycja spółki PKP SA, która na 2023 r. obiecała nowy dworzec Poznań Główny. Na obietnicach się skończyło.
Już podczas budowy doszło do katastrofy, ale dopiero po otwarciu nowego budynku dworca głównego w Poznaniu mieszkańcy pojęli, jaką katastrofą jest sama inwestycja: schody ruchome tylko w jedną stronę, brak przejścia dla pieszych. "Chlebak" 29 maja świętuje swoje 10-lecie.
Kończy się budowa nowego peronu na stacji Poznań Główny obok galerii handlowej. Jego otwarcie wiąże się ze zmianą numeracji peronów. Wiele wskazuje na to, że numeracja rozpocznie się od Avenidy (peron nr 1), a zakończy na Dworcu Zachodnim (peron nr 11).
- Od połowy marca kolejarzy przerasta naprawa tablicy informacyjnej z odjazdami i przyjazdami pociągów. A to wszystko tuż koło naszego punktu dla uchodźców z Ukrainy - alarmują wolontariusze z Dworca Głównego PKP w Poznaniu. Mimo obietnic sprzed dwóch tygodni wciąż nie otwarto starego budynku dworca dla uchodźców z Ukrainy.
PKP chce na tyłach dworca prowadzić działalność komercyjną. Planuje też umieścić tam wszystkie kolejowe spółki, które są dziś na al. Niepodległości. Ale miasto nie zgadza się na to, żeby obsługa komunikacyjna biur i hotelu odbywała się ul. Dworcową. Dlatego wciąż nie ma porozumienia ze spółką PKP.
Weekendowy paraliż na Poznańskim Węźle Komunikacyjnym sprawił, że po raz kolejny władze miasta chcą wyjaśnień od spółki PKP PLK. To ona odpowiada za infrastrukturę kolejową i wstrzymany ruch pociągów. Obiecanej dwa lata temu poprawy nie ma.
Nie pomaga całodobowy nadzór, zespół specjalistów ani częste testy. Awarie systemu sterowania na dworcu Poznań Główny stają się normą, wyjątkowo dokuczliwą dla pasażerów
Po godz. 12 z Poznania do stolicy odjeżdżają dwa pociągi w odstępie... czterech minut, a potem jest długa przerwa. Podróż trwa dłużej średnio o 35 minut niż pięć lat temu. - Celem kolejarzy powinna być szybka poprawa oferty i odbudowa zaufania pasażerów - nie ma wątpliwości Piotr Malepszak, ekspert ds. infrastruktury kolejowej.
PKP przyznają, że do 2023 r. przygotują tylko projekt i pozwolenia dotyczące nowego dworca. - Realny termin otwarcia to jesień 2026 r. - mówi nam jeden z ekspertów kolejowych. - Przy tym rządzie nie będę składał żadnych deklaracji - komentuje Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.