- Byłoby rzeczą niezwykłą, gdyby właśnie 31 sierpnia, w święto Solidarności i Wolności, nie rezygnując ze swoich poglądów politycznych, społecznych czy religijnych, można było podać rękę drugiemu człowiekowi, spojrzeć mu w oczy z szacunkiem i porozmawiać z nim bez nienawiści i gniewu - mówił Jarosław Lange, szef wielkopolskiej "Solidarności", podczas uroczystości na pl. Mickiewicza.
- To jest święto, które nie może być zarezerwowane dla takiego czy innego ugrupowania politycznego, dla takiej czy innej organizacji, takiej czy innej osoby. To jest święto każdego z nas - tak w obecności polityków z różnych partii mówił przed Poznańskim Krzyżami Jarosław Lange, szef wielkopolskiej "Solidarności".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.