Ludzie mają prawo do niewiedzy i do tego, by zachować wstrzemięźliwość. Moja opinia jest taka, że bardzo bym się zdziwił, gdyby rosyjskie służby specjalne nie brały udziału w tym, co się wydarzyło 14 lat temu w Smoleńsku - uważa Zbigniew Czerwiński, kandydat PiS na prezydenta Poznania.
Władze Poznania postawiły sprawę jasno i nie zgodziły się na uruchomienie syren w niedzielę, 10 kwietnia, o godz. 8.41: - W Poznaniu przebywa kilkadziesiąt tysięcy traumatyzowanych uchodźców, w tym dzieci, które nawet na dźwięk samolotu potrafią zareagować strachem i silnym stresem - napisał Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
- Otrzymaliśmy prośbę dotyczącą włączenia w niedzielę syren. Szanujemy ofiary katastrofy smoleńskiej, ale są inne sposoby, żeby upamiętnić tę tragedię - mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.