- Jeśli rekrutacja uzupełniająca nie przyniesie efektu, jesteśmy w kontakcie z dyrektorami i będziemy tworzyć dodatkowe oddziały i miejsca w klasach. Będzie to dotyczyło przede wszystkim miejsc w liceach - mówi Przemysław Foligowski, dyrektor wydziału oświaty poznańskiego urzędu miasta
Były poseł PiS oskarżony o oszustwa, zwietrzył nowy biznes: zakłada prywatne liceum, reklamuje je w radiu i rekrutuje uczniów. Ale "Wyborcza" ustaliła, że o szkole nie wiedzą na razie ani kuratorium, ani miasto.
Dopiero skończył się rok szkolny, a oni - nauczyciele, uczniowie i ich rodzice - nadal nie mają dosyć. Spotkali się w piątek na pl. Wolności, by dyskutować o problemach polskiej edukacji. - Bo jest wiele spraw wymagających natychmiastowej poprawy - mówią.
Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział, że 2 września może odbyć się referendum, w którym nauczyciele zdecydują, czy chcą kontynuować zawieszony w kwietniu strajk. Wielkopolska "Solidarność" zapowiada, że tym razem prawdopodobnie nie przyłączy się do protestu.
Zwolnieni z Teorii to olimpiada, w której uczniowie szkół średnich sprawdzają nie szkolną wiedzę, ale praktyczne umiejętności, w przyszłości mogące przesądzić o ich zawodowym sukcesie.
Poznań chce, by powiat dokładał się do utrzymania poznańskich szkół specjalnych. Powiat na to - że przejmie część tych szkół. Efekt jest taki, że Poznań przestał przyjmować uczniów spoza miasta.
Takiego upału w Poznaniu jeszcze w tym roku nie było. Po mieście jeżdżą polewaczki, Aquanet rozdaje wodę i na ulicach ustawia mgławice, a szkoły skracają lekcje.
- Oprócz pensji zasadniczej miasto odebrało nam dodatki, w tym - motywacyjny - mówi Agnieszka Gabryelska, nauczycielka "Marcinka". Nauczyciele planują pozew zbiorowy. Ale dyrektor wydziału oświaty Przemysław Foligowski przekonuje: - Mamy opinię prawną, która mówi, że tych pieniędzy nie można wypłacić.
Koślawo klecona szkoła wychowuje także do życia w kapitalizmie. Nie konkuruje jakością wykonania z wnętrzami centrów handlowych, wyraźnie sugerując, gdzie milej spędzać czas. Pokazuje też (podobnie, jak pensje nauczycieli), jaka jest realna pozycja edukacji, wiedzy i wychowania.
Zespół Szkół Geodezyjno-Drogowych w Poznaniu kończy 100 lat i zaprasza absolwentów na jubileusz. - Szkoła się tak zmieniła, że niektórzy jej nie poznają! - mówi dyrektorka Małgorzata Lorek.
- Nie mam pretensji do miasta, że nam zabrało te pieniądze, bo wchodząc w strajk, wiedziałam, że mogę ich nie odzyskać. Natomiast mam pretensje, że miasto może zachowało się zbyt gorliwie, zabierając nam dodatki - mówi Agnieszka Gabryelska, nauczycielka historii i wiedzy o społeczeństwie w I LO w Poznaniu, członkini ZNP.
Cztery poznańskie szkoły podstawowe - na os. Jagiellońskim, os. Rzeczpospolitej, przy ul. Inowrocławskiej i na Szczepankowie przejdą termomodernizację. Dzięki temu już najbliższej zimy zaoszczędzą na ogrzewaniu.
Choć prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak nie zmniejszy puli na wynagrodzenia dla nauczycieli, to pieniądze nie trafią bezpośrednio do strajkujących. Bo - zgodnie z prawem - za czas strajku nie należy się pensja. Strajkujący nauczyciele będą mogli jednak poprowadzić dodatkowe zajęcia i tak odpracować to, co stracili przez trzy tygodnie. Związkowcy nie są zadowoleni
Strajk nauczycieli. 16 dzień. Sprawdzamy sytuację w całym kraju [NA ŻYWO]
- Ja obawiam się o swoje oceny, niektóre chciałem jeszcze doszlifować. Gaja też się obawia, bo w tym roku zdaje maturę. Ale na Łańcuchu Światła zadeklarowała, że jest w stanie pisać maturę w innym terminie, byleby strajk przyniósł efekt. Rozmawialiśmy też z innymi maturzystami, wielu z nich ma podobne zdanie - mówi Kacper Przybylski-Pacyk z inicjatywy Solidarni Uczniowie.
- Uczniowie piszą: "Tylko niech pani nie myśli zawieszać strajku. Uczymy się od pani wytrwałości, walki o swoje przekonania. Nie wolno pani teraz przerwać" - opowiada Agnieszka Jankowiak-Maik, nauczycielka historii w III LO, znana z Facebooka jako Babka od histy.
Dyrektorzy poznańskich liceów mają problem ze zwołaniem rad klasyfikacyjnych, które pozwolą maturzystom na ukończenie szkoły i przystąpienie do egzaminu. Strajkujący nauczyciele odmawiają wzięcia w nich udziału. - To poważny, palący problem, matury są zagrożone - mówią dyrektorzy.
Marzy mi się szkoła oparta na dobrych relacjach, w której uszanowana jest godność rodzica, nauczyciela i dziecka. Strajkuję, bo w tym strajku nie chodzi tylko o pieniądze. Domagamy się podwyżek, ale jeszcze ważniejsza jest zmiana systemu. Strajkuję, bo chcę, by moje córki wchodziły do szkoły z takim samym uśmiechem, z jakim wchodziły do przedszkola - pisze w liście do "Wyborczej" Justyna Ilasz, nauczycielka języka polskiego w SP 11 w Poznaniu.
- Kiedyś myślałem, że boję się fizycznej pracy, ale coraz częściej myślę, że już nie. Że tę odpowiedzialność, którą ponosimy, wolałbym zamienić na pracę fizyczną - mówi nauczyciel strajkujący w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego w Poznaniu.
Pozytywny lobbing lokalnych firm zadziałał. Gmina Tarnowo Podgórne rozpoczęła budowę nowego Zespołu Szkół Technicznych. - Ok. 40 przedsiębiorstw zadeklarowało chęć pomocy: otwarcie klas patronackich, przyjmowanie uczniów na praktyki, kierowanie do pracy w szkole własnych pracowników, stypendia - wylicza Tadeusz Czajka, wójt gminy. Szkoła przyjmie pierwszych uczniów w 2020 r.
Uczniowie, którzy pisali ostatni w historii egzamin gimnazjalny, musieli zmierzyć się z pytaniem: "Czy warto bronić swoich przekonań?". W czwartek napiszą część matematyczno-przyrodniczą, a w piątek egzamin z języka obcego.
Dopiero w środę rano - w dzień egzaminu gimnazjalnego - udało się skompletować komisje egzaminacyjne we wszystkich poznańskich szkołach. Egzamin z języka polskiego rozpoczął się o godz. 9.
Kuratorium oświaty apeluje do uczniów, którzy w środę mają pisać egzamin gimnazjalny, by przyszli do szkoły, nawet jeśli mają informacje, że ich nauczyciele strajkują, a egzamin może się nie odbyć. Da im to możliwość napisania egzaminu w późniejszym terminie. We wtorek popołudniu cztery poznańskie placówki nie miały skompletowanej komisji egzaminacyjnej. Egzaminy są tam zagrożone.
"Co znaczy mój głos? Mniej niż muczenie krowy i chrumkanie świni. Na nie dopłata 500. Nie jestem dzieckiem, 500+ nie dla mnie. Nie jestem emerytką, 13. pensja nie dla mnie. Nie produkuję, nie wytwarzam, nie przysparzam pieniędzy gospodarce. Od zawsze jestem traktowana jak Nikt przez to, że jestem dydaktykiem" - pisze w dniu strajku nauczycieli w liście do "Wyborczej" nauczycielka.
Wielkopolska "Solidarność" chce odwołania Ryszarda Proksy, szefa oświatowej "S". Władze regionu podkreślają też, że strajk nauczycieli w Poznaniu - mimo podpisanego przez centrale związkową porozumienia z rządem - jest legalny.
Rozpoczął się strajk nauczycieli. - Atmosfera jest bojowa. Nauczyciele w grupkach dyskutują o tym, jak ta nasza oświata powinna wyglądać i co trzeba w niej zmienić. Bo to strajk nie tylko o podwyżki. One nie są tu najważniejsze. Chodzi o odzyskanie szacunku i autorytetu - mówi Małgorzata Brambor, protestująca w SP nr 2 w Poznaniu.
Ważnym problemem naszej edukacji jest władza nad szkołami skupiona w rękach urzędników, zwłaszcza skostniałych kuratoriów oświaty. Sam parokrotnie zderzyłem się z tą instytucją.
Niewspółmierne do potrzeb szkoły zaplanowanie inwestycji, opieszałość szkoły z ogłoszeniem przetargu, rosnące ceny materiałów i usług. Zdaniem Ministerstwa Kultury to podstawowe przyczyny, z powodu których Zespół Szkół Muzycznych cały czas nie przeniósł się do swojej nowej siedziby na Wildzie.
- Szkoła bez nas nie istnieje. Ktoś może mi powiedzieć: zatrudnię firmę sprzątającą, ale to nie to samo. Podobnie bez administracji - szkoła też nie działa. To są trybiki, które muszą wspólnie funkcjonować - mówi Hanna Kowalik, pracownica obsługi w Szkole Podstawowej nr 92 w Poznaniu, działaczka Związku Nauczycielstwa Polskiego.
- Musimy zadbać o nasz dom, o naszą planetę. To nasza przyszłość - mówili uczniowie poznańskich szkół. W piątek odbył się Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Uczniowie nie poszli do szkoły, by wyrazić sprzeciw wobec niekorzystnych zmian w przyrodzie.
W polityce PiS - z nauczycielami jest tak jak z miastami. PiS ich nie lubiło, nie lubi i raczej nie polubi. Jest bowiem chyba pierwszą w historii partią, która rządząc krajem niewiele ma do powiedzenia w miastach już powyżej 50 tys. mieszkańców.
Zespół Szkół Muzycznych w Poznaniu unieważnił przetarg na budowę swojej nowej siedziby przy ul. 28 Czerwca 1956 r. Wykonawcy chcieli dwa razy więcej pieniędzy, niż przewiduje budżet. Brakujących milionów nie dorzuciło też Ministerstwo Kultury.
- Cierpliwość skończyła się nam po szczycie klimatycznym ONZ w Katowicach. Nie zapadły tam żadne konkretne decyzje - mówią organizatorzy Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. W piątek o godz. 10 uczniowie poznańskich szkół zastrajkują przy Starym Marychu.
Radna Koalicji Obywatelskiej proponuje, żeby jedna z poznańskich szkół nosiła imię zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - To najlepsze rozwiązanie. Niech taka szkoła zgłosi się sama - mówi radna Maria Lisiecka-Pawełczak.
Od piątku do niedzieli na MTP podczas Poznańskich Targów Edukacyjnych uczniowie będą mieli okazję zdecydować, jak ma wyglądać ich przyszłość. Pomogą im w tym oferty 170 szkół z Polski i świata oraz doradcy zawodowi. Test predyspozycji zawodowych przybył do Poznania aż ze Szwajcarii!
Pedofil miał się pojawiać w okolicy Szkoły Podstawowej nr 17 na os. Bolesława Chrobrego.
Dużą część Łaciny zajęła galeria handlowa, tego nie cofniemy. Ale miasto wciąż może zrobić sporo, by była to dzielnica przyjazna do życia. Na razie wiemy, że ma powstać tu kościół, a szkoła już nie. Mieszkania, średnio po 7 tys. zł za m kw., już się sprzedają, a pierwsi lokatorzy wprowadzą się za rok.
Zebra Zbyszek na stojakach rowerowych, na koszulkach, na przejściu dla pieszych. Sympatyczna postać cały czas towarzyszy dzieciom z wielkopolskich i lubuskich szkół. Najbardziej zaangażowane klasy mogą liczyć na ciekawe nagrody.
SP nr 73 przy ul. Drzymały w Poznaniu od września przestanie istnieć. Z powodu reformy edukacji została utworzona z gimnazjum, ale nie było chętnych, żeby się w niej uczyć. Podobne problemy mają inne podstawówki, powstałe w wyniku reformy Anny Zalewskiej.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie rasistowskich komentarzy dotyczących czarnoskórego ucznia "Marcinka". Autorom komentarzy grozi do trzech lat więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.