Reprezentacja Polski prowadzona przez Paula Sousę rozegra we wtorek 12 października mecz eliminacyjny z Albanią. Jest on bardzo ważny w kontekście przyszłości kadry oraz samego selekcjonera, a więc emocji na pewno nie zabraknie. Choć Albania nie ma wielkiej piłkarskiej przeszłości, to jest parę starć z Polską, które warto przypomnieć.
Duński napastnik Christian Gytkjaer został królem strzelców ekstraklasy. Dziewiątym w dziejach Lecha Poznań. Trudno go będzie w Kolejorzu zastąpić - to zadanie dla Mikaela Ishaka.
- Miałem oferty z niemieckich klubów St. Pauli Hamburg, SV Darmstad, Hannover 96, a także z klubów belgijskich i holenderskich - mówi szwedzki napastnik Mikael Ishak w rozmowie z Fotbolls Kanalen. Jakim cudem wybrał więc Lecha Poznań?
Dziennikarze sportowi, którzy 2 lipca obchodzą swoje międzynarodowe święto, w dawnych czasach pełnili jeszcze jedną ważną funkcję. Gdy trzeba było, grzmieli oburzeniem nad moralnością polskich sportowców, którzy ulegają podszeptom wroga. I piją z nim wódkę.
Po tekście "Tercet A-B-C to zły pomysł" i komentarzu Radosława Nawrota "Tercet A-B-C to abecadło, nie zbiór pojedynczych liter" napisała do nas pani Barbara Anioła-Jankowska, autorka wniosku nazwania jednej z ulic na Dębcu imieniem byłego piłkarza Lecha Poznań Teodora Anioły. Ten wniosek nie został rozpatrzony, w zamian za to skwer przy stadionie Lecha zyskał imię Tercetu A-B-C (Anioła-Białas-Czapczyk).
Wyjęcie z piłkarskiego tercetu A-B-C z poznańskiego Lecha jednej osoby - Teodora Anioły - jest jak wyjęcie z alfabetu jednej litery. A jedną literą nie da się napisać żadnej sensownej historii.
Córka znakomitego niegdyś piłkarza Lecha Poznań Teodora Anioły domaga się od miasta Poznań wyjaśnień, dlaczego został zmieniony jej pierwotny wniosek o nadanie jednej z ulic imienia jej ojca. W zamian skwer koło stadionu nazwano imieniem Tercetu A-B-C (trzech piłkarzy: Anioły, Białasa i Czapczyka), przeciw czemu protestuje.
Mirosław Okoński wykrzyczał, że nie chce mieć z Lechem Poznań nic wspólnego. Teodor Anioła został zdyskwalifikowany za szkodliwą działalność wobec Kolejorza. Robert Lewandowski w gniewie trzaskał drzwiami po wyjściu z gabinetu prezesa. Stosunki Lecha z jego najsłynniejszymi zawodnikami nie zawsze układały się gładko.
?Kolejorz? ma pecha. Akurat, gdy gra imponująco, stadion przy Bułgarskiej został bez prądu i wstrzymano sprzedaż karnetów. A to dziś główne zmartwienie całego Lecha - żeby tylko nie odcięło mu prądu
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.