- Potrzebujemy tekstów prostych w odbiorze, przystosowanych do szybkiej lektury w dowolnym miejscu i czasie, również na urządzeniach mobilnych, z których coraz częściej korzystamy - przekonuje swoich podwładnych prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Czy przekona?
Poznań zapłacił 200 tys. zł agencji eventowej Berm za zorganizowanie Kejtrówki, imprezy dla miłośników psów. Tyle że agencja, która zarabiała krocie na współpracy z rządem PiS, podwykonawcom już nie zapłaciła.
Straż miejska nie chciała wpuścić osiedlowych radnych oraz dziennikarzy na posiedzenie komisji Rady Miasta. Z rozmów ze strażnikami wynikało, że został wydany specjalny zakaz. Dzień wcześniej - w poniedziałek - prezydent Poznania miał bowiem nietypową wizytę.
Honorową obywatelką została prof. Jadwiga Rotnicka, a zasłużonym dla miasta - Andrzej Byrt. Radni PiS jeszcze przed uroczystą sesją rady miasta postanowili jednak "zlustrować" laureatów.
Publiczne instytucje uznały, że koncerty Dawida Podsiadło to dobra okazja do promocji. Zapłaciły za to łącznie 1,2 mln zł. Wszystkie pieniądze trafiły do operatora stadionu, który w ciągu roku płaci miastu od 600 do 800 tys. złotych dzierżawy.
Urzędnicy prezydenta Jacka Jaśkowiaka alarmują, że "za chwilę będą pracować za najniższą krajową". Wyliczają, kto w Poznaniu zarabia lepiej: pracownik serwisu sprzątającego, pracownik gospodarczy.
Po wyborach fotel prezesa ZKZL zwolnił Tomasz Lewandowski, który został radnym. Spółka ma już nowego szefa, ale nie jest nim typowany na to stanowisko były zastępca prezydenta Bartosz Guss.
Od kilku tygodni lewica zastanawia się nad tym, czy dostanie wiceministra od mieszkaniówki. Kandydat z Poznania właśnie odszedł ze stanowiska. Lewica: Staramy się o pracę dla niego.
Jacek Jaśkowiak nie będzie sprawdzał, gdzie w urzędzie są krzyże. Jego rzeczniczka: - Prezydent uważa, że jeśli pracownicy mają potrzebę, by na swoim stanowisku pracy umieścić element religijny, to nie należy wprowadzać w tym zakresie odgórnych ograniczeń.
Prawie 300 tys. zł rocznie - tyle zarobi nowa szefowa miejskiej spółki, dotąd urzędniczka prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Inna dyrektorka odchodzi, żeby objąć intratną posadę w Warszawie.
Prezesa MPGM Pawła Kaczmarka odwołała rada nadzorcza spółki. Nasz rozmówca z urzędu miasta: - Czy MPGM w tej formie w ogóle powinien istnieć i obsługiwać wspólnoty? Jednak angażuje majątek publiczny w to, co powinien robić rynek.
Związkowcy w urzędzie miasta w Poznaniu domagają się 1,3 tys. zł podwyżki w nowym roku. - Wynagrodzenia w urzędzie nie nadążają za realiami życia - przekonują. Miasto odpowiada: - Takie są nasze możliwości finansowe.
Miasto przegrało w Sądzie Okręgowym w Poznaniu proces z Tomaszem Lisieckim, który dwa lata temu został odwołany ze stanowiska przez prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Urzędnik znów kieruje podwładnymi w swoim dawnym gabinecie.
Urzędnicy wydali pozwolenie na budowę hotelu nad Jeziorem Maltańskim. Najpierw wybuchła awantura, a teraz urząd zapowiada, że złoży odwołanie od swojej decyzji. - Mnie się hotel w takiej skali też nie podoba - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
Poznańscy urzędnicy wydali pozwolenie na budowę hotelu nad Jeziorem Maltańskim. Radni KO i PiS twierdzą, że nic o tym nie wiedzieli, żądają wyjaśnień, a poseł KO śle interwencję do prezydenta.
Wielki i długi na 150 metrów hotel w poprzek stoku nad Jeziorem Maltańskim w Poznaniu - to pomysł inwestora. O zgodę na tę inwestycję walczył ponad dwa lata. Skutecznie.
81-letni były piłkarz Czesław Szczepankiewicz zmarł w poniedziałek w ośrodku w Poznaniu. Zdaniem radnej Lidii Dudziak wcześniej przeżył gehennę: - Spotkały go tam ból i poniżenie.
Prezydent Poznania proponuje swoim urzędnikom 350 zł brutto podwyżki od października. Pracownicy urzędu chcą 700 zł. - To jest absolutne minimum - mówią.
Prezydent Poznania ogłosił konkurs na dyrektora teatru, a teraz ma problem, bo żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej większości głosów. Scenariuszy, żeby z tego wybrnąć, jest kilka.
Zainteresowani - przedsiębiorcy, organizacje czy właściciele nieruchomości - mogą zgłaszać się do końca czerwca. Budżet przedsięwzięcia to 80 tys. zł.
Miasto przygotowało na 1 czerwca wiele atrakcji na placu Kolegiackim, dziać się będzie też na osiedlu Św. Łazarz. Można taniej popływać, iść do zoo czy zabrać swoje pociechy na wystawę o Barbie.
Odrestaurowane freski przedstawiają sceny biblijne i świętych z zakonu jezuitów. Malowidła pochodzą z XVIII w. Bo budynek, w którym są teraz urząd i rada miasta, to dawne kolegium jezuickie.
- Lecimy 12 maja. Razem z lekarzem, ratownikiem medycznym - zapewnia Renata. Gdy Polacy ulegli poważnemu wypadkowi, internauci ruszyli na pomoc. Zebrali już ponad 160 tys. zł.
Tomasz Lisiecki pełnił swoją funkcję ponad 20 lat. Prezydent Jacek Jaśkowiak zwolnił go nagle w maju 2021 roku. Lisiecki pozwał miasto do sądu pracy i, po długim procesie, właśnie w nim wygrał.
Dodatkowe pieniądze swoim zastępcom prezydent Kalisza wypłacał co miesiąc w 2018 r. Uważa, że miał do tego prawo. Dlaczego zatem nagle dodatki cofnął?
- Szybka reakcja, dzwonimy pod 112, 997 albo bezpośrednio do dyżurnego policji i obserwujemy ten teren, czekając, aż przyjedzie policja - opowiada Zdzisław Szukała, pracownik Centrum Zarządzania Kryzysowego i Oglądu Monitoringu. Od października 2022 zarejestrowano ponad 3 tys. zdarzeń wymagających interwencji.
"Za chwilę architektura KontenerART, która była z nami od 2019 roku, zostanie już tylko na zdjęciach" - napisali na Facebooku twórcy słynnego miejsca nad Wartą. Urząd Miasta odpowiada: Najemca wiedział o planowanych zmianach od 2019 roku.
Prezydent Poznania tnie wydatki, ale nie na reklamę w internecie. Urząd miasta podkreśla: gdyby przeznaczyć te pieniądze na podwyżki dla urzędników, wypadłoby 6 zł na osobę.
Pracownicy Urzędu Miasta Poznania nadal domagają się 700 zł brutto podwyżki. Władze Poznania się na to nie zgadzają. Bartek, urzędnik: - Robię, co mogę. Jeszcze bardziej przykręciłem grzejniki.
To dziś jedna z najlepszych scen w Polsce. Dowód: Jakub Skrzywanek, autor głośnego spektaklu "Śmierć Jana Pawła II" dostał właśnie Paszport "Polityki". Władze Poznania zdają się tego nie dostrzegać.
Agitatorzy homofobicznej fundacji "Pro - Prawo do Życia" zorganizowali pikietę przed gmachem kaliskiej galerii handlowej. W obronie homofobów stanęła policja. Urzędnicy miejscy są zaskoczeni.
Warto walczyć o drzewa z ul. 27 Grudnia. Początkowo wydawało się, że to walka skazana na niepowodzenie, dziś jest realna szansa, że drzewa ocaleją, choć urzędnicy wciąż robią, co mogą, by się ich pozbyć. Dlaczego? Może chodzi głównie o to, by pokazać, kto tu rządzi?
Firma doradztwa personalnego JKM Consulting ma opracować spójny i transparentny system pracy w magistracie. - Prezydent miasta to polityczna funkcja i zawsze będą na niego naciski, żeby mierny, ale wierny zajął odpowiednie stanowisko - komentuje radny PiS Michał Grześ.
Aż ok. 12,5 mln zł ze wszystkich 25 mln zł przeznaczonych na Poznański Budżet Obywatelski 2023 zgarnęły zajęcia sportowe. Poznańscy radni są zgodni: tak, jak jest teraz, dłużej być nie może.
- W przestrzeni publicznej powinno znaleźć się zarówno wystąpienie pokontrolne NIK, jak i odpowiedzi prezydenta - stwierdził we wtorek radny Marek Sternalski. Urząd miasta odpowiada, że prezydent wysłał już swoje zastrzeżenia do NIK. I że wniosek radnych rozpatrzy.
Negocjacje trwają, ale to mało prawdopodobne, by pracownikom udało się wywalczyć 700 zł. Prezydent odpowiada im, że nie ma pieniędzy. Urzędnicy podpowiadają mu, jak zaoszczędzić: zmniejszyć liczbę oddziałów, kierowników, pełnomocników i zrezygnować z kilometrówki.
W tegorocznej edycji PBO zwyciężyło 31 projektów. Autorzy konkurencyjnych projektów na Winogradach koszmarnie się pokłócili. Zarzucają sobie korupcję, kłamstwo i konflikt interesów.
Prezydent Jacek Jaśkowiak poinformował ostatnio, że temperatura w jego gabinecie wynosi 14 st. C. Politycy lewicy przekonują, że to wbrew prawu. Urząd miasta: Nikt nie jest zmuszany do przebywania w niższej temperaturze, niż przewidują to przepisy. Prezydent czuje się w niższej temperaturze komfortowo.
- To jest naprawdę sporo - zwraca uwagę radna klubu Wspólny Poznań Dorota Bonk-Hammermeister. Łącznie wydatki Gabinetu Prezydenta mają wzrosnąć z 7,6 mln zł w tym do 10,3 mln zł w przyszłym roku.
Po wielu latach pomnik ma w końcu stanąć w parku Marcinkowskiego. Wspólnie sfinansują go urząd miasta i urząd marszałkowski. Ale to ten pierwszy wyłoży znaczną część kwoty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.