Pracownicy domagali się minimum 700 zł brutto podwyżki, ale prezydent Jacek Jaśkowiak ma dla nich dużo mniej. Bo - jak przekonuje urząd - nie wiadomo, o ile spadną dochody miasta i jaki będzie budżet.
Ponad tysiąc urzędników podpisało list otwarty do prezydenta Poznania. Domagają się wzrostu pensji o 700 zł brutto. Miasto szuka pieniędzy w budżecie, ale pracownicy są sceptyczni: - Za każdym razem słyszymy to samo. Mijają miesiące i jesteśmy w punkcie wyjścia.
- Zapewnili nam komputery, opłacili internet, a teraz odcinają od świata. Miasto, które uruchomiło program wyciągania seniorów z cyfrowego wykluczenia, teraz samo nas wyklucza - żali się pani Mariola, emerytka z Poznania.
Na wzięcie udziału w spisie mamy czas do końca września. Na razie obowiązek ten wypełniło ok. 44 proc. mieszkańców Poznania. Ten, kto odmówi w nim udziału, może dostać karę do 5 tys. zł. Główny Urząd Statystyczny już wysyła wnioski o ukaranie pierwszych buntowników.
"Niech żyją fyrtle!" - to tytuł wydarzenia, na które Poznań zaprasza 25 czerwca. Będzie koncert grupy Provinz Posen i premiera książki "Fyrtle - z życia poznańskich osiedli".
Reklama firmy Samsung pojawiła się na skrzyżowaniu ul. Estkowskiego i Garbar w Poznaniu rankiem w sobotę, 1 maja. I z dużym prawdopodobieństwem wisi tu nielegalnie, jak kilka poprzednich płacht. Wiceprezydent Mariusz Wiśniewski nie wytrzymał. Reaguje też Samsung.
- Na początku posiłki dowoziłem sam, ponieważ nikogo nie chciałem stawiać przed dylematem, czy się zarazi czy nie - opowiada Mikołaj Janowski z restauracji Pyra Bar, jeden z bohaterów filmu.
- Faktury przychodzą SMS-em albo e-mailem, a urząd wysyła gońca. Średniowiecze - dziwią się poznaniacy. Joanna Żabierek, rzeczniczka Urzędu Miasta Poznania, wyjaśnia, że tylko 1200 osób w Poznaniu wyraziło zgodę na odbieranie elektronicznej korespondencji.
Latem zeszłego roku prezydent Poznania zwolnił swoją zastępczynię, ówczesną przewodniczącą Nowoczesnej w Wielkopolsce. Nowoczesna w koalicji z Platformą pozostanie, ale bez stanowiska zastępcy prezydenta. Podobnie było w Warszawie.
Zaangażowanie poznaniaków w walkę z koronawirusem było tak duże, że organizatorzy konkursu Poznański Wolontariusz Roku uznali, że nie mogą wybrać w tym roku jednego laureata.
Przeciwnicy prezydenta w Platformie Obywatelskiej mają wpływ na to, jak głosuje część radnych KO. Dla Jaśkowiaka to za duże ryzyko. Dlatego postanowił dogadać się z radnymi nowego klubu "Wspólny Poznań". Radni pierwszy test już zdali.
W lipcu tego roku - po głośnym konflikcie z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem i publicznej wymianie oskarżeń - Katarzyna Kierzek-Koperska odeszła z urzędu miasta. Teraz znalazła zatrudnienie u znanego w Poznaniu małżeństwa G.
Wykonanie rzeźb - wśród nich są drewniany Mikołaj Kopernik i sowa - zlecił Zarząd Zieleni Miejskiej, administrator parku. - Rzeźby tworzą swoistego rodzaju galerię sztuki - entuzjazmuje się dyrektor ZZM Tomasz Lisiecki. - To nawet nie jest cepelia! - komentują mieszkańcy.
Eksperci nie mają wątpliwości: Polska wysycha na potęgę. Dekada po dekadzie spuszczamy wodę z krajobrazu coraz szybciej. Część fachowców twierdzi nawet, że Polska przypomina dom, z którego wyszedł właściciel, pozostawiając wszystkie kurki szeroko otwarte
Gdy dyrektorka zoo Ewa Zgrabczyńska ratowała uwięzione na polsko-białoruskiej granicy tygrysy, Ziemowit Borowczak obciął jej premię. Wzbudził też sensację, gdy okazało się, że jest miłośnikiem mięsa z krokodyla. - Czuję ogromny dyskomfort - komentowała wtedy dyrektorka.
Światła zgasną 1 grudnia na godzinę w głównym budynku urzędu miasta przy placu Kolegiackim i na Wolnym Dziedzińcu. Polskie miasta protestują w ten sposób przeciwko decyzji rządu PiS, który zapowiedział, że zawetuje unijny budżet.
W przyszłym roku na realizację projektów zgłoszonych przez mieszkańców Poznań przeznaczy 21 mln zł.
Zakażenie koronawirusem potwierdzono u pracownika wydziału finansowego urzędu miasta w Poznaniu. Do izolacji domowej skierowano już 14 osób, które miały bliski kontakt z zakażoną wirusem SARS-CoV-2 osobą
Do końca lipca można składać w urzędzie miasta własne propozycje na wykorzystanie 21 mln zł z miejskiego budżetu. Każdy może zgłosić trzy projekty.
- Swoim zachowaniem krzywdzi kobiety, które w urzędzie świetnie pracują. Chowa się za swoją płcią, próbując w ten sposób przykryć brak kompetencji - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak. Katarzyna Kierzek-Koperska zarzuciła mu, że kłamie i nie szanuje kobiet.
Katarzyna Kierzek-Koperska zarzuca prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi, że była nierówno traktowana. - Zgłaszała mi, że nie jest idealnie - mówi wicemarszałek województwa Paulina Stochniałek. - Prezydent Jaśkowiak jest, jaki jest. Nie należy do zbyt miłych w obejściu - dodaje senator prof. Jadwiga Rotnicka.
- Zarządza ludźmi przez strach. Nie szanuje kobiet - mówi Katarzyna Kierzek-Koperska i zarzuca prezydentowi Poznania kłamstwo. Współpracownicy prezydenta przekonują, że to Kierzek-Koperska "manipuluje faktami".
- Prezydent wchodził mi w słowo, machał ręką na to, co mówię. Pokazywał innym, że się ze mną nie liczy, a moje zdanie jest nieistotne. W urzędzie miasta wszyscy boją się Jaśkowiaka. Imponuje mu to - mówi Katarzyna Kierzek-Koperska, była zastępczyni prezydenta Poznania.
W poniedziałek prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zwolnił swoją zastępczynię, Katarzynę Kierzek-Koperską. Do końca roku nie powoła nikogo na jej miejsce. Obowiązki Kierzek-Koperskiej podzielił już między innych zastępców.
- W Poznaniu do godz. 8 we wtorek do spisu wyborców dopisało się 34 tys. osób. Zaświadczeń o prawie do głosowania wydaliśmy 9,5 tys. - mówi dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Uprawnień Komunikacyjnych Bartosz Pelczarski.
Zastępcy prezydenta Poznania sporo dorabiają w radach nadzorczych spółek. I Mariusz Wiśniewski, i Jędrzej Solarski mają po dwie takie posady, Bartosz Guss i Katarzyna Kierzek-Koperska - po jednej
Miasto przeznaczy na program co roku 1,8 mln zł, czyli tyle samo, co w poprzednich latach. Poznań wprowadził swoje in vitro, gdy PiS zrezygnował z ogólnopolskiego programu, uznając in vitro za nieetyczne.
Katarzyna Kierzek-Koperska przestanie być zastępczynią Jaśkowiaka od razu po wyborach prezydenckich. Jacek Jaśkowiak porozumiał się w tej sprawie z szefem Nowoczesnej Adamem Szłapką.
Średnio jedno posiedzenie w miesiącu i to w czasie pracy, a dodatkowy zarobek to od 3,3 do 4,4 tys zł brutto. W niektórych przypadkach nawet 11 tys zł. Na takie bonusy mogą liczyć urzędnicy powołani przez prezydenta do rad nadzorczych miejskich spółek.
- Najtrudniejsze były pierwsze dwa tygodnie, wszystko stanęło na głowie - mówią prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i jego zastępca. I pokazują nam, jak Poznań walczy z epidemią koronawirusa.
Zmiany w funkcjonowaniu urzędu miasta wprowadzane są po to, by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa - zarówno wśród interesantów, jak i urzędników.
Festiwal Malta, Łazęga Poznańska czy Short Waves Festiwal - to niektóre kulturalne projekty, które dostały dofinansowanie na 2020 r. Na liście dotacji ogłoszonej przez wydział kultury poznańskiego magistratu nie ma jednak popularnego festiwalu Ethno Port.
Oprócz wieloletniego dziennikarza Przemysława Terleckiego o funkcję dyrektora Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości walczą jego obecni pracownicy - Kinga Przyborowska i Marcin Wiśniewski.
Z pomysłu wycofał się we wtorek - podczas sesji rady miasta - wiceprezydent Bartosz Guss. Wcześniej przeciwko temu, by skwerowi przy centrum handlowym Avenida nadać imię zmarłego prezydenta Poznania, protestowali radni osiedlowi z Wildy.
Jeszcze 36 tys. poznaniaków nie dostało zaświadczenia potwierdzającego przekształcenie użytkowania wieczystego ich nieruchomości we własność. Urzędnicy uspokajają: - Bonifikata z tytułu jednorazowej zapłaty nikomu nie przepadnie.
Jak to działa? Śniadanie, potem rehabilitacja, warsztaty psychologiczne, potem znów rehabilitacja, obiad, odpoczynek - i wypis do domu.
Stacja redukcyjna gazu na Kościelnej przyblokowała rewitalizację ulicy. Pat trwa już wiele miesięcy. - Niestety wciąż nic się nie dzieje - skarżył się ostatnio Filip Schmidt, radny osiedla Jeżyce. Ale jest szansa, że coś się wreszcie ruszy.
Do końca roku zespół, który przygotowuje projekt zmian, zdradzi, ile i jak dużo mielibyśmy płacić za zostawienie auta w Strefie Płatnego Parkowania. - W kuluarach mówi się o 6 zł za godzinę, z czasem stawka ma wzrosnąć nawet do 9 zł - mówi nam jedna z radnych
Od 12 listopada obowiązywać będą wyższe opłaty za parkowanie w poznańskiej Strefie Płatnego Parkowania. Za postój bez opłaty lub przekroczenie czasu trzeba będzie zapłacić 150 zł. A jeśli nie zdążymy tego zrobić w ciągu siedmiu dni, kara wzrośnie do 200 zł.
- Aby dokładniej weryfikować głosujących, musielibyśmy głosowanie zorganizować tylko w wyznaczonych punktach - mówi Paweł Pawełczak, szef gabinetu prezydenta. W Poznaniu głosowanie w PBO odbywa się głównie na zasadach zaufania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.