Wybory samorządowe 2018. Mało co tak poznaniaków łączy, jak dezaprobata dla nowego dworca kolejowego i oburzenie na to, co zrobiono ze starym, który od kilku lat stoi pusty. Każdy, kto zrobi z tym porządek i sprawi, że hala dla pasażerów powróci w dawne miejsce, zapunktuje u mieszkańców.
Są sytuacje, w których wspólne działanie opłaca się obu stronom - obie na nim zyskują. A zaniechanie i działanie osobno sprawia, że obie strony mogą tylko stracić. Tak właśnie jest z Platformą Obywatelską i Nowoczesną w Poznaniu.
Kandydat na prezydenta Poznania Jacek Jaśkowiak obiecuje twarde negocjacje ws. zmiany przebiegu ul. Milczańskiej, która prowadzić ma do powstającego CH Posnania. - Wszystkie umowy można zmienić, ale nie ?na klęcząc? przed inwestorem - mówi.
Jacek Jaśkowiak, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Poznania, chciał postawić nawet 50 tys. zł na swoje zwycięstwo w wyborach samorządowych. Ale nie zdążył. A od jego żony bukmacher nie chciał przyjąć więcej niż 200 zł.
Firma bukmacherska STS, która jest sponsorem Lecha Poznań i oficjalnym partnerem reprezentacji Polski, w swojej ofercie ma zakłady na to, kto po wyborach będzie prezydentem Poznania. Zdaniem analityków zwycięstwo Ryszarda Grobelnego jest tak pewne, że... praktycznie nie opłaca się na nie stawiać.
Ryszard Grobelny w drugiej turze wyborów prezydenckich spotka się nie z kandydatem PO Jackiem Jaśkowiakiem, ale z Tadeuszem Dziubą (PiS). To kolejne badanie, które pokazuje, że Platforma Obywatelska może ponieść w tych wyborach klęskę.
Prezydent Poznania Ryszard Grobelny pokazał kolejnego kandydata do sejmiku wielkopolskiego. To Szymon Ziółkowski - mistrz olimpijski w rzucie młotem z igrzysk Sydney 2000.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.