- Tylko niech pani nie pisze, że nam grające dzieci będą przeszkadzać, bo to nieprawda. Sami mamy dzieci i wnuki. Ale park to park. A nie boisko. A teraz robi się z nas snobów - mówią mi mieszkańcy Grunwaldu, kiedy jadę się z nimi spotkać.
- Przez jedzenie chleba ptaki mogą zapadać na różne choroby, a nawet stracić zdolność do lotu - ostrzega ornitolog Tomasz Knioła. Nie każdy wie, że wyrzucanie resztek jedzenia w mieście to wykroczenie, za które grozi kara.
- Musimy przekonać się do naturalnych krajobrazów. Nie pulsujących barw, a rodzimych gatunków, aranżacji próbujących odtwarzać naturalne siedliska. To kierunek, w którym powinniśmy iść - być bardziej naturalnym - mówi Piotr Kotliński z Fundacji Łąka.
- Nie chcemy zastąpić skweru takim lasem, ale działki miejskie, które leżą odłogiem, można w ten sposób obsadzić. Z jednej strony dajemy mieszkańcom dostęp do terenów zielonych, z drugiej - działamy proekologicznie. Wprowadzamy większą bioróżnorodność - mówi Filip Olszak, radny miejski Koalicji Obywatelskiej.
Nieznani sprawcy przemalowali czerwoną gwiazdę na pomniku ku czci Armii Czerwonej na poznańskiej Cytadeli. Gwiazda jest teraz żółtego koloru. To kolejna dewastacja tego obelisku. Zarząd Zieleni Miejskiej wydał ostatnio 6 tys. zł na jego czyszczenie.
Część społeczników nie chce wycinania starych jałowców, przestawiania murów, wymieniania nawierzchni. Zamiast nowych nasadzeń woli dziką zieleń. Projektantka przekonuje, że trzeba zrobić "na ładnie". Tyle że to kosztuje prawie pięć razy więcej niż założony budżet.
To inwazja, jakiej nie było od lat. Gąsienice azjatyckiej ćmy bukszpanowej ogołacają do zera gałązki bukszpanów i żywopłotów, nie ma na nie siły. Poznań sięga więc po ostateczność - broń biologiczną w postaci bakterii
Ma to być oaza ciszy i spokoju w otoczeniu roślin i owadów. Jest już projekt, pozwolenie na budowę i część pieniędzy. O resztę radna Halina Owsianna zamierza walczyć na najbliższej sesji rady miasta. Koszt inwestycji: 3 mln zł.
"Drzewo w mieście, które ma sto lat, z założenia powinno wylecieć" - ta wypowiedź sprawiła, że o dyrektorze Zarządu Zieleni Miejskiej znów jest głośno.
"Panie Prezydencie, drzewa, a w szczególności drzewa stare, powinny cieszyć się szczególną ochroną" - pisze w otwartym liście do Jacka Jaśkowiaka Adam Wajrak, polski działacz na rzecz ochrony przyrody i dziennikarz "Gazety Wyborczej". Jaśkowiak w odpowiedzi zaprasza Wajraka do Poznania.
Urządzenia do ćwiczeń i ławki stoją zanurzone w wodzie, na trawniku i ścieżkach rozlewa się woda. A miasto na place zabaw w parku Wodziczki wydało ponad 2,9 mln zł. Odwodnienie nie przyniosło "spodziewanego efektu".
Połamane krzyże, zapadnięte pomniki nagrobne, figury z odrąbanymi głowami. - Cmentarz św. Wojciecha na Cytadeli jest w stanie krytycznym - alarmuje Adam Suwart, społeczny opiekun zabytków. W ostatni czwartek zgłosił sprawę do prezydenta i Rady Miasta Poznania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.