Żadnego korzystania z szatni, żadnego bratania się z rywalami, na mecz prosto z autokaru i po meczu od razu do niego - Lech Poznań w Pruszkowie wprowadził reżim niestosowany od pół roku. Stawką są europejskie puchary.
Takiego wysypu meczów w krótkim czasie nie mieliśmy od lat. Lechowi Poznań i Warcie Poznań odpoczynek zapewniła jedynie tradycja - fakt, że w Polsce raczej zwyczajowo nie gra się w piłkę we Wszystkich Świętych
Lech Poznań zerwał się zbyt późno. Nie był już w stanie odwrócić losów meczu ze Zniczem Pruszków w drugiej lidze. Przegrał 1:2 i spadł na samo dno tabeli.
Dużo szczęścia miały w Pucharze Polski zespoły Lecha Poznań i Warty Poznań. W drugiej rundzie zmierzą się z zespołami z drugiej ligi, a zatem znacznie niżej notowanymi od siebie. Lech jedzie śladami Roberta Lewandowskiego do Znicza Pruszków, Warta - do Sokoła Ostróda.
Lech Poznań pokonał 3:0 drugoligowy Znicz Pruszków w ostatnim sparingu przed inauguracją rundy wiosennej. Do bramki "Kolejorza" wrócił wreszcie kontuzjowany przez niemal całą przerwę zimową Matusz Putnocky.
Lech Poznań zmierzy się w środę z drugoligowym Zniczem Pruszków w ostatnim sparingu przed powrotem na ligowe boiska.
Marcin Wasielewski został wypożyczony przez Lecha Poznań do Znicza Pruszków. 24-latek miał nikłe szanse na grę w pierwszym zespole Kolejorza, a zatem kolejne pół roku spędzi w klubie z II ligi.
Niedzielny mecz towarzyski z GKS Tychy nie będzie ostatnim sprawdzianem formy piłkarzy Lecha Poznań przed powrotem rozgrywek ekstraklasy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.