PO
Ponad rok temu poseł Waldy Dzikowski, uważany w PO za konserwatystę, podpisał się pod apelem sprzeciwiającym się liberalizacji prawa aborcyjnego. Dziś mówi, że prawo do usunięcia ciąży nie jest "aborcją na życzenie", a decyzją kobiety.
aborcja
Za odrzuceniem projektu już w pierwszym czytaniu zagłosowało w czwartek 265 posłów. Przeciwko było 175. Opozycja się podzieliła. Jacek Tomczak i Andrzej Grzyb z PSL zagłosowali tak jak PiS. Ale wszyscy posłowie i posłanki KO i Nowej Lewicy z Wielkopolski projekt poparli.
fundacja pro - prawo do życia
Drastyczne zdjęcia zakrwawionych płodów pojawiły się tym razem w kontekście zbrojnej napaści rosyjskiej na Ukrainę. To kolejna akcja skrajnie prawicowej Fundacji Pro - Prawo do życia na ulicach Poznania.
Ani Jednej Więcej
Ciche protesty są częścią ogólnopolskiej akcji organizowanej spontanicznie po informacji o śmierci 37-letniej Agnieszki z Częstochowy. Kobieta była w ciąży bliźniaczej i według rodziny zmarła, bo lekarze za długo czekali z usunięciem martwych płodów.
- Kiedy słyszę o Izabeli z Pszczyny, Agnieszce z Częstochowy, boję się. To jest skandal, że w XXI wieku kobiety nie otrzymują pomocy medycznej. Dlatego wraz z mężem nie zdecydowaliśmy się wciąż na potomstwo - mówi Łucja, poznanianka.
W całej Polsce, także w Poznaniu, odbywają się protesty, marsze, spotkania upamiętniające 37-letnią Agnieszkę z Częstochowy. Kobieta zmarła w wyniku zakażenia sepsą, do którego doszło, gdy czekała na obumarcie ciąży bliźniaczej. Ciche protesty odbędą się w czwartek 27 stycznia i w piątek 28 stycznia na placu Wolności w Poznaniu.
Przez siedem dni nosiła martwy płód jednego z bliźniąt, bo lekarze czekali na obumarcie drugiego płodu. Potem czekała kolejne dwa dni na usunięcie obumarłej ciąży. 37-letnia Agnieszka z Częstochowy zmarła we wtorek. W całym kraju odbywają się z tego powodu protesty. Manifestacja w Poznaniu w piątek o godz. 18.
- Prawo można zmieniać, możemy protestować, ale jeśli nasze zachowania się nie zmienią, to, jak mówimy w spektaklu, "gówno stanie się normą" - mówią Rachel Karafistan i Eva Rufo, współtwórczynie projektu Heartburn Women, którego teatralna odsłona odbędzie się 29 i 30 stycznia w Poznaniu.
- Procedowany w Sejmie projekt da Wróblewskiemu uprawnienia prokuratora. Czy Jarosław Kaczyński wie, że cofa nas do średniowiecza? - pytali organizatorzy protestu przed biurem poselskim Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu. Demonstracja była jedną z wielu, które w tym samym czasie odbyły się w innych miastach Polski.
Bartłomiej Wróblewski
Wielki baner w kolorze biało-czerwonym z błyskawicą i wezwaniem "Wróblewski wyp...aj" zawisł w nocy z wtorku na środę na jednej z kamienic na pl. Wolności. Zdjęcie opublikował na swoim profilu Strajk Kobiet Poznań. Jeśli dotrwałby do popołudnia, zobaczą go wszyscy goście Betlejem Poznańskiego.
Pierwsze czytanie projektu ustawy, która przewiduje za przerwanie ciąży karę jak za zabójstwo, ma się odbyć w środę 1 grudnia.
prawa kobiet
W polskich szpitalach od czasu wejścia w życie zakazu aborcji z powodu ciężkiej wady płodu, odbyło się kilkaset aborcji, w każdym razie o tylu przypadkach wiemy - mówi Kamila Ferenc, wiceszefowa i prawniczka Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
Pacjentce, której w 21. tygodniu ciąży odeszły wody płodowe, lekarze w poznańskim szpitalu położniczym przy ul. Polnej nie chcieli wykonać aborcji. Zmienili zdanie dopiero po interwencji Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz posłanki Katarzyny Kretkowskiej.
Mike Urbaniak
Kiedy eminencja zaczął się udawać z ostatnim namaszczeniem do umierających, aktywiści ogłosili, że "Kardynał O'Connor kocha gejów, kiedy umierają na AIDS". Tak samo, jak dzisiaj polscy biskupi kochają z pewnością wszystkie kobiety, które umierają na oddziałach ginekologiczno-położniczych.
Kościół
Tylko dwóch godzin potrzebował proboszcz poznańskiej katedry, by złożyć policji doniesienie na 32 osoby, które przerwały mszę św. To był ich protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Gdyby hierarchowie tak szybko reagowali np. na pedofilię w Kościele, wielu tragedii można by uniknąć.
Tylko na Wyborcza.pl
Wśród oskarżonych są studenci, artyści, aktor, pracownicy gastronomii. Nie byli wcześniej karani. Teraz będą mogli poczuć się jak gangsterzy - szykuje się największy proces po ubiegłorocznych protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
- Kiedy dowiedziałam się o śmierci Izabeli z Pszczyny, wpadłam w panikę, uświadomiłam sobie, że to mogłam być ja. Mogłam osierocić dwójkę swoich dzieci - opowiada "Wyborczej" Agnieszka. - Czułam, że się duszę. Miałam sparaliżowany każdy mięsień ciała. Nie sądziłam, że tak zareaguję na informację o śmierci innej kobiety. Mnie się udało, Izie nie.
Znicze, banery z hasłami "Ani jednej więcej!", łzy. W Kaliszu cichy protest upamiętniający 30-latkę, która zmarła w szpitalu w Pszczynie, odbył się przed wejściem do biura PiS. Przeważały kobiety, wiele z nich przyszło z dziećmi.
marsz dla Izy
"Macie krew na rękach" - pod takim hasłem odbyła się w piątek wieczorem na placu Wolności w Poznaniu manifestacja po śmierci Izabeli z Pszczyny. - Kobiety! Nie czekajmy. Nie czekajmy, aż zostaniemy z tym same. Obudźmy się. Obudźmy nasze koleżanki! - apelowali organizatorzy. - Prawa kobiet!" - skandowali zebrani.
Rok temu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja z powodu wad płodu jest niezgodna z Konstytucją. Wniosek do trybunału skierował poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. "Rzeźnik praw kobiet" - tak nazwali go wtedy protestujący. Po śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny Wróblewski broni jednak tamtego wyroku.
To, co robicie nad śmiercią tej biednej kobiety i dopiero co pochowanego dziecka, to draństwo - tak minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek odpowiedział na pytanie o swoje poparcie dla zaostrzenia ustawy aborcyjnej i śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Kobieta zmarła, bo po zaostrzeniu przepisów aborcyjnych zmuszona była do donoszenia zagrożonej ciąży.
strajk kobiet
Minął zaledwie rok od haniebnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie zakazu aborcji, a już decyzja ta przyniosła najgorsze możliwe żniwo. Zmarła ciężarna kobieta zmuszona do donoszenia zagrażającej zdrowiu i życiu ciąży.
demonstracja
W całej Polsce trwa akcja "Ani jednej więcej", która oddaje pamięć ciężarnej kobiecie - pierwszej oficjalnej ofierze wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, zakazującego aborcji. Demonstracje mają pokazać obywatelski sprzeciw wobec nieludzkiego prawa, skazującego kobiety w całym kraju na cierpienie i śmierć.
Rok temu, 22 października 2020, Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej orzekł w Polsce zakaz aborcji z powodu nieuleczalnych ciężkich wad płodu. W rocznicę tych wydarzeń, w piątek, Ogólnopolski Strajk Kobiet organizuje w całym kraju manifestacje. Protest odbędzie się też w Poznaniu.
We wtorek 28 września na ul. Półwiejskiej w Poznaniu odbędzie się zbiórka podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą Legalna Aborcja bez Kompromisów. To sposób na świętowanie Światowego Dnia Bezpiecznej Aborcji.
Scena Robocza
Siłą tego spektaklu jest jego autentyczność, w tym sensie, że robią go kobiety w wieku - pardon le mot - reprodukcyjnym, a więc bezpośrednio dotknięte obowiązującym w Polsce drakońskim prawem antyaborcyjnym. Robią go, co ważne, kobiety, które na sformułowanie "kompromis aborcyjny" reagują już tylko śmiechem, a może nawet częściej wściekłością.
Odmawiają godzinny różaniec nie tylko w intencji nienarodzonych dzieci, ale także wyzbycia się zmysłowości, pożądania, rozpusty. Na pytanie czy jednocześnie walczą, by zapewnić niepełnosprawnym dzieciom i ofiarom gwałtu pomoc i godne życie, odpowiadają: - My się tym nie zajmujemy.
"To nie pandemia koronawirusa, lecz aborcja stanowi dziś największe zagrożenie dla ludzkiego życia na świecie" - stwierdził arcybiskup Stanisław Gądecki, który podczas niedzielnej mszy świętej skrytykował przyjętą przez Parlament Europejski rezolucję, będącą apelem do krajów UE o zapewnienie powszechnego dostępu do bezpiecznej aborcji.
Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której zaapelował do krajów UE o zapewnienie powszechnego dostępu do bezpiecznej aborcji. "Kultura życia, o jakiej myśleli Ojcowie Założyciele UE, przeradza się w kulturę śmierci i wykluczenia" - skomentował abp Gądecki.
Policja postawiła dwóm aktywistkom z Poznania zarzuty przewodniczenia nielegalnemu zgromadzeniu podczas Strajku Kobiet i poszła do sądu. Ale sędzia Łukasz Kalawski nie zostawił na tym wniosku suchej nitki. Dwie protestujące dziewczyny uniewinnił.
Z głośników sączą się informacje o "mafii aborcyjnej", a sam pojazd oklejony jest wstrząsającymi zdjęciami, które mają przypominać martwe płody.
Senat w czwartek (13 maja) będzie głosować w sprawie wyrażenia zgody na powołanie Bartłomieja Wróblewskiego na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich - taką informację podał marszałek Senatu, Tomasz Grodzki
Aborcja
- Aborcja to dla wielu pojęcie abstrakcyjne, jedną ze strategii jest dać temu "złu" twarz. Wcześniej w podobnych działaniach był nią Hitler, były niektóre polityczki, teraz jesteśmy my - komentują działania antyaborcjonistów działaczki pomagające Polkom dokonać legalnej aborcji.
Senat w Pradze pracuje nad projektem, który umożliwi legalną aborcję w Czechach obywatelkom innych krajów. Interweniowała w tej sprawie polska ambasada, która domaga się szacunku dla polskich "wartości kulturowych".
Była jesień, gdy Polskę opanowały protesty Strajku Kobiet po haniebnym wyroku tzw. Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającym prawo aborcyjne. Socjolodzy z UAM ogłosili wówczas konkurs na relacje o protestach. By dzięki temu poznać falę społecznego oporu najpoważniejszą od lat 80. XX wieku
Na plakacie zdjęcie Aborcyjnego Dream Teamu z okładki "Wysokich Obcasów", a obok grafika przedstawiająca martwy płód. - Masakra. Na miejscu tych pań skierowałabym pozew przeciwko fundacji o naruszenie dóbr osobistych - komentuje prof. Hanna Mamzer, poznańska socjolożka.
sąd
Policja domagała się ukarania Zuzanny Sondowskiej, ale sąd uniewinnił aktywistkę. Uznał, że każdy ma prawo trzymać tęczową flagę obok banerów z martwymi płodami.
koronawirus
Działacz antyaborcyjnej fundacji Adam Brawata nie poniesie odpowiedzialności za łamanie rządowych obostrzeń - zdecydował poznański sąd.
Zofia wracała z psem ze spaceru. Na ciemnej klatce schodowej spotkała dwóch mężczyzn. Mieli jej zdjęcia. Ucieszyli się: - Patrz, to ten sam pies.
Choć w Polsce nie wykonuje się już aborcji ze względu na wady płodu, antyaborcjoniści nie rezygnują z manifestacji. Nadal odmawiają różaniec pod szpitalem ginekologiczno-położniczym przy ul. Polnej w Poznaniu. Interweniowała policja
Copyright © Agora SA