Plakat ze zdjęciem zakrwawionego płodu i napisem "Aborcja zabija. Szpitale nie są od zabijania" - wniosła na teren szpitala przy ul. Polnej w Poznaniu grupa osób. Wtargnęli do środka pod szlabanem i pikietowali tam, bez maseczek. Policja nie interweniowała.
- Epidemia koronawirusa nic nie zmieniła: lekarze nadal zabijają dzieci, więc my nadal je ratujemy - mówi Mariusz Dzierżawski, jeden z najbardziej zaciekłych przeciwników aborcji z powodów medycznych w Polsce. Modli się przed szpitalami i dalej oczernia lekarzy. Mieszkańcy Jeżyc mają już tego dość
Posłowie zdecydowali w czwartek po południu, że zaostrzający przepisy antyaborcyjne projekt Kai Godek przekazany zostanie do pracy w komisjach. - Życie to najbardziej podstawowe z praw - mówi poseł Bartłomiej Wróblewski, który głosował inaczej niż większość PiS.
W czasie, gdy mężczyźni w całej Polsce wspierają kobiety w walce o ich elementarne prawa, były kandydat PiS na senatora z Poznania Jarosław Pucek rozmija się z przyzwoitością, pisząc o strajkujących: "Proaborcyjny ruch pod znakiem SS".
- Wrócimy jutro - zapowiedziała w środę Joanna Humerczyk, inicjatorka kolejkowego protestu, który po raz drugi odbył się w centrum Poznania. - O co walczymy? O to, żeby kobiety nie musiały nosić i rodzić płodów bez głów, bez mózgu, bez serca - tłumaczyła
Mamy coraz mniej swobody. Zamknięte lasy, parki, sklepy, obowiązkowe maseczki. Przecież wszyscy chcecie być zdrowi i przeżyć epidemię, prawda? Więc się słuchajcie. A my przy okazji załatwimy wam prezydenta ze skrzynki pocztowej i całkowity zakaz aborcji oraz edukacji seksualnej.
Przed szpitalem przy ul. Polnej obrońcy życia zorganizowali w sobotę pikietę przeciwko aborcji, podczas której kilkanaście osób stało ramię w ramię. Urząd miasta prosił organizatorów o zmianę terminu, ale odmówili.
Mija 27 lat od przyjęcia w Polsce ustawy o planowaniu rodziny, czyli popularnego kompromisu aborcyjnego. Ustawę skrytykowała Sylwia Spurek. Zdaniem europosłanki zapisy ustawy nie są przestrzegane.
Grupa posłów PiS, Konfederacji i PSL-Kukiz '15 z Bartłomiejem Wróblewskim na czele złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o sprawdzenie, czy aborcja z powodu choroby lub uszkodzenia płodu jest w Polsce zgodna z konstytucją.
- Chcemy walczyć, by kobiety miały dostęp do legalnej aborcji i żeby mogły bez poczucia winy dokonać tego zabiegu - mówiła jedna z uczestniczek wydarzenia, Paulina Nowak z Partii Razem
Homoseksualiści rzadko dożywają 65. roku życia, są skłonni do morderstw i pedofilii - dowiedziałam się na otwartym szkoleniu, które przeprowadziła w Poznaniu fundacja Życie i Rodzina.
Przed Starym Browarem stanęły w sobotę transparenty ze zdjęciami zakrwawionych płodów. Kilkanaście osób z różańcami w rękach modliło się o całkowity zakaz aborcji. Na tym samym deptaku tańczyło kilka kolorowo ubranych - za legalną aborcją.
Rozszarpane i zakrwawione martwe płody na ludzkiej dłoni, a obok wizerunek Adolfa Hitlera - taki i kilkanaście innych plakatów zawisło przy wejściu do kościoła na Górczynie i naprzeciwko szkoły. Poznańscy aktywiści w poniedziałek zgłosili na policję zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
- Problem aborcji to nie tylko problem wolności. Jesteśmy wykorzystywane, a reprodukując społeczeństwo, stanowimy zaplecze systemu kapitalistycznego. Wychowywanie dzieci jest pomijane w dyskusji ekonomicznej - mówiła jedna z uczestniczek przemarszu.
Ok. 700 osób wzięło udział w "Marszu dla Życia" pod hasłem "Masz mnie". Patronat honorowy nad wydarzeniem objął wojewoda Zbigniew Hoffmann.
Dyrektor Arsenału Marek Wasilewski chce odwołania z rady programowej radnego PiS Mateusza Rozmiarka. Ten zapowiada pismo do ministra kultury Piotra Glińskiego i ekspertów. Chce, by ocenili warsztaty, w których pokazywano narzędzie do aborcji.
W kazaniu kończącym procesję Bożego Ciała abp Stanisław Gądecki wezwał wiernych do intensywniejszej obrony życia. Analizę projektu Zatrzymaj Aborcję porównał do nazistowskiej akcji. Krytykował też poznański pomysł miejskiego dyżuru ginekologicznego i galerię Arsenał.
Nie w przychodni POSUM, a w Szpitalu Miejskim im. Raszei może powstać całodobowy gabinet ginekologiczny, który obiecał prezydent Jacek Jaśkowiak. - To niepokojące, że po ponad dwóch miesiącach od tych deklaracji nie ma nawet koncepcji takiego dyżuru - zwraca uwagę radna Zjednoczonej Lewicy Beata Urbańska.
Nie Julia Przyłębska, lecz Justyn Piskorski, pochodzący z Poznania prawnik, będzie sędzią sprawozdawcą Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów aborcyjnych - poinformował we wtorek Onet.pl. Piskorski jest znany z mocno konserwatywnych poglądów.
Kilkadziesiąt osób wyruszyło w piątek rano z Poznania do Warszawy. Autokarem, zorganizowanym przez Ogólnopolski Strajk Kobiet, pojechali protestować przeciw wprowadzeniu całkowitego zakazu aborcji w Polsce.
"Jedna na trzy kobiety miała aborcję" - billboardy tej treści zawisły przy ulicach Grunwaldzkiej i Matejki. To część społecznej kampanii #NieJesteśSama. Nie wszystkim się ona podoba. - Żenujące kłamstwo - mówią przeciwnicy aborcji.
Senator Jan Filip Libicki apeluje, by władze PO cofnęły swoją decyzję o wykluczeniu z partii trzech posłów, którzy zagłosowali za dalszymi pracami nad zaostrzeniem ustawy aborcyjnej. W tym gronie jest poznański poseł Jacek Tomczak. - Nie godzę się na dyscyplinę partyjną w sprawach światopoglądowych - mówi "Wyborczej" senator PO Jan Filip Libicki.
- Kobieta nie jest bezwolną zabawką, do czyjejkolwiek dyspozycji. Obudziliście lwice i nic już nie będzie takie samo - zwracały się do polityków uczestniczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, zwołanego po odrzuceniu przez Sejm obywatelskiego projektu Ratujmy Kobiety. Protest odbył się w środowy wieczór w centrum Poznania, przy fontannie na pl. Wolności. Przemawiały Joanna Jaśkowiak i Małgorzata Ostrowska. Po drugiej stronie placu manifestowali obrońcy życia z posłem Bartłomiejem Wróblewskim z PiS na czele.
Prezydent Jacek Jaśkowiak wziął udział w spotkaniu opłatkowym z członkami Episkopatu Polski. Tuż po spotkaniu biskupi zaapelowali do posłów, by przegłosowali zmiany zaostrzające prawo antyaborcyjne. Na Jaśkowiaka spadła krytyka za legitymizowanie działań biskupów.
- Złamano nam kręgosłupy dyscypliną partyjną. Na to nie mogło być mojej zgody. Dlatego byłem przeciwny projektowi obywatelskiemu Ratujmy Kobiety - mówi poseł Jacek Tomczak, wyrzucony w czwartek z Platformy Obywatelskiej
Troje posłów Platformy Obywatelskiej, którzy głosowali za odrzuceniem obywatelskiego projektu Ratujmy Kobiety, zostało wyrzuconych z partii. Jest wśród nich poznański poseł Jacek Tomczak.
- Chcemy, by poseł PiS Bartłomiej Wróblewski wycofał z Trybunału Konstytucyjnego swój wniosek dotyczący przepisów antyaborcyjnych - mówią kobiety, które przyszły na konferencję organizowaną przez polityka. Na miejscu czekali na nie policyjni tajniacy.
Ponad 100 posłów chce zaostrzenia prawa do przerywania ciąży. Wniosek firmuje poznański poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Ogólnopolski Strajk Kobiet już oznacza memy hashtagiem "Morderca kobiet". Kobiety wyjdą na ulice protestować przeciwko pomysłom Wróblewskiego.
Na placu Wolności spotkają się zwolennicy dostępu do aborcji z obrońcami życia poczętego. Dwie demonstracje, zgodnie z prawem, musi dzielić odległość minimum stu metrów. Czy uda się zachować taki dystans?
Mimo zapowiedzi klub parlamentarny PO w ogóle nie zajął się posłem Jackiem Tomczakiem, który w sprawie tabletki "72 po" głosował tak, jak PiS. Do dzisiaj nie ma też reakcji na wypowiedzi posła na temat poznańskiego programu in vitro.
Poznański urząd pracy wstrzymał 23 osobom wypłatę dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Bo takie polecenie przyszło z Warszawy. Pieniądze mają sfinansować program "Za życiem".
Copyright © Agora SA