Agata Ławniczak nie dopilnowała młodej dziennikarki, która podała za Wikipedią, że ojciec Julii Przyłębskiej należał do PZPR. Ujawniamy kulisy dymisji w poznańskiej TVP.
Dyrektorka TVP Poznań jest rozgoryczona, bo tym razem to nie ona zwalnia dziennikarzy, ale dziennikarze sami odchodzą. - Mieli powody - słyszymy w telewizji.
- Jeśli przeszkadza wam WOŚP i czerwone serduszko, to może odważycie się leczyć swoje dzieci respiratorami pana Szumowskiego - mówili protestujący przed siedzibą TVP Poznań.
Widzowie poznańskiej TVP nie zobaczą już na ekranie Patrycji Kasperczak. Dyrektorka stacji twierdzi, że prezenterka pogody nie została zwolniona, lecz po prostu wygasła jej umowa. Tylko dlaczego tym razem umowy nie przedłużono?
- W życiu nie przypuszczałbym, że może dojść do takiej sytuacji - tak Jerzy Owsiak, dyrygent WOŚP, komentuje zwolnienie Patrycji Kasperczak z poznańskiego oddziału TVP. W czwartek przed siedzibą telewizji ma odbyć się protest.
W poznańskiej TVP wrze po zwolnieniu wieloletniej prezenterki pogody Patrycji Kasperczak. Konsekwencje mają ponieść też reporter Marcin Wróblewski i wydawczyni Barbara Kożeniewska za neutralną relację z finału WOŚP.
300 tys. zł straty odnotował sprzyjający PiS-owi poznański oddział TVP w 2019 r. Na plusie były tylko ośrodki w Gdańsku, Bydgoszczy, Lublinie i Wrocławiu.
Agata Ławniczak, dyrektorka poznańskiej TVP, szuka wśród swoich pracowników "złodzieja", który wykradł nagranie orędzia wielkanocnego abp. Stanisława Gądeckiego i dostarczył "Wyborczej". W ten sposób fragment przesłania ukazał się szybciej u nas niż na antenie TVP. Szanowna Pani Dyrektor, szkoda czasu na śledztwo! Podpowiadam, gdzie szukać winnego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.