- Kiedy okazało się, że dzieci z Ukrainy zaczną chodzić do polskich szkół, zorganizowaliśmy akcję kompletowania dla nich wyprawek szkolnych. Składają się na nie plecaki, zeszyty, kredki, długopisy, piórniki i inne niezbędne artykuły. Do tej pory wydaliśmy już 90 takich zestawów, a zapotrzebowanie ciągle rośnie - mówi Zbigniew Popadiuk z Pogotowia Społecznego.
Ewa Kośmicka-Flieger i Grzegorz Flieger prowadzą sklep Fli-Ko od ponad 30 lat. Po wybuchu pandemii zaczęło brakować klientów. Pomogli internauci. - Lubimy spędzać tu czas. Mamy dzięki temu każdego dnia chęć wstać z łóżka. Rozmowy z innymi ludźmi sprawiają nam radość - mówi pan Grzegorz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.