Agresywna rowerzystka, która najpierw potrąciła idącą chodnikiem niedowidzącą 16-latkę, a potem ją zaatakowała, została objęta dozorem policyjnym. Taką decyzję podjęła prokuratura. Kobieta złożyła wyjaśnienia
Wystarczyła doba na ustalenie tożsamości i zatrzymanie przez policjantów z Wildy kobiety, która najpierw potrąciła rowerem idącą chodnikiem 16-letnią niedowidzącą Maję. Potem zwyzywała, szarpała i przewróciła nastolatkę. Kobieta już usłyszała zarzuty.
Zdarte kolano, czoło, stłuczony policzek, siniaki, ból głowy, ręki, nogi. Takie obrażenie ma 16-letnia Maja po nieprzyjemnym spotkaniu z rowerzystką. Kobieta potrąciła idącą chodnikiem dziewczynę. Zsiadła z roweru i rzuciła się na nastolatkę: szarpała za włosy, przewróciła i wyzywała.
Policjanci szukają sprawcy ataku, do którego doszło w czwartek 5 maja na os. Lecha w Poznaniu. - Do groźnego zdarzenia doszło na terenie boiska przy szkole podstawowej nr 51 - potwierdza młodsza aspirant Marta Mróz, rzeczniczka poznańskiej policji.
Sprawca został zatrzymany w niedzielę, po tym jak jeden z pasażerów wezwał do awanturującego się, pijanego mężczyzny policję. Zaatakowana kobieta zgłosiła się na komisariat w poniedziałek.
Policja zatrzymała podejrzanego. Problem w tym, że nie wiadomo, kim jest ofiara. Oficjalne zgłoszenie nie wpłynęło. Zamiast tego pojawiła się informacja w mediach społecznościowych.
Agresywne zwierzę uciekło z posesji i zatakowało młodą kobietę idącą ulicą. Ranny został też mężczyzna, który rzucił się jej na pomoc.
Copyright © Agora SA