Nowy szef PiS w Wielkopolsce zapowiada powiększenie liczby radnych w Poznaniu, a nawet przejęcie władzy w mieście. Jego rządy partią w 2019 r. zakończyły się wielką ucieczką do Konina i rezygnacją ze stanowiska.
Poseł Zbigniew Hoffmann, który przed pandemią nie dźwignął z kryzysu poznańskiego PiS i uciekł do Konina, został szefem partii w Wielkopolsce. Gdy prezes Kaczyński przyjeżdżał do Poznania, opiekował się jego kotem. Stracił funkcję m.in. poseł Bartłomiej Wróblewski.
- Nie ma co kombinować, z Jackiem Jaśkowiakiem powinien walczyć ten, kto ma najlepsze wyborcze wyniki - mówi znany polityk partii Jarosława Kaczyńskiego.
Posłanka PiS Jadwiga Emilewicz krytykuje zmiany w prawie aborcyjnym, których twarzą był poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, i przyznaje, że kobiety nie mogą czuć się bezpiecznie. Wróblewski odbija piłeczkę: - Sejm miał prawo i obowiązek poprawienia obowiązujących przepisów.
- Kiedy planowaliśmy zachodnią obwodnicę Poznania, zniechęcał nas ówczesny prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Ale nie odpuściliśmy. S11 też powstanie w całości - deklaruje senator elekt Waldy Dzikowski.
PiS w okręgu poznańskim uzyskał wynik poniżej 20 proc. To najgorszy rezultat partii od 2011 r., gdy miała jedynie 19,1 proc. Nie pomogło rozdawnictwo czeków i dykt oraz nachalna propaganda mediów narodowych.
Niewiarygodny rekord posła Adam Szłapki, który pociągnął listę KO. Koniec kariery politycznej Jadwigi Emilewicz z PiS. Debiut polityczki z Trzeciej Drogi i tylko jeden mandat dla Lewicy. Tak wyglądają wyniki wyborów w okręgu poznańskim.
- Wierzymy, że w poniedziałek rano wyniki będą dla nas korzystniejsze. Ale uszanujemy wybór Polaków. Spiskowe teorie, że PiS wyprowadzi wojsko na ulice, są niepoważne - zapewniają posłowie PiS z Poznania.
Na ponad 1,5 mld zł opiewają projekty, które Poznań chciał realizować za pieniądze z KPO. Przez problemy z praworządnością rządu PiS tych funduszy nie ma. - Winni są politycy Platformy - mówi poseł Bartłomiej Wróblewski, szef partii Kaczyńskiego w Poznaniu.
Ok. 700 tys. zł wyłoży spółka skarbu państwa na oświetlenie stadionu żużlowego w Poznaniu. Szef PiS w Poznaniu Bartłomiej Wróblewski twierdzi, że to nie jest działanie polityczne: - Rok temu o tym problemie nie wiedziałem.
- Na moim zaklejonym plakacie wesoło uśmiecha się do wszystkich kandydat na senatora Rafał Grupiński. Tak nie można - mówi radna PiS Ewa Jemielity, kandydatka do Senatu. - Moja konkurentka robi wiele hałasu o nic - odpowiada obecny poseł KO.
Niecodzienny przebieg konferencji prasowej w Poznaniu. Poseł PiS zrobił ją przed siedzibą Platformy Obywatelskiej. Politycy opozycji go strollowali i zarzucili pytaniami o aferę wizową.
Jak nie hala sportowa dla liceum, to tramwaj na osiedle Kopernika. Jest i boisko na Winogradach, wsparcie dla hipodromu i obietnice stadionu dla Warty. A będzie tego jeszcze więcej, bo politycy PiS obiecują wszystko wszystkim i wszędzie. Z naszych - podatników pieniędzy.
- Wszystkich naszych kandydatów do Sejmu podamy, gdy lista zostanie oficjalnie zarejestrowana. Inne partie może zrobiły to wcześniej, ale potem musiały je zmieniać - mówi poseł Bartłomiej Wróblewski, szef PiS w Poznaniu. W 2011 r. to prezes Kaczyński zmienił listę PiS w Poznaniu "za pięć dwunasta".
Prezes PiS postawił w tym roku na ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Dla niego to ukoronowanie kariery w PiS, dla zdegradowanej z jedynki Jadwigi Emilewicz - wielki problem.
W 2019 r. polityczka z Krakowa Jadwiga Emilewicz została jedynką poznańskiej listy do Sejmu, bo tak wymyślił Jarosław Kaczyński. W tym roku będzie miała zdecydowanie trudniej.
- Nie wiesz, kim jestem. Już nie żyjesz - grozi sąsiadom prezes państwowej spółki. Marek szuka pomocy na policji i w partii. Poseł PiS: - A może się pan do nas zapisze?
- Nie z takimi problemami sobie radziłam - mówi Jadwiga Emilewicz, naprawiając zepsuty rower. Na głowie ma większe zmartwienie - czy dostanie miejsce na poznańskiej liście PiS i jak wysokie. Zrobiło się tu ciasno i ostro.
Zaczynamy od najbardziej obciążonego odcinka, który jest najważniejszy dla aglomeracji poznańskiej, czyli Oborniki-Poznań - mówi poseł Bartłomiej Wróblewski, szef Parlamentarnego Zespołu ds. Budowy Dróg S10 i S11.
W czasie gdy w całej Polsce politycy PiS są pytani o nielegalne składowiska odpadów, Bartłomiej Wróblewski robi w poznańskim urzędzie miasta kontrolę poselską w sprawie deszczówki.
Nazwiska polityków PiS, którzy doprowadzili do zaostrzenia prawa aborcyjnego, postanowili przypomnieć opinii publicznej działacze Młodych Demokratów. Zaczęli od Poznania i posła Bartłomieja Wróblewskiego.
Były naczelny "Głosu" Wojciech Wybranowski: - Dostałem wypowiedzenie. Dorota Kania, redaktor naczelna Polska Press: - Odszedł za porozumieniem stron. Dziennikarze związani z prawicą spierają się publicznie.
- Poseł Wróblewski naciskał na różne sposoby, żeby więcej go było na łamach. Donosił do centrali Polska Press w Warszawie - mówi jeden z redaktorów poznańskiego dziennika, który podlega państwowemu Orlenowi.
Jeśli politycy PiS chcą recenzować opóźnione inwestycje prezydenta Jacka Jaśkowiaka, niech najpierw spojrzą na swoje podwórko. Rząd PiS obiecał, że od czerwca tego roku pociągi z Poznania do Warszawy pojadą o pół godziny szybciej. Nic z tego.
- Rozumiem działaczy, którzy w tej chwili chcą wykorzystać emocje polityczne i okres wyborów. W Chorzowie udało się zdobyć deklarację wsparcia finansowego od premiera Morawieckiego, być może uda się to w Poznaniu - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
Szef PiS w Poznaniu Bartłomiej Wróblewski uważa, że walka PO z inflacją doprowadziłaby do wyższych rat kredytowych, eurodrożyzny, a także wzrastającego bezrobocia. Waldy Dzikowski (PO) kontruje: - To straszenie ludzi.
Na razie inwestycję ratują środki z unijnego programu operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko". Wiceminister zdrowia Piotr Bromber wręczył właśnie uniwersyteckiemu szpitalowi promesę na 19,6 mln zł.
Ten sam budynek Instytutu Zachodniego w Poznaniu, prawie ta sama godzina. Najpierw poseł Bartłomiej Wróblewski opowiadał, jak PiS "chroni Polaków" przed drożyzną. A potem minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk chwalił rząd w kwestiach międzynarodowych.
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski miał być szefem Instytutu Rodziny i Demografii, "superprokuratorem" ds. rodziny. Nic z tego. KO: - Nawet w PiS nie ma już woli, żeby dać mu tę synekurę.
Czy wycofa pan ze szkół podręcznik do HiT-u? Albo obniży podatki małym przedsiębiorcom? Czy skończy z nepotyzmem w spółkach skarbu państwa? Na co realnie mogą liczyć emeryci? To tylko kilka pytań od osób, które podnosiły ręce na spotkaniu z Donaldem Tuskiem. Było ich tak wiele, że nie wszyscy zdążyli je zadać.
Kilka tysięcy mieszkańców Strzeszyna czeka na nową szkołę, która na tym osiedlu jest bardzo potrzeba. Już kilka lat temu rządowa agencja obiecała przekazanie ziemi, ale do podpisania umowy wciąż nie dochodziło. Wszystko wskazuje wreszcie na szczęśliwy finał.
Do wyborów samorządowych jeszcze ponad rok, ale jest już pierwszy polityk, który chciałby się zmierzyć z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem. Jaśkowiak na to: - Poznaniacy nie są głupi.
PiS układa już listy wyborcze do Sejmu, a nie jest to łatwe zadanie. W Poznaniu pogodzić trzeba ambicje kilku ministrów, posłów, a nawet radnych. Nowe rozwiązanie, które poznaliśmy, ma zadowolić wszystkich.
Była ustawka posła PiS na zielonym polu, potem wizyta prezesa rządowej agencji. Wreszcie na początku 2023 r. miejska spółka ogłosiła przetarg na wyłonienie wykonawcy nowej szkoły w Poznaniu. Ale i tak na razie nie można jej budować, a czas ucieka.
Prezydent Jacek Jaśkowiak (PO) przepowiada rozbicie Zjednoczonej Prawicy, a poseł Bartłomiej Wróblewski (PiS) asekurancko nie odpowiada na pytanie o wynik wyborczy. Ale jedno niemal wszystkich łączy - przekonanie, że Lech nie będzie mistrzem Polski w 2023 r.
Poseł Bartłomiej Wróblewski niczym biskup albo towarzysz PZPR stał nad głowami wiceprezydenta Poznania i członka zarządu PKP PLK, gdy ci podpisywali list intencyjny dotyczący budowy tunelu na Starołęce. Tylko błogosławieństwa zabrakło. Pchał się przed kamery jak Krzysztof Rutkowski, a to dopiero początek.
Poznańscy politycy PiS albo nie odpisują na SMS, albo zarzekają się, że tej historii nie znają. A zapytaliśmy o anegdotę Jarosława Kaczyńskiego o dziennikarzu sympatyzującym z PiS, którego w Poznaniu zaczepili blokersi.
Sposobem na utrzymanie przez PiS trzech mandatów w Poznaniu mają być znane nazwiska. - Jednym z nich może być minister zdrowia Adam Niedzielski. Nieprzypadkowo często przyjeżdża do Poznania i Wielkopolski - przyznają działacze partii Kaczyńskiego.
- Przestań pierd...ć - powiedział do radnej Suchego Lasu jeden z sympatyków PiS. Na spotkanie zwolenników Kaczyńskiego przyszło tylko siedem osób. Przeciwników Kaczyńskiego było niemal tyle samo.
Spółka PKP PLK chce z miastem Poznań budować tunel pod torami kolejowymi na ul. Starołęckiej. Po kilku latach starań jest szansa na rozpoczęcie tej inwestycji. Będzie ona wyglądać podobnie, jak trwająca budowa w Plewiskach.
Copyright © Agora SA