Do poznańskiego weterynarza Macieja Gogulskiego trafiły trzy koty z objawami ptasiej grypy. Dwa z nich to zwierzęta, które nie wychodzą z domów. Ale były karmione surowym mięsem drobiowym.
W Poznaniu kilku lekarzy weterynarii zdecydowało się wysłać próbki badań martwych kotów do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Ten potwierdził wcześniejsze spekulacje, że tajemnicza choroba kotów to ptasia grypa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.