Zabrakło 43 głosów, by niedzielne referendum w Murowanej Goślinie można było uznać za ważne - podali organizatorzy w mediach społecznościowych. Na kolejne głosowanie w sprawie odwołania burmistrza i rady gminy nie ma już szans przed wyborami samorządowymi. Nawet gdyby te - jak chce PiS - przesunąć na wiosnę 2024 roku
Do godz. 21 otwarte są lokale wyborcze w podpoznańskiej gminie Murowana Goślina. Mieszkańcy decydują, czy chcą odwołać burmistrza Dariusza Urbańskiego, który siedzi w areszcie z oskarżeniami o korupcję.
Tak uważa Kamil Grzebyta, inicjator referendum w Murowanej Goślinie, które miało odwołać obecnego burmistrza gminy Dariusza Urbańskiego. Referendum nie powiodło się, bo zbyt mało osób poszło głosować.
Dziś mieszkańcy gminy Murowana Goślina decydują o tym, czy odwołać, czy pozostawić na stanowisku obecnego burmistrza Dariusza Urbańskiego oraz radę miejską. O wszystkim ma zadecydować frekwencja.
29 sierpnia, w niedzielę mieszkańcy Murowanej Gośliny zdecydują, czy chcą, by Dariusz Urbański był nadal ich burmistrzem. Potrzeba prawie 5 tys. głosów, by referendum było uznane za ważne. - Musimy go odwołać, aby pokazać, że jako wyborcy nie przyzwalamy na takie patologie w kręgach władzy - mówią inicjatorzy akcji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.