- Mamy trójkę dzieci. Powinnam im powiedzieć, że niestety nie zjedzą dzisiaj tyle co zwykle, bo według pana z telewizji już przekroczyliśmy limit? To absurd - mówi Anna. - Dochodzi do tego, że ludzie, którzy ciężko pracowali na swoje wykształcenie albo pozycję w pracy, muszą rezygnować z tego, co najważniejsze. Za chwilę będziemy się cieszyć, jak uda się kupić papier toaletowy.
- Zwykle nie mamy już żadnej jagodzianki po kilku godzinach od otwarcia - mówi sprzedawczyni jednej z najbardziej popularnych piekarni w Poznaniu.
- A teraz wymachujemy biało-czerwonymi flagami i wspólnie skandujemy "Mateusz" - tak konferansjer mobilizował wielkopolską publiczność na spotkaniu z premierem.
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg mówiła w Radiu Zet, że rząd "przede wszystkim wspiera te osoby, które już wzięły kredyt". Tym, których na kredyt nie stać, poradziła, żeby go nie brali.
Blokady Orlenu zaplanowano w sobotę w ponad stu polskich miastach. Kierowcy protestowali przeciwko wysokim cenom paliw i polityce Orlenu.
Akcja BlokujemyOrlen.pl to sprzeciw kierowców wobec coraz wyższych cen paliw. Już dziś na większości stacji wynoszą one powyżej 8 zł za litr
Ceny paliw na niektórych stacjach benzynowych przekroczyły już 8 złotych za litr. Kierowcy mają dość. 11 czerwca szykują akcję protestacyjną: "Blokujemy Orlen". Blokady planowane są w kilkudziesięciu miastach w Polsce.
Cały rząd pustych straganów, niezajęte pawilony i z kilkudziesięciu tylko kilkunastu sprzedających. Tak wygląda w środku tygodnia na ryneczku na poznańskim Świcie. Eksperci i sprzedawcy zastanawiają się, czy era rynków i bazarów już minęła. Kolejne pokolenie nie jest zainteresowane sprzedażą, a klienci są tylko w weekendy.
Powiat kaliski to pomidorowe zagłębie. A w marketach za malinówkę Tomimaru Muchoo - najczęściej wybieraną odmianę - trzeba zapłacić nawet ok. 20 zł. U producenta o połowę mniej. - Odchodzą koszty pośredników, a klient dostaje owoc prosto z krzaka, pachnący i świeży - mówią ogrodnicy Edyta i Piotr Królowie.
Targowisko na pl. Wielkopolskim w Poznaniu: szparagi za kilogram - nawet 24 zł, cukinia ok. 18 zł za kilogram, pomidory malinowe - od 14 do 20 zł za kilogram. - Dobrą opcją na oszczędzanie jest kupowanie warzyw lekko zwiędłych, często mają obniżoną cenę - radzi poznanianka Kamila Sawicka. Dla wielu osób chcących zdrowo jeść to już konieczność
- Takiej podwyżki nikt nie wytrzyma. Sytuacja jest absolutnie katastrofalna. Ale ze strony PiS nie ma w tej sprawie żadnego odzewu. A my nie mamy czasu, bo mieszkańcy nie dają rady - mówi poseł PO Jakub Rutnicki i apeluje do PiS o przyjęcie ustawy w tej sprawie.
Najwięcej powodów do niezadowolenia mają kierowcy aut na gaz, bo cena za ten rodzaj paliwa wzrosła w ciągu rok aż o 42 proc. Benzyna podrożała z kolei o 20 proc. Wszyscy więcej płacimy za jedzenie. Na tak bardzo kojarzoną z majówką i grillem kiełbasę śląską wydamy o 17 proc. więcej.
Politycy PO mówili w środę, 20 kwietnia w Poznaniu o propozycjach, które składają się na "Pakiet Ratunkowy dla Polskich Rodzin". Proponują m.in. 20 proc. podwyżki dla sfery budżetowej i zamrożenie rat kredytów do poziomu z grudnia zeszłego roku.
- Analitycy rynkowi wskazują, że w całym 2022 roku żywność podrożeje ok. 9-10 proc., przy wyniku 3,2 proc. w 2021 roku - mówi prof. UEP dr hab. Sebastian Stępień z Katedry Makroekonomii i Gospodarki Żywnościowej UEP. Do tej pory najbardziej wzrosły ceny oleju, cukru, mięsa, pieczywa i mąki, ale ten los czeka jeszcze inne produkty.
- Rozumiem, że ceny wzrosły, i gotów byłem dopłacić, ale chciałem mieć gwarancję, że cena znowu się nie zmieni - opowiada pan Dariusz. Chciał lepszego zabezpieczenia umowy. Deweloper nie zgodził się i zerwał z nim umowę. Teraz oferuje tę samą nieruchomość już znacznie drożej.
Związkowcy zgodzili się obniżyć swoje żądania finansowe z 800 zł na 650 zł. Taką podwyżkę mieliby dostać najmniej zarabiający pracownicy Solarisa Bus & Coach. Zarząd i tę propozycję uznał za nierealną. Strony mają wrócić do rozmów, ale nie wiadomo kiedy.
Tak uważają klienci spółki energetycznej i składają zawiadomienie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sprawa ma związek z antyunijną akcją billboardową z "Sasinową żarówką".
- Pracodawca przedłożył stronie związkowej propozycję finansową - poinformował rzecznik Solaris Bus & Coach Mateusz Figaszewski. Jak wyjaśnił, na ten cel firma przeznaczyła 2,2 mln zł. Wojciech Jasiński, szef OPZZ, twierdzi, że taka propozycja tylko wzburzyła załogę.
- Ci, którzy siedem lat temu nazywali się zbawicielami polskiej wsi, doprowadzili do jej większego upadku i ubóstwa. W telewizji pokazują propagandę, że są dopłaty i jest dobrze. A to nieprawda - mówi Filip Pawlik, koordynator Agrounii w Wielkopolsce. W całym kraju odbywają się dzisiaj protesty rolników, których wspierają m.in. przedsiębiorcy. Chcą m.in. dymisji ministra rolnictwa i spotkania z premierem.
Sto traktorów tylko w samej Środzie Wielkopolskiej wyjedzie na ulice 9 lutego. Podobne protesty odbędą się w kilku innych miejscowościach w Polsce. To będzie strajk ostrzegawczy Agrounii, która sprzeciwia się wysokim cenom żywności, gazu i prądu.
W styczniu Muzeum Bambrów Poznańskich dostało rachunek za gaz na prawie 5 tys. zł. To jak na tak małą instytucję kwota nie do przejścia. Muzeum postanowiło zamknąć się na okres zimowy. Jest jednak szansa, że zostanie ponownie otwarte.
"Łżesz jak bura suka", "wywłoka", "oszuści" - to tylko kilka komentarzy, które Karolina przeczytała na swój temat. Dostawała też pogróżki: "zabijemy cię w ciemnym kącie", "urwiemy ci łeb". Wrzucali też jej zdjęcia prywatne - z córką, opatrzone komentarzem: "Ciekawe ile dzieci ma zgłoszonych do 500+ ta paniusia".
"Wiemy, że w obecnie niepewnym i naznaczonym pandemią czasie, decyzja o strajku była dla Was ciężka, niemniej godne wynagrodzenie należy się każdemu pracownikowi" - napisali związkowcy z Bridgestone Poznań związkowcom z Solarisa. Podobnych listów przyszło do nich już prawie 50.
"Bamber to rolnik bogaty, ale cena gazu go przybiła". Zamiast, jak zazwyczaj rachunku za gaz w wysokości tysiąca złotych, Muzeum Bambrów Poznańskich musi zapłacić w styczniu prawie 5 tysięcy. Zamykają się i mówią: - Oby do wiosny.
Strajk rozpoczął się o godz. 6 w poniedziałek, 24 stycznia. Strajkujący domagają się podwyżek o 800 zł dla każdego pracownika. Zarząd Solaris Bus & Coach dał im podwyżki, ale według własnego uznania. Związkowcy tej propozycji nie akceptują, zapowiadają, że będą strajkować do skutku.
Spółdzielnia mieszkaniowa w Jastrowiu poinformowała mieszkańców, że ciepła woda w kranach będzie leciała tam tylko rano, po południu i wieczorem. W ten sposób chciała obniżyć rachunki spółdzielców, którzy teraz płacić mają po 80 zł za m sześc. ciepłej wody.
- Dopiero za parę dni dowiem się, o ile wzrosną moje rachunki, i bardzo boję się tego, co mogę zobaczyć - wszystkie moje sprzęty są przecież zasilane prądem. W tej chwili sytuacja jest bardzo trudna. Po dwóch latach pandemii każda podwyżka utrudnia nam funkcjonowanie - mówi Kamila Kaczmarek, właścicielka poznańskiej kawiarni "Kawa".
- Mikroprzedsiębiorca każdego dnia rano dowiaduje się, jakie artykuły podrożały, w południe, ile wynosi rachunek za gaz, po południu księgowa mówi, ile straci z tytułu "Polskiego ładu", a wieczorem usłyszy od premiera Morawieckiego, że ma obniżyć o 5 złotych ceny towaru - mówił we wtorek w Buku Donald Tusk. - Bardzo bym chciał, by premier Morawiecki przestał opowiadać takie bajki i pojechał do ludzi
Wygląda na to, że nowa ustawa nie przewiduje rekompensat za gaz dostarczany lokalnym zakładom produkującym ciepło na potrzeby mieszkańców, szkół i szpitali. W Jastrowiu spółdzielcy już płacą o 150 proc. więcej i raczej mniej nie będzie. A takich spółdzielców są tysiące.
Grupa 35 rolników z Wielkopolski została oszukana przez firmę handlującą nawozami. Zapłacili za towar, którego nie dostali, a spółka po miesiącach zwodzenia ogłosiła restrukturyzację. Przez szalejące ceny na rynku nawozowym dziś w tej cenie już nic nie kupią.
Jedni chcą natychmiast zmienić umowę, by płacić za gaz wg taryfy przewidzianej dla mieszkań, a nie dla biur, inni nie mogą doprosić się faktur z powodu tzw. migracji danych i obawiają się, że PGNiG wystawi im ostatecznie rachunki za ubiegły rok już wg nowych taryf.
Drugi poniedziałek stycznia 2022 r. w Poznaniu obfitował w konferencje prasowe polityków opozycji z Poznania i Wielkopolski. Nowoczesna, Lewica i Platforma Obywatelska reagują na tragiczną sytuację gospodarczą w Polsce i drastyczne podwyżki m.in. cen gazu i energii elektrycznej. Tylko w jednej poznańskiej szkole rachunki za prąd wzrosną w tym roku o prawie 70 proc.
Poznańska pizzeria przeszła na opalanie drewnem. To efekt drastycznych podwyżek cen gazu. Współwłaściciel już zastanawia się, czy będzie musiał podnieść ceny dla klientów i zwolnić część załogi.
"W tym roku Poznań będzie musiał zapłacić o 70 proc. więcej za energię elektryczną i ponad trzykrotnie więcej za gaz. Te ogromne podwyżki odbiją się poważnie na funkcjonowaniu miejskich jednostek" - poinformował na Facebooku prezydent Jacek Jaśkowiak. Scenariusz jest więc ponury.
Karpia jest mniej, ale starczy dla wszystkich. Chyba że braknie nam pieniędzy. Na ryneczku przy Tęczy w Kaliszu kilogram żywej ryby kosztuje 24 zł, mandarynki 9 zł, a cena choinki dochodzi 150 zł. Nieco taniej jest w marketach, ale i tak tegoroczne święta będą najdroższymi od ponad 20 lat.
- Realny wzrost opłat za ogrzewanie to 300 proc. - mówi Stanisław Głuszkiewicz, prezes spółdzielni mieszkaniowej w Jastrowiu, w powiecie złotowskim. - To oznacza podwyżkę opłat na mieszkanie średnio o 400-450 zł miesięcznie, a u nas mieszkają prawie sami emeryci.
Pozew złożył radca prawny z Poznania Michał Gniatkowski w imieniu swojego klienta, jednego z mieszkańców gminy Tarnowo Podgórne, "pokrzywdzonego drastycznymi podwyżkami cen gazu ze strony dostawcy"
To drenowanie portfeli, podważanie zaufania do władzy publicznej i zachęcanie do pozostawiania "kopciuchów" - mówili zebrani w Tarnowie Podgórnym samorządowcy. I zapowiadali, że będą bronić mieszkańców przed "niesprawiedliwą sytuacją", gdy za to samo jedni płacą więcej, a inni mniej.
Firma G.EN. Gaz zapewnia, że "prowadzi dialog z przedstawicielami gmin w celu znalezienia rozwiązań, które mogą pomóc mieszkańcom dotkniętym obecną sytuacją rynkową". Jednak propozycji rozwiązania sporu na razie brak.
Copyright © Agora SA