Zmianie uległa godzina meczu FK Pelister z Lechem Poznań. Początkowo rewanż I rundy eliminacji Ligi Europy miał się rozpocząć o godzinie 19, lecz pierwszy gwizdek został przesunięty jednak o dwie godziny wcześniej.
- Jestem zadowolony z wyniku, bo rezultat 4:0 daje nam pewność awansu. Ale nie wszystko było takie, jak chcemy. Możemy i musimy być jeszcze lepsi - mówił Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań, po zwycięstwie 4:0 nad FK Pelistar w I rundzie eliminacji do Ligi Europy.
Lech Poznań - FK Pelister Bitola 4:0 - gol Nicki Bille na 1:0
- Sędzia po 30. minucie meczu uznał, że Lech sam tego meczu nie wygra i zaczął mu pomagać. Był stronniczy. Sprawa dwumeczu jest już przesądzona, gratuluję Lechowi awansu - stwierdził Naci Sensoy, trener FK Pelister, które przegrało z Lechem 0:4 w pierwszym meczu I rundy eliminacji do Ligi Europy.
Rocznicę Czerwca '56 i imieniny patronów miasta Poznania piłkarze Lecha uczcili wygraną 4:0 z Pelister Bitola. Dwa gole zdobył debiutant Mario Situm
Lech Poznań starał się o gracza Pelisteru Bitola przez ponad pół roku, o Dimitarze Kapinkovskim trener Bogusław Baniak mówił: "To piłkarz kompletny". Szkoleniowiec Lecha, który był wtedy w drodze powrotnej do ekstraklasy, oczywiście przesadzał, ale reprezentant Macedonii musiał robić wrażenie w drugoligowych realiach. Dimitar Kapinkovski, mimo rozegrania dwóch sparingów w Polsce, nie zamienił FK Pelister Bitola na Lecha Poznań.
FK Pelister, przeciwnik Lecha Poznań w I rundzie eliminacji Ligi Europejskiej, choć siedzibę ma w mieście Bitola, to Kolejorza podejmie na stadionie w Strumicy - 180 km na północny-wschód od Bitoli. Poznaniacy, którzy wybierają się na mecz zaplanowany na 6 lipca, mogą żałować tej zamiany: park narodowy Pelister jest wart zwiedzenia, a i czas w Bitoli nie będzie stracony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.