- Każda z nas doświadczyła w swoim życiu jakiejś formy przemocy seksualnej lub przynajmniej zna osoby, które tej przemocy doświadczyły - mówią kobiety, które w poniedziałek wieczorem zebrały się na placu Wolności w Poznaniu.
- Chcemy sprawiedliwości dla Lizy. Chcemy realnych działań rządu w zapobieganiu przemocy wobec kobiet - apeluje Zuza Kamińska, graficzka, organizatorka cichego protestu w Poznaniu.
Sąd skazał oskarżonych o porwanie i okrutne zgwałcenie 14-latki z Poznania, ale nie spełnił oczekiwań prokuratury. - Okrucieństwo nawet szczególnie okrutnych gwałtów można i należy stopniować - przekonuje.
Sądy udowodniły mu zgwałcenie sześciu kobiet, ale ofiar seksualnego drapieżnika z Wielkopolski jest więcej. Dzięki badaniom DNA policyjne Archiwum X powiązało go z siódmym gwałtem. I szuka dalej.
Policjant włączył telefon na głośnomówiący i to był chyba najgorszy moment. Usłyszeliśmy: "Mamo, ogolili mi włosy, przypalali papierosem, pobili!"
Sąd w Poznaniu zaostrzył karę dla młodego gwałciciela, ale prokurator się nie cieszy. - Za tak ohydne czyny kara powinna być surowsza - uważa. Według sądu skazany był i jest "normalnym człowiekiem".
Nastolatek spod Piły gwałcił niepełnosprawnego chłopca, który nie był w stanie uciec ani krzyczeć. Po gwałcie ofiara próbowała odebrać sobie życie, skacząc z okna.
Gwałciciel ze Środy Wielkopolskiej brutalnie zgwałcił i okaleczył ofiarę, a potem porzucił na pewną śmierć w sklepowym kontenerze. Sąd w Poznaniu nie uznał tego za zabójstwo.
Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał 51-latka na cztery lata pozbawienia wolności. Maksymalna kara za gwałt to 12 lat więzienia. Ale tyle pedofil nie mógł dostać, bo apelację złożył tylko obrońca oskarżonego. W dodatku najpierw prokuratura akta przekazała do Sądu Rejonowego w Pleszewie, który nie był właściwym do rozpatrzenia sprawy.
Brat porwanej w Poznaniu 14-latki po raz pierwszy opowiada o dramacie, który przeżyła jego siostra: - To było piekło. Nigdy nie będzie mowy o przebaczeniu.
Trzech policjantów z Poznania, przebywających po służbie w Mielnie, miało zgwałcić kobietę. Tak wynika z jej zeznań. Oni twierdzą, że kobieta oferowała im seks za pieniądze i wszystko odbyło się za jej zgodą.
- Wiedziałam o konflikcie, ale nie przypuszczałam, że wydarzy się coś takiego - mówi matka porwanej i zgwałconej 14-latki z Poznania. Druga matka siedzi w areszcie i szybko nie wyjdzie.
Porwanie 14-latki w Poznaniu zaplanowała 39-letnia Paulina K. - Chciałam ją ukarać - powiedziała prokuratorowi. Po porwaniu oprawcy pojechali do sklepu po maszynkę do golenia.
Porachunki nastolatek doprowadziły do brutalnego uprowadzenia młodej dziewczyny z Poznania. Według najnowszych informacji oprawcy nie ograniczyli się do torturowania i okaleczania 14-latki.
Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił dwóch mężczyzn, którzy spędzili w areszcie rok i trzy miesiące pod zarzutem podania pigułki gwałtu i zgwałcenia młodej kobiety. 21-latka zgłosiła się do szpitala po tabletkę "dzień po".
Sąd w Poznaniu prawomocnie skazał 27-letniego Patryka Krajewskiego za gwałt i usiłowanie gwałtu w Skokach. Jego ofiarami były dwie kobiety - w wieku 16 i 33 lat.
Kilkadziesiąt osób zgromadziło się w walentynkowe popołudnie na chodniku przed rondem Kaponiera. - Przemoc wobec kobiet jest taką samą pandemią jak koronawirus. Każdy z nas ma tu coś do zrobienia - mówi prof. Iwona Chmura-Rutkowska z UAM, jedna z uczestniczek protestu.
"Zawsze jak tańczę, czuję dreszcz wspaniałych emocji, serce mi wali i wiem, że dla wielu to sygnał, że nie jest sama". Światowa akcja taneczna One Billion Rising ponownie odbędzie się w Poznaniu. Kobiety na całym świecie zatańczą, by zwrócić uwagę na problem przemocy seksualnej.
Po raz pierwszy w Polsce policja ujawnia głos poszukiwanego przestępcy. Jest jak odciski palców. Czy ktoś go rozpozna?
Brutalna zbrodnia w Środzie Wielkopolskiej poruszyła prokuratorów, którzy przecież codziennie obcują ze złem: - Już dziś mogę powiedzieć, że będziemy wnosić o dożywocie. Ten człowiek nie zasługuje na życie w społeczeństwie.
Śledczy proszą o kontakt świadków, którzy 2 grudnia byli w parku zamkowym w Szamotułach i mogą pomóc w ustaleniu sprawcy przestępstwa na tle seksualnym
Dominikanin Paweł M. został aresztowany pod zarzutem gwałtów i innych czynności seksualnych. Choć jego przestępstwa dotyczą działalności we Wrocławiu, to specjalna komisja przyznała, że sekciarskie zachowania zaczęły się w Poznaniu. Miał o nich wiedzieć bp Zdzisław Fortuniak. Ten emerytowany dziś hierarcha milczy.
Nie będzie wyroku za zgwałcenie dwóch kobiet. Najpierw prokuratura umorzyła śledztwo, bo sprawca był dla niej cennym świadkiem. Teraz sąd uznał, że do sprawy nie można wrócić.
W poniedziałek na moście Teatralnym w Poznaniu, w ramach akcji "Spróbuj chodzić w moich butach", rozstawiono pomalowane na pomarańczowo buty. Do każdej pary została przyczepiona kartka z historią opowiedzianą przez ofiarę przemocy.
Prokuratura w Poznaniu umorzyła śledztwo w sprawie zgwałcenia dwóch kobiet, bo sprawca był cennym świadkiem. Przed sądem stanął dopiero po publikacjach "Wyborczej".
8-letni chłopiec był usypiany tabletkami, a potem wielokrotnie gwałcony przez ojca i jego znajomych. W środę sąd nie zaostrzył wyroku.
"W trakcie snu zaciskam tak mocno zęby, że one się łamią, ścierają, pękają. Po prostu je zjadam. Nie mówiąc już o bólu, który się z tym wiąże" - pisze gwałcona w dzieciństwie przez księdza 25-letnia Katarzyna.
Atrakcyjna czterdziestolatka siedzi na fotelu ginekologicznym i widzi przed sobą lekarza, który pyta, czy była zgwałcona. Ostatnie, co pamięta, to taniec na parkiecie. Z nagrań znajomych dowiaduje się, że zgwałcił ją siedemdziesięcioletni były mistrz żużla.
Pedofile stanęli przed sądem, bo relację gwałconego chłopca nagrał emerytowany policjant. Wcześniej prokuratura umorzyła śledztwo.
Niedowład czterokończynowy, zaburzenia mowy i brak kontaktu to skutek brutalnego bicia po głowie farelką i patelnią. Sąd skazał sprawców brutalnego pobicia i zgwałcenia młodej kobiety więzionej w mieszkaniu w centrum Poznania.
Recydywista oślepił i zgwałcił młodą kobietę, a potem przez ponad dwie doby więził w niewielkiej kawalerce. Cierpienia kobiety mógł skrócić brat gwałciciela, ale nie zareagował. W poniedziałek został skazany za nieudzielenie pomocy.
W poznańskim hostelu mężczyzna usiłował zgwałcić współlokatorkę. Napastowana dwie godziny szukała miejsca, w którym mogłaby w dogodnych dla kobiet warunkach zgłosić to przestępstwo. - Potrzebujemy jasnej i klarownej informacji ze strony poznańskiej policji i prokuratury: jak postępować, krok po kroku. Potrzebujemy miejskiego systemu wsparcia psychologicznego, prawnego i proceduralnego dla osób doświadczających przemocy seksualnej - mówi Agnieszka Ziółkowska. Poznanianka pomogła przyjezdnej zgłosić sprawę.
Młoda kobieta brutalnie pobita i zgwałcona w centrum Poznania. Oprawcy zostawili ją nieprzytomną bez pomocy. Dziś jest kaleką, nie ma z nią kontaktu, wymaga całodobowej opieki.
?Cześć Karolku, mam nadzieję że nadal będziecie ze mną utrzymywać kontakt? - takiej treści SMS wysłała ofiara gwałtu do jednego ze swoich oprawców, dzień po zdarzeniu. Zdaniem prokuratury to podważa wiarygodność kobiety, jako ofiary gwałtu. Ona sama twierdzi, że chciała w ten sposób uzyskać dowód na to, że została skrzywdzona.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.