in vitro
- Sympatia tych gości nie jest nam potrzebna do życia, nam chodzi o coś innego - o godność - mówiła w sobotę w Poznaniu o politykach PiS była premier Ewa Kopacz. Głos zabrała też przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.
Politycy Koalicji Obywatelskiej, na czele z Ewą Kopacz, zbierali w sobotę w Poznaniu podpisy pod obywatelskim projektem, który przywraca finansowanie in vitro z budżetu państwa.
Koszty rosną, jeśli para jest z małego miasta. To często oznacza rezygnację z marzeń o dzieciach. - Po nowym roku będę składał piątą już poprawkę do budżetu miasta w sprawie wsparcia in vitro - zapowiada radny PO z Kalisza, Marcin Małecki, który sam został ojcem dzięki tej metodzie.
O ustawie po raz pierwszy publicznie europosłanka Ewa Kopacz powiedziała podczas Campusu Polska Przyszłości. - Nie przeszkodzi nam żaden niewykształcony ideolog - stwierdziła. Projekt zakłada finansowanie na poziomie 500 mln zł rocznie. Opozycja będzie zbierać pod nim podpisy.
Wniosek w tej sprawie złożył radny PO Marcin Małecki. Zaproponował, by z miejskiej kasy wygospodarować 60 tys. zł na wsparcie leczenia niepłodności. Pomysł kolejny raz nie znalazł poparcia u władz Kalisza. Inaczej niż w dużo mniejszym Ostrzeszowie.
Od 2017 r., kiedy to samorząd Poznania dofinansowuje program in vitro, w naszym mieście urodziło się już 400 dzieci. Rocznie z budżetu idzie na ten cel ponad 1,8 mln zł.
W ciągu dwóch lat za 4 mln zł będzie można przeprowadzić aż 800 procedur zapłodnienia in vitro. Wielkopolskie rodziny już mogą starać się o dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego.
Już 12 dzieci urodziło się dzięki programowi in vitro, który prowadzi samorząd województwa wielkopolskiego. W ciążę zaszły 133 mieszkanki Wielkopolski. Na realizację projektu w tym roku przeznaczono kolejne 2 mln zł.
sejmik
Sejmik przyjął budżet woj. wielkopolskiego na 2022 r. Najwięcej emocji wzbudziła propozycja opozycyjnego PiS, który chciał 3 mln zł na budowę Muzeum Powstania Wielkopolskiego. - Na dzisiaj to jest gra w ciemno - uważa Marek Woźniak, marszałek woj. wielkopolskiego.
Członkini zarządu województwa Paulina Stochniałek podpisała umowy z dwiema placówkami, które będą leczyć niepłodne pary. Urząd szacuje, że w ciągu roku uda się pomóc 66 takim parom. PiS zrezygnował z rządowego in vitro w 2016 r.
Radni zdecydowali, że Poznań sfinansuje mrożenie komórek jajowych i nasienia pacjentów, którzy są chorzy na raka, a leczenie może pozbawić ich płodności. - To jednak procedura in vitro - wzdychają zaniepokojeni samorządowcy z PiS.
- Nawet Kościół jest w stanie to zaakceptować. Jest wiele szczęśliwych rodzin, które z błogosławieństwem tej metody stały się jeszcze pełniejszymi rodzinami - komentuje ks. Wojciech Lemański. Poznań jako pierwszy w Polsce zapłaci za mrożenie komórek jajowych i nasienia pacjentów chorych na raka, których leczenie może pozbawić płodności.
onkologia
Poznań zapłaci za mrożenie komórek jajowych i nasienia pacjentów, którzy są chorzy na raka, a leczenie może pozbawić ich płodności. - Nie będę już musiała informować chorych, że nie stać ich na coś, co jest im potrzebne - mówi onkolożka dr Joanna Kufel-Grabowska.
koronawirus
Miasto przeznaczy na program co roku 1,8 mln zł, czyli tyle samo, co w poprzednich latach. Poznań wprowadził swoje in vitro, gdy PiS zrezygnował z ogólnopolskiego programu, uznając in vitro za nieetyczne.
Dzięki miejskiemu programowi leczenia metodą in vitro w Poznaniu urodziło się już 201 dzieci. Program działa od 2017 r. Miasto wprowadziło go, gdy PiS zrezygnował z ogólnopolskiego programu, uznając in vitro za nieetyczne.
PiS
- To in vitro jest procedurą medyczną sprawdzoną na całym świecie - argumentuje marszałek Marek Woźniak.
Wielkopolska będzie miała pilotażowy program leczenia niepłodności metodą in vitro. W przyszłorocznym budżecie województwa jest na to 300 tys. zł.
Wiadomości z Poznania
Podpoznańska gmina Tarnowo Podgórne dopłaci mieszkańcom do leczenia niepłodności metodą in vitro. Program rozpocznie się w połowie września
Absolwenci I LO w Poznaniu protestowali w sobotę przed kościołem przy ul. Stolarskiej przeciwko udziałowi abp. Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego, we mszy z okazji 100-lecia ich szkoły. - Jego wypowiedzi krzywdzą i obrażają wiele osób - mówili protestujący.
abp Marek Jędraszewski
Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski ma odprawić w Poznaniu mszę z okazji stulecia I LO, którego sam jest absolwentem. Inni absolwenci organizują demonstrację. - Roztaczał parasol ochronny nad Paetzem, teraz nad pedofilami w sutannach - mówią.
Kto tym razem zasłużył na nasze Pyry tygodnia?
Wójt Tarnowa Podgórnego najpierw spytał w ankiecie mieszkańców, czy chcą mieć własny program in vitro, a gdy większość z nich się zgodziła, przegłosowali go radni. Potem do mieszkańców trafił jednak krytyczny list w tej sprawie. A wójt zdecydował, że w gminie będzie też nienaukowa metoda wspierania płodności - naprotechnologia.
Miasto sprawdza, na ile zmiany właścicielskie mogą mieć wpływ na program leczenia niepłodności finansowany z budżetu samorządu. Wszystko wskazuje, że klinika będzie nadal leczyć poznaniaków
Bardzo dobry okazał się pierwszy tydzień roku 2019. Przyznaliśmy tylko białe pyry.
Tarnowo Podgórne
25-tysięczna podpoznańska gmina Tarnowo Podgórne wprowadzi w drugiej połowie tego roku własny program leczenia niepłodności metodą in vitro. To pierwsza tak mała gmina w Polsce z własnym in vitro.
- Takie wypowiedzi sprawią, że rodzice będą ukrywać przed swoimi dziećmi, że są z in vitro. Po to, by je zwyczajnie chronić - mówi Maria Bąk-Ziółkowska, działaczka społeczna, mama pierwszej Polki urodzonej dzięki metodzie in vitro.
Czy miasto powinno nadal finansować zabiegi leczenia niepłodności metodą in vitro? Taką decyzję podjęli radni koalicji i prezydent Jacek Jaśkowiak. Czy w kolejnej kadencji program powinien zostać przedłużony? Pytamy o to kandydatów na prezydenta Poznania.
Miasto pochwaliło się, że w ciągu roku trwania poznańskiego programu in vitro na świat przyszło już 17 dzieci, w tym trzy pary bliźniąt.
Urodziły się pierwsze dzieci w ramach poznańskiego programu leczenia niepłodności metodą in vitro. To bliźnięta - chłopiec i dziewczynka.
Dzięki poznańskiemu programowi in vitro w ciążę zaszło już 56 kobiet. Aż sześć ciąż jest bliźniaczych.
Już 20 kobiet jest w ciąży dzięki poznańskiemu programowi in vitro. Program na pewno będzie obowiązywał do 2020 r. Radni PO i Zjednoczonej Lewicy zapowiadają jednak, że jeśli będzie taka potrzeba, Poznań przedłuży program na kolejne lata, a nawet przeznaczy na niego więcej pieniędzy.
Na placu Wolności spotkają się zwolennicy dostępu do aborcji z obrońcami życia poczętego. Dwie demonstracje, zgodnie z prawem, musi dzielić odległość minimum stu metrów. Czy uda się zachować taki dystans?
Sejm pracuje nad nową ustawą o świadczeniach zdrowotnych, która daje PiS możliwość zablokowania programów in vitro w samorządach. Tymczasem program w Poznaniu trwa, a dwie pierwsze kobiety są już dzięki niemu w ciąży.
Ale to się czyta
Kto może wziąć udział w leczeniu, jakie warunki musi spełnić i co oferują trzy poznańskie ośrodki, które realizują miejski program in vitro w Poznaniu? Wyjaśniamy wszystko krok po kroku.
Niespełna tydzień po uruchomieniu przez miasto programu część par już zaczęła terapię. - Trzeba by zobaczyć twarze tych szczęśliwych ludzi. Wiele osób tak bardzo pragnie zostać rodzicami. Ten program to strzał w dziesiątkę! - mówi Agnieszka Drews z kliniki Ivita.
Rozpoczyna się realizację miejskiego programu leczenia niepłodności metodą in vitro. Z dofinansowania będzie mogło skorzystać 360 par.
platforma obywatelska
Mimo zapowiedzi klub parlamentarny PO w ogóle nie zajął się posłem Jackiem Tomczakiem, który w sprawie tabletki "72 po" głosował tak, jak PiS. Do dzisiaj nie ma też reakcji na wypowiedzi posła na temat poznańskiego programu in vitro.
Akceptacja wojewody to przedostania formalność, by miejski program leczenia niepłodności mógł zacząć działać. Teraz miasto musi jeszcze podpisać umowy z klinikami. Program powinien zacząć działać w połowie sierpnia.
Kraj
Jacek Tomczak - jako jedyny poseł Platformy Obywatelskiej - poparł nowelizację ustawy, która ogranicza kobietom dostęp do tabletek "dzień po". Poseł w sprawach światopoglądowych od lat głosuje inaczej niż reszta PO. A partia przymyka na to oko.
Wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann nie zakwestionował legalności poznańskiego programu in vitro. - Teraz będziemy mogli wybrać operatora programu - zapowiada radna Beata Urbańska ze Zjednoczonej Lewicy
Copyright © Agora SA