Poznańscy społecznicy chcą, żeby synagoga została wpisana do rejestru zabytków. Wojewódzki konserwator zabytków wyszedł naprzeciw tym oczekiwaniom. Wreszcie podjął konkretne decyzje.
Poznańscy społecznicy proponują, by miasto przekazywało co roku 1 proc. z budżetu na wykup terenów cennych przyrodniczo. Ma to chronić zielone miejskie płuca przed ewentualną zabudową.
Wydział Urbanistyki analizuje wniosek o uchylenie pozwolenia na budowę ekskluzywnej inwestycji. A Miejska Pracownia Urbanistyczna rozpoczyna właśnie prace nad nowym, jeszcze bardziej restrykcyjnym planem zagospodarowania dla okolic Malty.
Nowy plan zagospodarowania przestrzennego ma w przyszłości uniemożliwić takie inwestycje jak budowa dużego hotelu, który w ciągu najbliższych dwóch lat powstanie przy stoku narciarskim.
Prace przy poznańskiej synagodze ekipa remontowa rozpoczęła kilka dni temu. Efektem jej działań są wielkie ubytki w dachu od strony ul. Wronieckiej i Stawnej. Konserwator zabytków podchodzi do sprawy ze spokojem i planuje kontrolę. Ale w przyszłym tygodniu.
Budowa wiaduktu na ulicy Lutyckiej wreszcie wchodzi w kluczową fazę. Zastąpi on przejazd przez tory kolejowe ze szlabanami, przed którymi kierowcy od lat stoją w długich korkach.
Narodowy Instytut Dziedzictwa wydał pozytywną opinię, na podstawie której swoje postępowanie może rozpocząć wielkopolski wojewódzki konserwator zabytków. Dziś trudno przesądzać, czym się zakończy, ale jest nadzieja na uratowanie budynku.
Chodzi o wpisanie zespołu akademików na Winogradach do rejestru zabytków. To oznacza, że wszystkie prace rozbiórkowe są wstrzymane aż do czasu zakończenia postępowania.
Przy ul. Pułaskiego 19, w sąsiedztwie dawnego salonu Peugeota i squatu Rozbrat, powstaje sześciokondygnacyjny budynek z eleganckimi mieszkaniami. Na razie do okolicy nie pasuje, ale wkrótce może się to zmienić. Tak wynika z uchwalonego w 2021 r. planu zagospodarowania.
Wieżowiec będzie miał 17 pięter i ok. 100 mieszkań. - W sąsiedztwie nie ma na razie żadnego innego budynku, który uzasadniałby wydanie warunków zabudowy dla tego wysokościowca - zwraca uwagę Paweł Matuszak, radny z klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Poznania.
Wojewoda wielkopolska nie zgadza się z prezydentem Poznania, który najpierw wydał pozwolenie na budowę hotelu w tym miejscu, a potem swoją własną decyzję zaskarżył.
Inwestor planował budowę małego boiska sportowego i ogromnego hotelu. - Ktoś ma tupet, jeśli chce nam tu taki koszmar wcisnąć - oburzała się przewodnicząca zarządu osiedla Wilda. Za mieszkańcami stanęło miasto.
- Plan jest taki, by jak najszybciej wywołać plan miejscowy. Wtedy będzie podstawa do odmowy wydania warunków zabudowy - mówi radny Paweł Matuszak.
Nie wiadomo, kiedy kultowa hala widowiskowo-sportowa w parku Kasprowicza doczeka się remontu. Właśnie unieważniono i zamknięto trwający od prawie roku kolejny konkurs na wyłonienie generalnego wykonawcy prac.
Zaczęła się budowa Malta View. - Niestety inwestor nadal nie posiada praw do projektu. Nie chce ich od nas kupić ani zamówić sobie nowego - tłumaczy Karol Fiedor, właściciel firmy CDF Architekci. Inwestor utrzymuje, że projekt kupił.
Według dokumentów budynek w brakującym narożniku Kupca Poznańskiego powstaje już od kilkunastu lat, choć przecież wciąż stoi tam kultowa budka z kurczakami, szczęki, bankomat i gigantyczny billboard. Jest też kilka miejsc parkingowych.
W miejscu dawnego kina przy ulicy Grunwaldzkiej 22 uczelnia chce postawić nowy budynek o funkcji kulturalno-dydaktyczno-naukowej z salą na około 400 widzów. Koszt budowy nowego gmachu Akademii Muzycznej szacowany jest na 170 mln zł.
Chodzi o gmach dawnej Biblioteki Raczyńskich na wprost ul. Gwarnej. Ma się w nim zmieścić 38 mieszkań. Firma Wechta na razie dostała pozwolenie na remont elewacji i prace remontowe wewnątrz budynku.
Ma być tam więcej zieleni, ale też wrócić ma pomnik patrona teatru Aleksandra Fredry. Władz miasta nie przekonały wyniki ankiet zrobionych na zlecenie dyrekcji placówki, z których ma wynikać, że gościom nowy plac się podoba.
Chodzi o wpisanie budynku do rejestru zabytków i o unieważnienie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Starego Miasta w Poznaniu w części, która pozwala przebudować synagogę na ogromny budynek mieszkalny. To ciąg dalszy walki o dawną świątynię.
Związki partnerskie, większe subwencje oświatowe, niezależność instytutów badawczych, obwodnica Kalisza - to niektóre z życzeń posłanek i posłów z Wielkopolski kierowane do Donalda Tuska.
Kompleksy handlowe sieci Dino funkcjonują pod nazwą Zielony Rynek. Działają lub powstają już w 50 miastach, przede wszystkim zachodniej Polski.
Urzędnicy odwołali się w poniedziałek od własnej decyzji dotyczącej pozwolenia na budowę wielkiego hotelu nad Jeziorem Maltańskim. Decyzję podejmie wojewoda.
Budynków zamierza pozbyć się Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, który nie potrzebuje w tym miejscu akademików dla swoich studentów. Najpewniej wszystkie nieruchomości po UPP zastąpią nowe domy wielorodzinne.
18 grudnia kończy działalność ostatni najemca galerii, Malta Squash. Na 17 grudnia natomiast zaplanowany jest ostatni seans w Multikinie Malta. Właściciel nieruchomości złożył też wniosek o zmianę planu zagospodarowania dla działek, na których stoi centrum handlowe.
Miejska Pracownia Urbanistyczna przekonywała radnych, że taki gmach będzie lepszy niż obecna ruina czy też hotel na 126 pokoi z wielką kopułą, na który właściciel nieruchomości ma już pozwolenie na budowę.
Urzędnicy wydali pozwolenie na budowę hotelu nad Jeziorem Maltańskim. Najpierw wybuchła awantura, a teraz urząd zapowiada, że złoży odwołanie od swojej decyzji. - Mnie się hotel w takiej skali też nie podoba - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
Centrum Lekkiej Atletyki w Poznaniu ma powstać kosztem 600 drzew i krzewów
Poznańscy urzędnicy wydali pozwolenie na budowę hotelu nad Jeziorem Maltańskim. Radni KO i PiS twierdzą, że nic o tym nie wiedzieli, żądają wyjaśnień, a poseł KO śle interwencję do prezydenta.
Wielki i długi na 150 metrów hotel w poprzek stoku nad Jeziorem Maltańskim w Poznaniu - to pomysł inwestora. O zgodę na tę inwestycję walczył ponad dwa lata. Skutecznie.
W urzędzie miasta na rozpatrzenie czeka wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji w tzw. Dziurze Toruńskiej. Zbigniew Maćków z wrocławskiej pracowni projektowej potwierdził, że jego biuro współpracuje w tej sprawie ze Skanska. Ale o konkretach żadna ze stron nie mówi wiele.
Budowa wyjątkowego osiedla dla 195 rodzin w wielkopolskim Śremie zacznie się 2025 r., a zakończy rok później.
- Jedno drzewo pochłania około 6-7 kg dwutlenku węgla. A inwestor planuje wyciąć tych drzew minimum 300. Jeżeli to sobie pomnożymy, to okaże się, że stracimy bezpowrotnie nasze zielone płuca. I to dosłownie - mówi Magdalena Genow-Jopek, mieszkanka poznańskiej Wildy.
W Kaliszu mogą powstać termy takie jak w Uniejowie czy Poddębicach. - Pod miastem są źródła bardziej gorące niż tam - mówią geolodzy. Odwierty mogłyby ruszyć już w przyszłym roku.
Działka UWI Inwestycje przy ul. Wołkowyska, na której powstaje nowe osiedle, została obciążona hipoteką na kilkanaście milionów złotych. - To oznacza, że nowi klienci mogą się znaleźć w skrajnie niekorzystnej sytuacji - przyznaje Konrad Płochocki, wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Stacje benzynowe Dino mają stanąć przy wybranych marketach tej sieci handlowej. Firma musi jednak wcześniej uzyskać zgodę Urzędu Regulacji Energetyki.
Presję zamierza wywrzeć z pomocą nadzoru budowlanego. Ten, powołując się na prawo budowlane, planuje wydawać decyzje zmuszające do "usunięcia nieprawidłowości", które "powodują swym wyglądem oszpecenie otoczenia". Kontrole PINB na Gwarnej już się zaczęły.
- PiS zostawia nam po swoich rządach długi i piękne plany dróg, po których nie da się jeździć - narzeka Jarosław Urbaniak, poseł PO. - Rząd PiS inwestował we wschodnią Polskę, kosztem Wielkopolski - skarży się poseł Andrzej Grzyb z PSL.
Remont budynku zakończyć się ma jeszcze w tym roku. Galeria zachowa swój modernistyczny charakter, ale będzie nowoczesna i znacznie bardziej funkcjonalna. Z ul. Szyperskiej wróci jednak prawdopodobnie dopiero po zakończeniu prac na Starym Rynku.
Zagrożenie było ogromne - przyznaje inspektor nadzoru budowlanego Paweł Łukaszewski. - Na szczęście udało się opanować sytuację, a podczas rozbiórki zniszczonej części komina budowlańcom nie spadła ani jedna cegła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.