Lech Poznań nie grał, a improwizował. Nie walczył, a wegetował. Pierwsze od pół wieku zwycięstwo Lechii Gdańsk w Poznaniu (1:0) oglądało zaledwie 8059 widzów.
Odpadnięcie z Pucharu Polski, dopiero siódme miejsce w lidze, osiem punktów straty do lidera. Po porażce z Lechią Gdańsk 0:1 Lech Poznań zwolnił trenera Ivana Djurdjevicia
- Podejmiemy działania personalne w Lechu Poznań, ale nie będę teraz nikogo odsyłał do rezerw, bo to by o mnie źle świadczyło jako o trenerze. Gracze muszą być odpowiedzialni za to, co zrobili źle, i mieć możliwość naprawy - mówi trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević przed meczem z Lechią Gdańsk.
Jeśli Lech Poznań nie zaprezentuje się dobrze w niedzielnym starciu z liderem ligi, Lechią Gdańsk, to trener Ivan Djurdjević może stracić posadę. Byłaby to kolejna klęska obecnego zarządu Kolejorza.
Lech Poznań w latach 2006-2010 zbudował bardzo mocną pozycję w kraju, co więcej - niezłą pozycję w Europie. Miał świetny zespół, który chciało się oglądać, zdobyte mistrzostwo kraju i wyniki w europejskich pucharach, którymi ludzie żyli. To szaleństwo zostało powstrzymane.
- Do tej pory zespół reagował po porażkach. Teraz po przegranej z Pogonią w Szczecinie reakcji nie było. To mnie niepokoi - mówił Ivan Djurdjević, szkoleniowiec Lecha Poznań. Pytany o to, czy podejmie teraz istotne decyzje personalne wobec zespołu, odrzekł: - Tak. Najpierw jednak muszę porozmawiać z zawodnikami.
- Skoro wyeliminowaliśmy Lecha, to został jeszcze jeden zespół na L - powiedział trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun po wygranej z Kolejorzem. I dodał, że nie rozumie tak ostrej krytyki Lecha Poznań.
Przegrana z Pogonią 0:3 do niedawna byłaby w Poznaniu powodem histerii, żądania głów i przesilenia. Teraz coraz powszechniejsza wśród kibiców jest reakcja: "Przestałem się przejmować". To znak, że Lech marnuje ogromny potencjał.
- Wstyd mi za to, jak gramy na wyjeździe. Wstyd mi za to, że tak wielu ludzi przyjechało dopingować nas do Szczecina i musieli oglądać taki mecz w naszym wykonaniu - komentuje trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević po klęsce 0:3 z Pogonią w Szczecinie.
Lech Poznań zagrał w Szczecinie bez pomysłu, bez zaangażowania, z fatalnymi błędami w obronie i ustawieniu poszczególnych formacji. Ten meczy był koszmarny. Pogoń zmiażdżyła go 3:0, a mogła wygrać wyżej.
- Kiedy mam wszystkich graczy do dyspozycji, wszystko wygląda inaczej. Nie tylko mecze, także treningi - mówi trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević. Czy niedawny kryzys Lecha był kwestią zdrowotną?
Po powrocie do duńskiej reprezentacji narodowej Christian Gytkjaer znów strzela gole dla poznańskiego Lecha. Bez niego Kolejorz wywróciłby się na swojej nieskuteczności. Nie ma bowiem bramek Duńczyka, to nie ma zwycięstw Lecha.
Trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević mimo odrobienia dwubramkowej straty nie był zadowolony z remisu z Górnikiem Zabrze 2:2. - Cały czas powtarzamy piłkarzom, że w piłkę gra się od pierwszej do ostatniej minuty, a i tak zabrakło koncentracji - irytował się Serb.
Przed piątkowym starciem z Górnikiem Zabrze trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević ma do dyspozycji trzech środkowych obrońców. Nic dziwnego, że mówi: - Chodzi mi po głowie powrót do gry trójką obrońców.
- To nie ja byłem bohaterem meczu z Miedzią Legnica. To nie ja dałem Lechowi Poznań trzy punkty, bo to nie ja strzeliłem dwa gole - mówi Marcin Wasielewski. Zawodnik rezerw Kolejorza, którego kariera w Lechu wydawała się skończona, doczekał się w drużynie wielkich chwil.
Wiceprezes Lecha Poznań Piotr Rutkowski nadal będzie zarządzał pionem sportowym jako jego szef. Pozostanie też w komitecie transferowym Lecha, ale wybór nowych zawodników przygotowywać będzie już przede wszystkim dyrektor sportowy Tomasz Rząsa.
Kalendarz dostarcza trenerowi Ivanowi Djurdjeviciowi znakomitego prezentu. Rocznica meczu z Austrią Wiedeń sprzed 10 lat to okazja, by obecnym graczom Lecha Poznań puścić tamto spotkanie jako inspirację.
- Ważne było to zwycięstwo. Ważne było też to, że po golu Miedzi Legnica na 1:2 chcieliśmy wygrać wyżej. Waliło się, a parliśmy do wyższego zwycięstwa - mówił po wygranej z Miedzią Legnica trener Kolejorza Ivan Djurdjević.
Lech Poznań wygraną z ŁKS-em Łódź w Pucharze Polski przerwał serię sześciu meczów bez zwycięstwa. To był jednak pojedynek wczesnej fazy tych rozgrywek i z niżej notowanym rywalem. - A jednak to dla nas ważny, mały krok - podkreśla trener Ivan Djurdjević.
- Wiem, co do mnie należy. Musimy sobie nawzajem pomóc, bo brakuje nam pewności siebie - mówi kapitan Lecha Poznań Łukasz Trałka. A trener Ivan Djurdjević wskazuje na drogę do przodu małymi kroczkami. Lechowi paradoksalnie może pomóc postawa jego kibiców.
Łódź miała być szalupą ratunkową dla Lecha Poznań, tonącego na oczach swoich kibiców. Uratował się on dopiero w ostatniej minucie dogrywki. Wtedy Joao Amaral strzelił gola, który wyeliminował pierwszoligowy ŁKS Łódź.
- Rzeczywiście, kilku piłkarzom Lecha Poznań kończą się za rok kontrakty, ale przecież jeszcze obowiązują. Wszyscy mamy umowy i naszym zadaniem jest się z nich jak najlepiej wywiązać - mówi trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević.
- Piłkarze muszą zrozumieć, że skoro coś zepsuli, sami muszą to naprawić. Nikt tego za nich nie zrobi - mówi trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević przed meczem Pucharu Polski z ŁKS Łódź.
Zaczął ligę najlepiej od ćwierćwiecza, by w pięciu ostatnich meczach zdobyć tylko punkt. I dziś nie da się w Kolejorzu zobaczyć kandydata na mistrza Polski.
- Nie jest łatwo, to jest trudny moment, ale musimy wziąć na siebie ciężar wydostania się z kryzysu - mówi trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević. Szansę widzi w tym, że Kolejorz zagrał w Gdyni lepiej niż z Legią w Warszawie.
- Wybraliśmy we wtorek czterech piłkarzy, których będę potrzebował w szatni i na boisku. Piłkarzy, którzy będą pełnili rolę liderów i których chcę sprowokować do większej odpowiedzialności za drużynę - mówi trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević.
Lech Poznań bez Darko Jevticia, Macieja Gajosa, Łukasza Trałki czy Jasmina Buricia? Ivan Djurdjević przeprowadził Lecha Poznań dopiero przez początek planowanych tu zmian. Kolejne nastąpią zimą.
Minęło ledwo 20 minut meczu Lecha Poznań z Wisłą Kraków, gdy po akcji z Maciejem Gajosem portugalski piłkarz Joao Amaral stanął przed wielką okazją strzelenia gola na 3:0. Nie trafił. Od tej pory Kolejorz już tylko zawodzi.
- Nie mamy liderów, którzy w trudnych chwilach wzięliby grę na siebie. Nie pokazaliśmy jakości, brakuje nam odwagi - trener Ivan Djurdjević bardzo mocno ocenił grę Lecha Poznań w meczu z Legią Warszawa.
Nie było zwykłych emocji przed meczem Legii Warszawa z Lechem Poznań, nie było ich także podczas tego spotkania. Kolejorz zawiódł kompletnie, przegrał 0:1 i Legia już wyprzedziła go w tabeli.
- Udzielam wywiadów, asystenci i piłkarze są do dyspozycji mediów, otwieram mecze i treningi. Jeden sparing z Odrą Opole zamknąłem w ramach wyjątku - mówi trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević.
To będzie pierwszy mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa pod wodzą Ivana Djurdjevicia. - Lubię te mecze - mówi. - Wszyscy piłkarze się aż się wyrywają do gry.
- Legia Warszawa może i miała ostatnio kryzys, ale jest tylko dwa punkty za nami. Albo więc jej w niedzielę wyraźnie uciekniemy, albo ona nas wyprzedzi. Wierzę w to pierwsze - mówi Kamil Jóźwiak z Lecha Poznań przed niedzielnym hitem z Legią Warszawa.
Dimitrios Goutas - pierwszy grecki piłkarz w dziejach Lecha Poznań - wszedł do sali konferencyjnej nieco schylony, bo mierzy 190 cm. Wyprostował się jednak i na pytania dziennikarzy odpowiadał niemal jak automat. Tak ma też grać w barwach Lecha Poznań, już niedługo.
Po bramkach Łukasza Trałki, Joao Amarala, Darko Jevticia i Tomasza Cywki piłkarze Lecha Poznań wygrali z Odrą Opole 4:1. Spotkanie utajniono, by trener Ivan Djurdjević mógł przetestować warianty taktyczne przed meczem z Legią Warszawa.
Kiedy Ivan Djurdjević obejmował posadę trenera Lecha Poznań, mówił o tym, że chciałby postawić na otwartość, wpuszczać widzów na sparingi i treningi, by zobaczyli, nad czym drużyna pracuje. Lepiej ją w ten sposób rozumieli. Wygląda na to, że to już nieaktualne.
Od 1992 roku Lech Poznań starał się o to, by zagrać w Lidze Mistrzów. Nigdy nie udało mu się tam dostać. We wtorek pozna przeciwnika w młodzieżowej Lidze Mistrzów. W niej zagra jako mistrz kraju do lat 19.
Lech Poznań ligowy sezon zaczął świetnie, ale po ledwie czterech kolejkach wpadł w kryzys. Jak co roku późnym latem. A w następnej kolejce zmierzy się z broniącą trofeum Legią.
- Mogliśmy wygrać, ale mogliśmy też przegrać. W tych okolicznościach remis jest dobrym wynikiem - powiedział trener Ivan Djurdjević po meczu Lecha Poznań z Piastem Gliwice 1:1.
- Jakiś kryzys musiał przyjść, skoro graliśmy tak wiele spotkań w krótkim czasie - mówi portugalski piłkarz Pedro Tiba. Lech Poznań może go przełamać w meczu z Piastem Gliwice, ale będzie z tym problem. Kolejorza wciąż trapią kontuzje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.