Zieloni od nowego sezonu muszą wrócić na swój kameralny stadion przy Drodze Dębińskiej. Na remont obiektu potrzeba jednak 15 mln zł. Połowę tej kwoty ma pokryć miasto, ale cel nie znalazł się w projekcie przyszłorocznego budżetu Poznania.
Jacek Jaśkowiak podważa dowody obciążające prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka: - Człowiek, który jest jeszcze gejem, siedzi rok w areszcie, powie wszystko, czego będzie chciał prokurator.
Dokończenie przebudowy centrum Poznania, czyli remont ul. Ratajczaka wraz z budową nowej linii tramwajowej, a także remont mostu Chrobrego, budowa wiaduktów przy ul. Lutyckiej i Golęcińskiej oraz budowa siedziby Teatru Muzycznego. Na te m.in. inwestycje w 2025 r. pieniędzy wystarczy.
Gdy okazało się, że miasto musi zapłacić właścicielowi kultowego Okrąglaka za zgodę na rozbiórkę części jego piwnic, miejscy urzędnicy zapowiadali, że inwestycję planują zakończyć jeszcze w 2024 r. Ale póki co nie wiadomo nawet, ile finalnie ma kosztować.
Gdy czołowy poznański polityk PO Jakub Jędrzejewski był prezesem spółki Szpitale Wielkopolski, ta podpisywała umowy na dziesiątki tysięcy złotych z klubem fitness, w którym ćwiczył. Niemal po 10 latach od ujawnienia sprawy były wiceprezydent Poznania został prawomocnie skazany.
Borowiakowie odnowili w Poznaniu kilka zabytkowych kamienic. Prezydent Jaśkowiak najpierw nagrodził ich za ratowanie zdegradowanych terenów, teraz oskarża. Sięgamy do dokumentów, by zrozumieć, co się wydarzyło.
Pomysł przecięcia użytku ekologicznego Wartostradą, odłożony wiosną, odżył właśnie pod pretekstem ratowania nas przed wielką wodą. Eksperci i ekolodzy łapią się za głowy.
- Potrzebujemy tekstów prostych w odbiorze, przystosowanych do szybkiej lektury w dowolnym miejscu i czasie, również na urządzeniach mobilnych, z których coraz częściej korzystamy - przekonuje swoich podwładnych prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Czy przekona?
- Nie wyzywaj mnie, bezczelny chamie, od neonazistów - grzmiał do reportera "Wyborczej" neonazista Tomasz Kusiak. Urząd miasta o propagowaniu nazizmu zawiadamia prokuraturę
Dyrektor gabinetu Jacka Jaśkowiaka twierdzi, że ma obowiązek umówić się z każdym obywatelem, który o to poprosi. - To ciekawe, bo my na spotkanie czekamy dwa lata - mówi poznańska aktywistka.
W czwartek neonaziści przeszli przez centrum Poznania z piosenką o Hitlerze. Wcześniej z rasistowskimi symbolami odwiedzili urząd miasta. Żądali rozmowy z prezydentem Jaśkowiakiem.
- Nie można zakazać neonazistowskiego zgromadzenia - wmawiali nam urzędnicy Jacka Jaśkowiaka. Teraz przyznają, że nie tylko można, ale wręcz należy to zrobić.
Organizator marszu zapowiada m.in. "palenie szmat" i odtwarzanie piosenek neonazistowskiej kapeli. - Ma prawo korzystać z dobrodziejstw demokracji - przekonują nas urzędnicy prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
Budowa największej i najnowocześniejszej w Polsce sceny muzycznej miała zakończyć się w 2026 r. Ale przetarg na wykonawcę właśnie został unieważniony i trzeba ogłosić kolejny. Prace mają szansę zacząć się dopiero w 2025 r. Pod warunkiem, że wystarczy pieniędzy.
Poznań chwali się najlepszym transportem zbiorowym w Polsce, ale klimatyzację ma tylko połowa tramwajów w mieście. Gdy temperatura sięga 35 st. C, podróż MPK staje się wyzwaniem.
Poznań zapłacił 200 tys. zł agencji eventowej Berm za zorganizowanie Kejtrówki, imprezy dla miłośników psów. Tyle że agencja, która zarabiała krocie na współpracy z rządem PiS, podwykonawcom już nie zapłaciła.
Straż miejska nie chciała wpuścić osiedlowych radnych oraz dziennikarzy na posiedzenie komisji Rady Miasta. Z rozmów ze strażnikami wynikało, że został wydany specjalny zakaz. Dzień wcześniej - w poniedziałek - prezydent Poznania miał bowiem nietypową wizytę.
KO ma w radzie miasta większość, ale prezydent potrzebuje głosów Polski 2050 i Lewicy, żeby szachować tym swoich przeciwników w PO. Pierwszy test tej współpracy się udał, najważniejszy - pod koniec roku.
Dwudziesty Marsz Równości przeszedł ulicami Poznania. - Zrobiliśmy pierwszy krok. To, czego się ustawą zrobić nie da, wprowadźmy innymi zmianami - mówiła Katarzyna Kotula.
Honorową obywatelką została prof. Jadwiga Rotnicka, a zasłużonym dla miasta - Andrzej Byrt. Radni PiS jeszcze przed uroczystą sesją rady miasta postanowili jednak "zlustrować" laureatów.
Zbyt wiele spraw rozstrzyganych jest bez konsultacji, w ciszy urzędowych gabinetów - uważa część poznańskich radnych. Debata nad stanem miasta i wykonaniem budżetu za 2023 rok zdominowała sesję absolutoryjną rady miasta.
Urzędnicy prezydenta Jacka Jaśkowiaka alarmują, że "za chwilę będą pracować za najniższą krajową". Wyliczają, kto w Poznaniu zarabia lepiej: pracownik serwisu sprzątającego, pracownik gospodarczy.
Priorytetowa inwestycja Jacka Jaśkowiaka, z dotacją unijną w wysokości 230 mln zł, ma realnie szansę zacząć się najwcześniej w 2029 r., czyli wtedy, kiedy skończy się ostatnia kadencja prezydenta Poznania. I to tylko pod warunkiem, że znajdą się na ten cel pieniądze.
Bartosz Guss prosił ministra, by ten przesunął termin wejścia w życie przepisów wymierzonych w patodeweloperkę. Właśnie dostał u deweloperów pracę. W mieście pojawiają się w tej sprawie pytania.
Po wyborach fotel prezesa ZKZL zwolnił Tomasz Lewandowski, który został radnym. Spółka ma już nowego szefa, ale nie jest nim typowany na to stanowisko były zastępca prezydenta Bartosz Guss.
- Blokowanie odbudowy pomnika Wdzięczności w miejscu godnym Poznania jest smutnym obrazem zamętu naszych czasów - uważa abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i były przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Wraca do sprawy na cztery miesiące przed odejściem na emeryturę.
- Zadłużenie Poznania od trzech lat znów zaczęło rosnąć, bo mamy bardzo duże inwestycje. Ale zaryzykuję tezę, że jest umiarkowane - mówił podczas sesji 11 czerwca skarbnik miasta. Nie wszystkich radnych przekonał.
Radni zapytali prezydenta Jacka Jaśkowiaka, czy Poznań potrzebuje nowego loga, skoro jest herb, są koziołki. A ten odpisał, że nowa strategia marki Poznań za 150 tys. złotych, która już została wprowadzona, to tylko propozycja.
Nowe logo Poznania rozgrzało internet do czerwoności. Czy jest tak złe, jak wynika z dyskusji poznaniaków? Wcale nie. Najgorsza w tej sprawie jest komunikacja.
Jacek Jaśkowiak nie będzie sprawdzał, gdzie w urzędzie są krzyże. Jego rzeczniczka: - Prezydent uważa, że jeśli pracownicy mają potrzebę, by na swoim stanowisku pracy umieścić element religijny, to nie należy wprowadzać w tym zakresie odgórnych ograniczeń.
Prawie 300 tys. zł rocznie - tyle zarobi nowa szefowa miejskiej spółki, dotąd urzędniczka prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Inna dyrektorka odchodzi, żeby objąć intratną posadę w Warszawie.
Prezydent Jacek Jaśkowiak ma we własnym klubie sporą opozycję. Właściwie zanim jeszcze na dobre rozpoczęła się ta kadencja samorządu, zobaczyliśmy, jak trudno będzie mu rządzić.
Podczas niedawnej kampanii wyborczej prezydent Jacek Jaśkowiak deklarował, że drugi etap budowy tramwaju na Naramowice to jeden z jego inwestycyjnych priorytetów. Teraz wiadomo, że nie ma szans na realizację tej obietnicy w zaczynającej się właśnie kadencji - a więc do roku 2029.
Poznańscy politycy PO chcieli dobrać prezydentowi Poznania wiceprezydentów. Jacek Jaśkowiak uchwałę własnej partii zignorował.
Dwaj dotychczasowi zastępcy i jedna nowa osoba w gronie najbliższych współpracowników - to wybór Jacka Jaśkowiaka. Prezydent Poznania złożył ślubowanie.
Partyjni przeciwnicy Jacka Jaśkowiaka podjęli w niedzielę uchwały, w których rekomendują prezydentowi kandydatów na najważniejsze stanowiska. Jaśkowiak tego nie komentuje.
Ma mieć 150 metrów długości i dwa piętra. Trzecie to tzw. akcent architektoniczny, na który zgodził się wydział urbanistyki. Projektanci hotelu przyznają, że gdyby budynek był mniejszy, inwestycja nie opłacałaby się. Zapewniają jednak, że bryła nie będzie przytłaczać.
W urzędzie miasta mówi się, że Bartosz Guss najpewniej nie będzie już zastępcą Jacka Jaśkowiaka. Ale w Poznaniu niedługo zwolni się atrakcyjne stanowisko, które miałby objąć.
Prezes miejskiej spółki nie może być jednocześnie radnym miasta. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak: - Władze lewicy mają wobec niego swoje oczekiwania.
Triumf działaczy PiS podczas wieczoru wyborczego to zaklinanie rzeczywistości. Wystarczyło, by Trzecia Droga poważnie potraktowała wybory i ogłosiła start Przemysława Plewińskiego w listopadzie. Wtedy to on zmierzyłby się w dogrywce z Jackiem Jaśkowiakiem i wszystko byłoby możliwe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.