Pociąg "Kamieńczyk" jedzie z Poznania do Szklarskiej Poręby. Do Rawicza dopłata za kilometr wynosi ponad 25 zł, a w sąsiednim województwie już tylko niecałe 14 zł. Ta sama lokomotywa, ta sama liczba wagonów. Skąd ta różnica?
Od nowego roku pociągi marką PKM pojadą na najbardziej oblężonej linii kolejowej z Poznania przez Luboń, Mosinę i Czempiń do Kościana. Samorządy dokładają do nich średnio 200 tys. zł.
Ludzie się nauczyli telepracy czy telekonferencji, przekonali się do nich. Będą teraz skłonni pracować dalej od miejsca, gdzie mieszkają. Jeśli ktoś będzie pracował z domu przez cztery dni w tygodniu, to w jeden dzień, np. we wtorek, może zdecydować się nawet na dwie godziny dojazdu - mówi dr Michał Beim, specjalista w dziedzinie transportu.
Polskie problemy z tłokiem w wagonach to raczej rzadkość. W Europie projektuje się linie kolejowe pod rozkłady jazdy, a nie rozkłady jazdy pod możliwości linii. Ale np. czeski prywatny przewoźnik RegioJet, obsługujący linię podmiejską z Dunajskiej Stredy do Bratysławy, pozyskał używane wagony piętrowe z Niemiec - mówi dr Michał Beim, ekspert transportowy.
W Wielkopolsce nie ma chętnych na rządowe dofinansowanie przewozów autobusowych. Program z "piątki" Kaczyńskiego okazał się niewypałem. - Polityczne hasło ratowania PKS-ów nie ma większego przełożenia na codzienność transportową polskiej prowincji - komentuje Michał Beim, ekspert w dziedzinie transportu.
- Tymczasowe rozwiązanie jest potworne - mówi były oficer rowerowy. - Docelowa organizacja ruchu z nową dwukierunkową drogą rowerową będzie lepsza niż teraz - uważa dr Michał Beim. Eksperci komentują planowane przez ZDM zmiany na rondzie Kaponiera.
- Kluczowe tam będą detale. Liczne komentarze po opublikowanym w internecie filmie Poznańskich Inwestycji Miejskich świadczą o zainteresowaniu tym miejscem, a to bardzo dobra wiadomość - mówi o planach remontu ul. Św. Marcin dr Michał Beim.
Coraz więcej aut w Poznaniu. W ciągu ostatnich dwóch lat wskaźnik motoryzacji wzrósł o 10 proc. Według danych GUS na koniec 2017 r. w Poznaniu było 690 samochodów osobowych na tysiąc mieszkańców. - W końcu zacznie się spadek - przewiduje dr Michał Beim.
- Śledziłem informacje o dworcach z całego świata. Słyszałem o elastycznych podłogach, gdzie pasażerowie chodząc, generują prąd. Oczyma wyobraźni widziałem już coś takiego w Poznaniu - mówi o dworcu Poznań Główny Michał Beim, były członek zarządu PKP SA, ekspert od kolei w pierwszej rozmowie po odwołaniu go ze stanowiska.
Częstotliwość kursów Poznańskiej Kolei Metropolitalnej musi być wysoka. Minimum w godzinach szczytu to pociąg co pół godziny, ale docelowo co 15 minut na najbardziej oblężonych trasach, jak np. w stronę Mosiny i Kościana. Ale od czegoś trzeba zacząć, żeby klientów przyzwyczaić, bo przecież jest silna konkurencja drogowa - mówi dr Michał Beim, ekspert transportowy, były członek zarządu PKP.
Od kilku lat PKP mami nas zapowiedziami, że stary dworzec PKP będzie przywrócony pasażerom. To puste słowa, za którymi nie idą czyny. I trudno w nie wierzyć, skoro kolejarze nie wywiązali się nawet z umowy dotyczącej budowy kładki pomiędzy peronami.
Zdymisjonowanie Michała Beima, czyli poznaniaka w zarządzie PKP, to zła wiadomość dla poprawy funkcjonowania dworca Poznań Główny. Brak Beima dobrze nie wróży też zagospodarowaniu Wolnych Torów.
W poniedziałek rozpocznie pracę zespół, który ma nadzorować sensowne zagospodarowanie Wolnych Torów w Poznaniu. Będzie się składać z miejskich urzędników oraz przedstawicieli PKP.
Przy zagospodarowaniu Wolnych Torów PKP i bank BGK Nieruchomości muszą współpracować z miastem i bazować na wspólnej koncepcji dla tego terenu. Niestety dotychczasowe inwestycje PKP nie gwarantują, że Wolne Tory będą wzorcową dzielnicą.
Najpóźniej za półtora roku ma się rozpocząć budowa pierwszego osiedla na Wolnych Torach. Na 35 hektarach w centrum miasta powstać ma kilkanaście tysięcy mieszkań w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus oraz biurowce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.