- Wyrażają swoje poglądy. My tego nie oceniamy - mówią na nagraniu policjanci. W tym czasie po Starym Rynku niesie się antysemicki ryk. Radiowóz stoi przy głośniku.
Zdjęcie skradzionych flag z zapowiedzią "oczyszczenia Poznania z lewackiego ścierwa" Facebook uznał za nawoływanie do nienawiści wobec osób LGBT. Interweniowało stowarzyszenie Nigdy Więcej.
61-letni mieszkaniec Kalisza wymalował pod osłoną nocy nienawistne napisy. Policja zatrzymała go po pięciu dniach i przejrzeniu kilkudziesięciu godzin nagrań z monitoringu.
Urząd miasta w Kaliszu opublikował na swojej stronie internetowej oświadczenie, w którym potępia mowę nienawiści. Reakcji władz miasta domagał się prawnik prof. Mirosław Wyrzykowski.
Młodzi Ukraińcy z pałkami i gazem terroryzują Poznań - ogłasza Młodzież Wszechpolska. I wspiera kibolskie polowanie na Ukraińców w celu prowadzenia "rozmów wychowawczych".
- Musimy wygrać wybory, żeby oczyścić przestrzeń publiczną z takiej mowy nienawiści. Za każde świństwo odpowiedzą przed niezależnym sądem. Nie pozwolimy, żeby jakikolwiek przejaw mowy nienawiści uszedł hejterom i trollom na sucho - mówi Franciszek Sterczewski.
Unijne pieniądze ominą nie tylko 22 samorządy z uchwałami anty-LGBT, ale także ponad 100 innych gmin, które współpracują z homofobami w lokalnych zrzeszeniach - ustaliła "Wyborcza". Ostry kurs szykują Komisja Europejska oraz Ministerstwo Funduszy i Rozwoju Regionalnego.
- Szczytniki to partner wysokiego ryzyka - ostrzega sąsiednie gminy Jakub Gawron, aktywista LGBT tworzący "Atlas nienawiści". Szczytniki nie chcą wycofać się z przegłosowanego cztery lata temu "sprzeciwu wobec ideologii LGDP [sic!] i gender".
Jego wizyta w sądzie już sama w sobie jest sporym wydarzeniem, bo biznesmeni z listy najbogatszych rzadko zeznają w sprawach karnych. Jacek Rutkowski nie miał jednak wyjścia - sprawa dotyczy jego pracownika.
Sędzia Łukasz Kalawski skończy na drzewie - sugerował w trakcie mszy ks. Michał Woźnicki z Poznania. Sędzia skazał go za antysemityzm w kazaniu.
Robert Bąkiewicz broni się w myśl zasady: jeśli złapią cię za rękę, mów, że to nie twoja ręka. Nic innego mu nie zostało. Dlaczego jednak po tej samej stronie staje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro?
Media Narodowe już nie nadają w portalu YouTube. Światowy gigant usunął nienawistny kanał trzy dni po szokującym raporcie, który opisaliśmy w "Wyborczej". Współpracownik Bąkiewicza: - Proszę państwa, stało się! Już nas nie zobaczycie.
Msza nie usprawiedliwia antysemickiej mowy nienawiści - potwierdził sąd w Poznaniu i skazał ks. Michała Woźnickiego, który w trakcie mszy porównywał Żydów do pijawek i kleszczy.
Amerykanie produkują w Ukrainie patogeny, Rosja się broni, a mieszkańców Buczy mogli wymordować Ukraińcy - takie teorie głosi internetowa telewizja Roberta Bąkiewicza finansowana przez rząd PiS ze środków publicznych.
Posłanka Lewicy Karolina Pawliczak podejrzewała, że za hejterskimi wpisami stoją polityczni przeciwnicy. Prawda była inna - ślady pozostawione w internecie doprowadziły policję do spokojnej emerytki Ewy W.
- Dzieci do sierocińca na reedukację albo deportować z rodzicami - mówi o uchodźcach z Ukrainy gwiazda internetowej telewizji. Bezradne są zarówno polskie służby, jak i internetowy gigant YouTube. Oto dowody.
- Zatarła się granica między normą a patologią. Brzydota zyskuje przywilej obecności - mówi o środowisku LGBT ks. prof. Paweł Bortkiewicz z poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.
- To jeszcze Polska czy już Ukraina? - pyta w trakcie mszy ks. Michał Woźnicki z Poznania. I powtarza antyukraińską propagandę: - Polacy stają się obywatelami drugiej kategorii. Uchodźcy z Ukrainy obrócą się przeciwko Polsce.
Poza falą pomocy dla uchodźców z Ukrainy obserwujemy też niebezpieczny hejt. Za antyukraińską mową nienawiści stoją politycy skrajnej prawicy, patoyoutuberzy, księża, a także portal finansowany przez ministra kultury Piotra Glińskiego.
"Polski YouTube bez cenzury" nakręca w internecie antyukraińską nagonkę. Jego właściciele zbierają pieniądze z 1 proc. podatku pod przykrywką fundacji prawicowego księdza - ustaliła "Wyborcza".
Państwo pomaga Ukraińcom kosztem Polaków - taki przekaz może stać się paliwem politycznym skrajnej prawicy. Nową linię widać już w programach internetowej telewizji wRealu24, którą YouTube czasowo zesłał do podziemia.
Blokada homofobicznej furgonetki w centrum Poznania była obywatelskim zatrzymaniem, a nie wykroczeniem - uznał sąd. A to, że aktywiści nie schodzili z jezdni, nie było ich winą, lecz policji.
- Gdybym odkrył w sobie kroplę żydowskiej krwi, musiałbym się zabić - ogłasza dzień po opuszczeniu aresztu Wojciech O., ksywa "Jaszczur". Reaktywował kanał na YouTube i znów sieje nienawiść.
Argumenty za aresztowaniem organizatorów antysemickiego spędu w Kaliszu od początku wydawały się naciągane. Policja i prokuratura próbowały zatuszować własne błędy.
- Polski rząd potępia wszelkie zachowania antysemickie. Wydarzenia w Kaliszu są naganne, nie może być na nie zgody - przekonywał posłanki i posłów wiceszef MSWiA Błażej Poboży. Klara Kołodziejska-Połtyn, przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP: - Tłumaczą się państwo, że manifestacja nie została przerwana ze względów bezpieczeństwa. Rozumiem, że gdyby doszło do pogromu Żydów, to byście z tego powodu nie reagowali?
"W naszym regionie nie ma zgody na nienawiść" - przekonują radni. W Święto Niepodległości narodowcy urządzili w Kaliszu antysemicki spęd, nawoływali do mordów. Marsz narodowców w Kaliszu skończył się międzynarodowym skandalem. Policja aresztowała trzy osoby.
Pyry tygodnia - jak sama nazwa wskazuje - przyznajemy co tydzień. I tak już od jesieni 1993 roku. Białą pyrą nagradzamy tych, których działania warte są wyróżnienia. Czarną - wręcz przeciwnie.
Krystianowi Kinastowskiemu, prezydentowi Kalisza od lat trzech, udała się rzecz niebywała. Rozsławił swoją nieudolnością i tchórzostwem (a może błędną polityczną kalkulacją?) całe miasto. Oto uroczy Kalisz uchodzi dzisiaj niemal za światowe siedlisko odrodzonego hitleryzmu.
Oczywiście - wypada potępić nienawistne hasła, wzywanie do mordu i palenie dokumentów. I politycy związani z Prawem i Sprawiedliwością ochoczo to czynią. Przykro mi, ale chór potępienia brzmi wyjątkowo nieczysto, choć mamy tu do czynienia z hipokrytami o dużym doświadczeniu.
"Jest nam wszystkim bardzo przykro. Przepraszamy społeczność żydowską" - deklaruje wiceprezydent Grzegorz Kulawinek. A kaliski radny PiS Tadeusz Skarżyński przekonuje: - Kalisz stał się ofiarą prowokacji ze strony Rosji. Zależy nam teraz na tym, żeby Polska dostała wsparcie międzynarodowe. A w świat poszła informacja, że mają tu miejsce antysemickie wystąpienia.
Antysemicki marsz narodowców w Kaliszu wywołał międzynarodowy skandal. Policja nie interweniowała. Zmieniło się to w poniedziałek - zatrzymano trzy osoby. To organizatorzy marszu i znany antysemita Piotr Rybak.
- Wierzymy, że większość kaliskiej społeczności jest wolna od nienawiści, która burzy umysły tych, którzy przybyli demonstrować, a być może nielicznej grupy mieszkańców Kalisza, która im pomagała i szła z nimi w marszu - piszą kaliszanie w Izraelu.
- Reakcja na udział żołnierzy lub osób w polskich mundurach na spędach faszystowskich czy z udziałem faszystów to jeden z testów dla tej władzy. Będą stanowcze działania, w tym prokuratury, czy tylko spóźnione i miałkie komentarze prezydenta? - pyta senator KO Marcin Bosacki.
Prezydent Andrzej Duda potępił antysemickie zajścia w Kaliszu. Zrobił to w niedzielę, czyli dopiero trzy dni po tych bulwersujących wydarzeniach. - Naprawdę potrzebował pan trzech dni, żeby odciąć się od antysemickich zdarzeń, o których pisze już cały świat? - pyta opozycja.
Kaliska Akcja Demokracja szykuje wielką akcję billboardową, która ma być odpowiedzią na haniebne wydarzenia z 11 listopada. - Pokażmy, że w Kaliszu nie ma zgody na nienawiść. Postawmy billboardy w centrum miasta - zapowiadają organizatorzy.
Kalisz trafił na łamy izraelskich gazet i portali internetowych. O haniebnych wydarzeniach z 11 listopada informuje m.in. "Jerusalem Post". Swój protest wyraziły też wszystkie kościoły chrześcijańskie w mieście.
W niedzielę, 14 listopada w Kaliszu marsz przeciwko nacjonalistycznym ekscesom, do których doszło w mieście podczas Święta Niepodległości. Aktywistka Natalia Dolak zarzuca prezydentowi Krystianowi Kinastowskiemu, że wiedział, iż uczestnicy marszu narodowców zamierzają spalić Statut kaliski. Dokument już w XIII w. zrównywał w prawach Żydów i Polaków
- Osoby, które 11 listopada organizowały w Kaliszu haniebne i skandaliczne zgromadzenie, poniosą konsekwencje prawne - zapowiedział Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji. To jego odpowiedź na antysemickie hasła i spalenie Statutu Kaliskiego w Święto Niepodległości.
Szef Nowoczesnej i poseł KO z Poznania skierował do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wniosek o ściganie organizatorów marszu narodowców, którzy w Kaliszu 11 listopada nawoływali do nienawiści. Od prezydenta Kalisza Krystiana Kinastowskiego Szłapka domaga się wyjaśnień, dlaczego nie rozwiązał brunatnego marszu
"Stanowczo potępiamy zachowania antysemickie w Kaliszu. Takie postawy nie mają nic wspólnego z patriotyzmem" - napisał biskup Rafał Markowski, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski. To reakcja na spalenie tekstu Statutu kaliskiego i antysemickie wystąpienia, do których doszło 11 listopada w Kaliszu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.