Nie jestem fanem polowań, ale tu wyjścia nie ma. Miłośnicy zwierząt pytają, w czym mi zawinił szop. A czym zawini zakażony czterolatek, gdy trzeba będzie usunąć mu oko? - mówi prof. Grzegorz Gabryś, zoolog.
Zbigniew Sołtysiński, dyrektor Wielkopolskiego Parku Narodowego pozwał i oskarżył byłego pracownika. Bo ten opowiedział o odstrzale zwierząt na terenie WPN. - Nie mam wątpliwości, że po sprawie cywilnej założono mi karną, by mnie pognębić i nastraszyć - mówi Miłosz Wagner.
Szefem nowej rady przy Naczelnej Radzie Łowieckiej został właśnie poznański profesor Dariusz J. Gwiazdowicz. Z sejmowej mównicy kilka lat temu przekonywał, że udział dzieci w polowaniach powinien być dozwolony, bo Polska to jedyny kraj, gdzie takie obostrzenia zostały wprowadzone.
Wieloletni polityk PSL i myśliwy z koła łowieckiego Bura Chata, które słynie z urządzania najbardziej krwawych polowań w regionie, stanął właśnie na czele Polskiego Związku Łowieckiego.
W podpoznańskiej gminie jedno z kół łowieckich zaplanowało polowania codziennie od 18 października 2023 do 31 stycznia 2024 r. I to kolejny rok z rzędu. Mieszkańcy zaprotestowali.
- System informowania o polowaniach jest kompletnie bezużyteczny - mówi Krzysztof Wychowałek z Ośrodka Działań Ekologicznych "Źródła".
Koło łowieckie ogłasza, że przez cztery miesiące codziennie będzie polować. Nie pomagają protesty mieszkańców ani władz gminy. Polski Związek Łowiecki nic z tym nie robi.
Agresorzy powalili Filipa Kalisza na ziemię, dusili, przeszukiwali, zniszczyli aparat
- Nie chciałbym, by osoby agresywne i zdolne do przemocy fizycznej poruszały się z bronią po lasach. Myślę, że PZŁ nie potrzebuje takich osób w swoich szeregach - mówi młody fotograf, który został napadnięty przez myśliwych w lesie pod Poznaniem.
Na porzucone szczątki zabitych zwierząt mieszkańcy natrafili podczas spaceru w lesie na terenie gminy Łopuchówko. - Straszny widok i okropny smród - opisują. To nie pierwszy taki przypadek w tej okolicy.
Pyry Tygodnia przyznajemy co tydzień w poznańskiej redakcji "Gazety Wyborczej". Białe - tym, którzy wyróżnili się w minionym tygodniu. Czarne - tym, którzy na pochwały nie zasłużyli.
- Zachowywał się jak pan na włościach. Satysfakcję sprawiło mu to, że wzbudza niepokój wśród mieszkańców - komentuje jedna z mieszkanek
- To koszmar i wychowanie do myślistwa - komentuje zoolog dr Robert Maślak. Lasy Państwowe podczas targów myśliwskich w Poznaniu zaprezentowały kuriozalny informator dla dzieci
Nagonka na wilki, ASF, strzały do osób postronnych - takie grzechy Polskiego Związku Łowieckiego wymieniali aktywiści podczas trwających na MTP targów myśliwskich. Niektórzy próbowali ich zagłuszyć buczeniem.
Dzień polowania na antylopy podczas tygodniowego wyjazdu kosztuje 1820 euro, na lwa 7600 euro, na lwicę 3500 euro. Przeglądam zdjęcia polskich, jak mniemam, myśliwych pozujących przy nieżywym lwie, żyrafie, pawianie.
W Ceradzu Dolnym, między Bukiem a Tarnowem Podgórnym, pojawił się w tym tygodniu wilk. Może to ten spod Sierakowa, a może całkiem inny. A może w ogóle był tylko wytworem wyobraźni? A jeśli nie był, to czy trzeba się go bać? Pytamy o to specjalistę.
- Najpierw była czwórka, potem się rozmnożyły. Wpadają co dwa, trzy miesiące. Zostają parę dni i idą dalej - opowiada właścicielka pola, po którym przeszło stado żubrów. Ich populacja wzrosła 15-krotnie.
- Tu każda ścieżka wygląda jak aleja śmierci, wzdłuż duktów leśnych poustawiane były ambony, zwyżki, a wokół krew - opisują mieszkańcy czerniejewskich lasów, gdzie w ostatnich dniach odbywają się polowania.
Każdy ma prawo iść do lasu i każdy ma prawo zareagować na naruszenia związane z wykonywaniem polowania, jeśli na takie napotka. A ostatnie wydarzenia pokazują, że dochodzi do nich coraz częściej. W niedzielę myśliwy zabił kolejnego żubra.
Jedno z kół łowieckich zaplanowało polowania zbiorowe codziennie, od godziny 7.30 do 15 od 11 października do 31 stycznia. Mieszkańcy są zbulwersowani: - Las jest też nasz, nie tylko myśliwych!
- To przekazanie niegodziwych korzyści. Tym bardziej, że obdarowywani są nie ci, którzy są krzywdzeni - ocenia prof. dr hab. Andrzej Elżanowski, zoolog, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Etycznego
Zarząd Polskiego Związku Łowieckiego czeka na prawomocny wyrok skazujący myśliwego-kłusownika na pozbawienie go członkowska w PZŁ za nielegalne polowania.
Dzięki współpracy policji i leśników udało się zatrzymać dwóch mężczyzn, którzy nielegalnie polowali na terenie Nadleśnictwa Czerniejewo. Jeden z nich to myśliwy, członek Polskiego Związku Łowieckiego.
To nieznani sprawcy podrzucili do lasu ciała padłych dzików w ostatnich dwóch miesiącach - zapewniają inspekcja weterynaryjna i myśliwi. Jednak mieszkańcy opowiadają, że w lesie pozostawiona była ta sama zwierzyna. I mimo wirusa ASF nikt padłych ciał nie zutylizował przez półtora miesiąca.
W tym tygodniu postanowiliśmy białą pyrą nagrodzić zaszczepionych Wielkopolan a jednocześnie zachęcić maruderów, by jak najszybciej się zaszczepili. Czarna pyra wędruje w ręce myśliwych
Wiceminister rolnictwa Leszek Kołakowski zapowiedział maksymalną redukcję dzików. - Nowa specustawa Kołakowskiego nie rozwiąże problemu wirusa ASF wśród dzików, a wręcz przeciwnie - będzie działaniem pozorowanym i mydleniem oczu - uważają Poznaniacy Przeciwko Myśliwym.
Zamiast cieszyć się urokami zimy, mieszkańcy okolic wielkopolskiego Czerniejewa przeżyli koszmar spacerując po lesie. W powietrzu dudniły wystrzały, widać było uciekającą w popłochu zwierzynę, na śniegu ślady krwi. Myśliwi urządzili sobie krwawe polowanie.
W październiku z broni myśliwskiej zastrzelono krowę w powiecie kępińskim. Policja wciąż szuka sprawcy. - To nie są marginalne zdarzenia. Są coraz częstsze. Takie wypadki zdarzały się w ostatnich miesiącach regularnie - mówi Tomasz Zdrojewski z Koalicji Niech Żyją!
Dziki opanowały Poznań w stopniu niespotykanym w poprzednich latach, dotarły nawet na osiedla mieszkaniowe. Dotychczasowe sposoby radzenia sobie z nimi zawiodły. Miasto zmienia strategię.
Rybołowy z Wielkopolski zostały ostrzelane i trafiły w ręce weterynarzy, którzy teraz próbują uratować im życie. Zoologowie są zdruzgotani, plan przywrócenia tego ptaka polskiej przyrodzie znów bierze w łeb z powodu kłusowników.
Martwy pies leżał na terenie koła łowieckiego, na polu w miejscowości Wyki w powiecie krotoszyńskim. Policja ustaliła, że został zastrzelony z broni myśliwskiej. Teraz szuka sprawcy. Labradora znalazł na polu jego właściciel.
"Lekarz weterynarii zamordowała razem z mężem 56 ptaków w jeden dzień" - napisała organizacja Ludzie Przeciw Myśliwym na Facebooku i opublikowała zdjęcie zastrzelonych ptaków po zakończeniu polowania.
Fala internetowego hejtu spotkała pracownicę Uniwersytetu Przyrodniczego po tym, jak Leśny Patrol - Ludzie Przeciw Myśliwym upublicznił jej zdjęcia z polowania. Wściekli internauci nazywają ją "zwykłym szmatławcem", "wiochą mentalną", "monstrum bez empatii i rozumu".
Ponad dwieście osób wzięło udział w niedzielnej pikiecie w Poznaniu przeciwko rzezi dzików w Polsce. Dzień wcześniej aktywiści blokowali polowanie w Długiej Goślinie
Jeleń raniony podczas polowania w podpoznańskich Złotnikach został zagryziony przez myśliwskie psy na oczach mieszkańców, a myśliwy nie chciał go dobić - donosi facebookowy profil organizacji "Ludzie Przeciw Myśliwym", która zapowiada, że zawiadomi prokuraturę. Policja, która była na miejscu, nie widziała problemu i nie zajęła się sprawą.
Martwą wilczycę znalazł myśliwy udający się na polowanie w nadleśnictwie Lipka pod Złotowem w północnej Wielkopolsce. - Zastrzelona. Zostawiła czworo szczeniąt, które mogą nie przeżyć - mówi Sabina Pierużek-Nowak ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk". Prokuratura wszczęła śledztwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.