- Nie wyprosimy ojców z sal zabiegowych, mimo że podczas rodzinnych cięć cesarskich wielu trzeba cucić. Wymagania wobec szpitali są coraz większe. Rodzice przychodzą z długimi listami życzeń - mówi Elżbieta Wrzesińska-Żak, dyrektorka szpitala im. Raszei w Poznaniu.
Od 2017 roku możemy obserwować w Polsce ciągły i nieprzerwany spadek demograficzny. Według KO winę za to ponosi partia rządząca.
W 2017 r. w szpitalach w Wielkopolsce odbyło się 40 tys. porodów. W ubiegłym roku już tylko 32,8 tys. Najwięcej - w uniwersyteckim szpitalu przy Polnej w Poznaniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.